Skocz do zawartości
Forum

Żylaki od pierwszych tygodni ciąży


Gość majka1616

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny jestem tu nowa również termin mam na marzec a dokładnie na połowę marca. U mnie z objawami jest ok oprócz mdłości. Jedyny problem jaki mam to żylaki które dość wcześnie zaczynają dawać o sobie sygnał. Mam bardzo widoczny żylak pod kolanem i pełno widocznych żył na nogach mimoeże jestem osobą młodą mam 25 lat. Krótko mówiąc zmienia mi się najbardziej wygląd nóg. Przeraża mnie tylko fakt, że lekarz twierdzi, że jeżeli jest tak już na tym etapie to będzie tylko gorzej. Czy któraś z was też ma podobny problem? Czy żylaki mogą same zniknąć po porodzie?

Odnośnik do komentarza

Hej ,
Ja mam 26 lat. Pierwsze żylaki miałam już w gimnazjum.. Jednak w ciąży rozlazły się, jest ich więcej, plus popękane naczynka...
Zaczęło się w 4miesiacu(pracowałam stojąc),poszłam na L4.Od 6 już tak nie wychodzą.Ale termin na pocz.października więc zobaczymy. Musisz zgłosić dla gina na wizycie.
Ponoć można na miarę kupić jakieś rajstopy uciskowe.Nie tanio. Zapytaj co robić gina. Ja zajmę się nogami po ciąży.

Odnośnik do komentarza

Ja mam żylaki uwarunkowane genetycznie - moi rodzice borykają się z tym problemem. Mimo, iż prowadzę aktywny tryb życia i się nie przeciazam to i tak żylaki zaczynają się pojawiac. Pierwsza żyłkę widziałam już w liceum, a teraz to już jest serpentyna. Mam 27 lat i będąc na studiach poszłam na usg nóg. W rozmowie z lekarzem okazuje się, że ta przypadłość może dotykać równiez dzieci. Genetyka genetyka, ale nasze postępowanie też ma wpływ na dalszy rozwój dziecka. Nie ubierajmy dzieci w żadne jeansy albo leaginsy (zależy z jakiego tworzywa) tak obcisle, że palec nie wchodzi. Sama nienawidzę chodzić w jeansach obcislych bo jak siadam to nie czuję krążenia. W ciąży przede wszystkim. Sama nie zajmuje się nogami póki nie pojawi się dzidzia na świecie, bo w ciąży nie ma kompletnie to sensu, a żadne suplementy niestety nie pomogą, bo mamy zbyt duży przepływ krwi w obiegu i nie ukrywajmy, że ciężar brzucha też daje po sobie poznac. Zylakami najlepiej zająć się po urodzeniu dzieci, bo sam poród też daje w kość cisnieniu krwi w naszych nogach... A te co mają żylaki, a nigdy nie wykonywały usg nóg to polecam, bo w praktyce często okazuje się, że żylaki te najbardziej widoczne są najmniej grozniejsze. Temat zylakow badam od lat i analizowalam kiedy zająć się sprawą, ale wszystko zmierza ku deadlinowi ciąży. Dlaczego? Póki nogi nie dają tak bardzo w kość, machnij ręka na te pajaczki i żyłki, bo żylaki są drogim tematem... Co więcej dla tych co mają do tego tendencje to niestety inwestycja odnawialana co kilka/kilkanaście lat. Bo one wracają :/ także moje drogie kochane, nie ma co się nimi teraz przejmować. Zaraz wrócą chłodniejsze dni i nogi schowamy :) jednym szczesciarom znikną po porodzie, a innym w tym mnie pozostanie walka z usunięciem tym serpentyn ;)

Odnośnik do komentarza

Ja moje żylaki wyleczyłam dosyć niedawno, też było to uwarunkowane genetycznie, jednak mój zaufany lekarz polecił mi maść Varipro, którą stosowałam codziennie wieczorem. Żylaki zniknęły po tygodniu, a ból minął :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, Ja w czasie ciąży zaczęłam używać na polecenie mojego ginekologa pończochy ciążowe uciskowe. Miałam je na sobie nawet w dzień porodu:) Od tego czasu nosze takie coś https://www.nazylaki.pl/ponczochy/54-1998-ponczochy-samonosne-varisan-top.html#/25-palce-otwarte/29-klasa_kompresji-1/44-rozmiar-1/50-rodzaj-krotkie/60-kolor-bez OD tego czasu bez problemu.

Odnośnik do komentarza

Ja też mam zylaka i byłam u chirurga kazal mi nosic rajstopy uciskowe przeciwzylakowe dla ciezarnych. Ja kupilam ponczochy bo przynajmniej mnie nie uciekają po brzuchu. Trochę ciężko się je zakłada ale jak mają pomóc to niech będą. Dodatkowo smaruje na noc żelem Lioton 1000. Do porodu kupiłam takie specjalne białe pończochy porodowe bo niezależnie od porodu mam je mieć bo inaczej mi będą bandazami wiązać. Usunąć zylaka mogę dopiero po porodzie. Też myślę że laserem będzie najlepiej.

Marzenia są po to by je spełniać 🙂
 

Odnośnik do komentarza

Mi chirurg na wizycie w ciąży powiedział że dopiero 6 miesięcy po porodzie siłami natury można usuwać żylaki. Więc czekałam cierpliwie A po porodzie mój wielki zylak praktycznie znikł... sam ! Jestem umówiona za tydzień w klinice na konsultacje ale chyba obędzie się bez operacji. Czytałam że jest lepsza metoda od laserowego usuwania . Usuwanie żylaków para wodna.

Marzenia są po to by je spełniać 🙂
 

Odnośnik do komentarza
Gość Aurelia_25

Od długiego czasu borykam się z ogromnym problemem żylaków. Mam już całkiem spore doświadczenie z wieloma lekami: tabletkami, suplementami, żelami, czopkami, wszystko co tylko możliwe, i nic nie dzialające. : ( Tak też aktywnie śledzę jak to wygląda w przemyśle farmaceutycznym i teraz wszedł taki lek jak Varosin Forte Max, ma całkiem dobre opinie, ale też sporo kosztuje. I teraz nie wiem czy go też przetestować. Korzystaliście? Wiecie jak wygląda z nim sprawa? Nie chce bawić się następnym środkiem, który tylko sprawi, że stracę czas. Znalazłam o nim opinie na http://wylecz-zylaki.pl/ ale nie wiem co uważać na temat tej strony.

Odnośnik do komentarza
Gość HemoroidyInfoOE

Dzień dobry,
zachęcam do zapoznania się ze stroną https://hemoroidy.info.pl gdzie dowie się Pani m.in. jakie są przyczyny oraz typowe objawy choroby hemoroidalnej. Na stronie może Pani również pobrać darmowy poradnik, z którego dowie się Pani, jak postępować w przypadku problemu z hemoroidami oraz jak je leczyć.
Gdyby pojawiły się pytania, jestem do dyspozycji.
_________________
Ekspert hemoroidy.info.pl

Odnośnik do komentarza

Moje odkrycie to ScleroSafe ostatnio poleciła mi to koleżanka, która miała okropne problemy z żylakami – do tego stopnia, że wstydziła się założyć sukienkę czy krótkie spodenki. Pozbyła się żylaków zabiegiem ambulatoryjnym, bez wizyty w szpitalu i bez bólu

Odnośnik do komentarza
Jesli mogę wnieśc swój wkład, ostatnio eksperymentuję z własciwosciami ziela gryki, która uprawiam. O ile wiem jest niedostepna na rynku w postaci suszonego ziela, choc ostatnio pojawiła sie mielona łuska, o podobnych własciwościach. Mianowicie chodzi o zawartość rutyny. Sprawdziłam, że picie odwaru przez 3 dni, filiżanka rano i wieczorem (czyli odwar z ok. 2 gałązek/dzień) usuwa ból i uczucie cięzkich nóg. Efekt jest nietrwały, tzn. po przerwaniu przyjmowania odwaru, dolegliwości wracają po kilku-kilkunastu dniach.
Czy ktos z Was ma jakies praktyczne doświadczenia z zielem gryki?
No i szukam opinii również o Venoherbs na cięzkie nogi https://kredensziolowy.pl/produkt/venoherbs/ Czy ktos moze pił ziółka? 
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...