Skocz do zawartości
Forum

Bardzo złe nawyki, nie wiedząc o dziecku. Proszę o rady.


Gość Niezręcznie

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Niezręcznie

Witam dziewczyny.
Jestem świadoma, że posypią się tony krytyki.. może nie krytyki, ale wstrętu do mnie. Zasłużyłam.
Mam 21 lat, jestem na studium, bardzo dobrze idzie mi w szkole, cała kadra mnie lubi, biorę udział w wielu wielu akcjach w mojej placówce (charytatywnych, jasełkach, organizowałam dzień dawcy szpiku). To jest moja dobra strona.. i chyba napisałam o tym, byście może trochę mniej źle spojrzeli na mnie.
Mam chłopaka, jestem z nim szczęśliwa, pochodzimy z dwóch różnych miast oddalonych o prawie 70 km, ale jakoś nasz związek jest udany już 3 rok. Niestety on nie wie też o mojej "drugiej stronie".
Dobra, do sedna bo zaraz żadnej nie będzie się chciało tego czytać..
Moją złą stroną jest to ... że prawie każdą sobotę lub piątek spędzam na imprezach. Teraz se pewnie pomyślicie ale co w tym złego..
otóż, napić się może każdy. Tylko że u mnie przez może.. 3 ostatnie miesiące nie było to same picie i nie tylko w weekendy. W dni tygodnia również.
Mówiąc prosto z mostu ćpałam... paliłam marihuanę, brałam amfetaminę, mefedron jaki i dopalacze (czasem co drugi dzień).
Tydzień temu zrobiłam test ciążowy ... 2 kreski. Załamałam się. Nie, nie dlatego bo dziecko .. tylko co ja mu mogłam zrobić przez mój tryb życia. Byłam u ginekologa, 7 tydzień i 2 dzień ciąży. Mój chłopak, jakoś to przyjął, chce wychowywać to dziecko wraz ze mną, mówi że teraz będzie mógł kochać dwie osoby i te dwie osoby będą go uszczęśliwiać.
Od momentu tego testu jestem czysta, ale ciągle się boję, że moje dziecko nie ma szans na bycie zdrowym ... że zrobiłam mu wielką krzywdę. Proszę dziewczyny, napisałam tu bo u nikogo innego raczej prawdziwego zdania na ten temat nie usłyszę (moi znajomi mówią "jak Cię nic nie ruszyło nigdy, to go też"). Proszę czy któraś z was wierzy, że moje dziecko może urodzic się zdrowe? ... nie wiem co mam robić. :(

Odnośnik do komentarza

A czemu odrazu zakladacie ze bedzie chore , znam przypadki gdzie dziewczyna cala ciaze jarala , pila chodzila na dyskoteki (dla mnie glupota ) a urodzila zdrowe dziecko . Nie chce Cie oceniac kazdy popelnia bledy , ale moim zdaniem powinnas powiedziec otwarcie o tym lekarzowi , moze beda jakies mozliwosci zeby zrobic jakies badania czy wszystko jest dobrze . Badania genetyczne powinnas zrobic rowniez ale to jeszcze chwile musisz poczekac . Ale lekarz powinien o tym wiedziec bo co jesli dziecko bedzie chore ( nie zycze ci tego ) i zdecydujesz ze usuniesz co wtedy powiesz chlopakowi ze dlaczego usunelas ze dlaczego jest chore ? Takie moje zdanie

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21243http://www.suwaczki.com/tickers/x7g1egz2xvcderxt.png[url=]

Odnośnik do komentarza

Ale musis byc prygotowana na wszystko , bo narkotyki sa bardzo szkodliwe dla plodu . Przez dwa tygodnie od zaplodnienia plof niby jest bezpieczny ale ty juz 7 tydzien wiec prawie drugi miesiac . a pierwszy trymestr jest najwazniejszy i najbardzien trzeba uwazac , bo wtedy najbardziej prawdopodobne jest poronienie ktore przez uzywki moze sie zdarzyc .

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21243http://www.suwaczki.com/tickers/x7g1egz2xvcderxt.png[url=]

Odnośnik do komentarza
Gość Niezręcznie

Nie nie myślę o usunięciu, mam już wyrzuty sumienia że mogłabym je skrzywdzić, a to przecież MOJE dziecko. Nie wyobrażam sobie co by się działo w mojej głowie gdybym je usunęła.. przecież bije mu serce i jest to oddzielny żyjący organizm. Człowiek. Dla mnie usunięcie to jak morderstwo. Chce je wychować nawet gdyby okazało się chore (Boże, spraw by nie).. za swoją głupotę i błędy trzeba odpowiadać. Nawarzyłaś piwa, teraz je wypij.
Po prostu okropnie się boję.. lekarzowi powiedziałam tylko o alkoholu... jest to straszy mężczyzna, bardzo sie tego wstydzę co robiłam. Nie sądze by przeszło mi to przez gardło :( Mamuśka.. troche mnie uspokoiłaś wspominając o tej dziewczynie. Dziękuje.

Odnośnik do komentarza

Kochana! Tak naprawdę lekarzowi nie musisz nic mówić i tak nie ma na nic wpływu w tym momencie. Po prostu dbaj o siebie i chodź na badania prenatalne w odpowiednich tygodniach. Tak dowiesz się o ewentualnych nieprawidłowościach... Ale wierz mi, będzie wszystko dobrze. Może jest to forma małej nauczki żebyś teraz na 10000% dbała o siebie i maleństwo :) Nie zamartwiaj się, bo Twoje dzieciątko czuje to co Ty... Mów do brzuszka, przeproś swoje dzieciątko... :) też znam wiele kobiet które wręcz szczycą się tym, że piły (wódkę!) i paliły (nie tylko papierosy...) przez całą ciążę, a dzieci mają zdrowe. Więc głowa do góry! :) I nikt Cię tu nie będzie oceniał, ludzie popełniają błędy :)

Odnośnik do komentarza
Gość Niezręcznie

Zmieniłam swoje nawyki, naprawdę o 180 stopni ... staram się lepiej odżywiać, wysypiać, staram się nie denerwować i unikać sytuacji stresujących (i ludzi którzy często mnie denerwowali)
Myślałam raczej, że to może sygnał, że czas się wziąć za siebie i że taki tryb życia mi nie służy ... taki psikus od losu abym za przeproszeniem - się nie zaćpała -
Mam teraz skierowanie, na morfologie, badanie moczu czynnik WR glukozę i Toksoplazmę. A następną wizytę 14 kwietnia.
Dziękuje wam za słowa otuchy, mam nadzieję, że mój maluch był na tyle silny że się nie dał substancjom które brałam, heh :)

Odnośnik do komentarza

Może to marne pocieszenie ale ja na początku ciąży, kiedy też jeszcze o niej nie wiedziałam, chodziłam na imprezy, piłam alkohol, leciałam samolotem na wycieczkę do ciepłych krajów, wróciłam mocno przeziębiona i brałam naprawdę mocne leki. Moja przyjaciółka za to spadła ze schodów, a prócz tgeo przy okazji wykrycia ciąży ciąży dowiedziała się że ma mięśniaka czy coś w macicy... i jest dobrze :) Nie daj się złemu humorowi i wyrzutom sumienia! :) Jeśli teraz o siebie dbasz i zdrowo się odżywiasz, będzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Gość Niezręcznie

Cieszę się, że moje poszukiwania wsparcia, zaprowadziły mnie na to forum. Teraz wiem, że jest bardzo duża szansa że maluszkowi nic się nie stało.
Rozmyślam tylko nad tym czy przyznać się partnerowi do mojego trybu życia .. znaczy o tym, że piłam i chodziłam na imprezy to on wie.. nie wie o narkotykach.
Boję się bo wiem, że przestanie mi ufać. Powinien ... jejku, głupia byłam.

Odnośnik do komentarza

Myślę, że jeśli postanowiłaś zmienić tryb życia, to nie powinnaś obarczać go taką wiedzą. Nic to nie zmieni, a doda mu powodu do zmatwień. Niech to będzie taka mała kara dla Ciebie, ta świadomość, że kiedyś nie byłaś fair. Bo to przecież było kiedyś :) I tak będziecie razem, bo spodziewacie się dziecka, a dawny tryb życia nie jest w takim momencie powodem do rozstania, więc niepotrzebnie tylko namącisz mu w głowie. Ja bym tak zrobiła.

Odnośnik do komentarza
Gość Niezręcznie

Chyba masz racje.. wystarczy, że ja się zamartwiam, niech jedno z nas chociaz będzie silne :)
Bo jak pokazałam przed nim raz takie wątpliwości czy będzie zdrowe itp. to bardzo był stanowczy mówiąc że na 100% będzie zdrowiutkie :) niech lepiej nie traci tej wiary.

Odnośnik do komentarza

Niezrecznie tak jak dziewczyny radza tak tez i ja bym zrobila nie martw sie, dbaj o siebie i nie przyznawaj sie chlopakowi do przeszlosci to niczego nie naprawi a moze skaplikowac wszystko... takk mysle ja....
Wiesz kiedys starsi ludzie mawiali ze poki mama nie wie o dzidzi to czowaja nad nia wszystkie anioly tego sie trzymaj i koniecznie pilnuj swoich wizyt i badan ....
Taka moja anegdotke opowiem wam tez bylam gdzies okolo 3 miesiaca ciazy ....
Pewnego wieczoru miala ochote na napoj obojetnie jaki byle by byl a wiedzialam ze po wczesniejszej wycieczce zostal sie jakis w aucie do ktorego polecialam nie mal biegiem do garazu. Juz przez szybe widzialam lezaca w aucie na podlodze butelke... otworzylam auto zlapalam z napoj otworzylam i ani nie wachajac zrobilam wielkie dwa lyki ( taaaakie poczolam pragnienie) wiecie czego sie napilam benzyny!!!!! okazalo sie za napoj byl ale w przodzie a w tyle moj facet zostawil benzyne w butelce do pily motorowej....
Pierwsza moja mysc
- jestem w ciazy....
wlozylam sobie chyba z pol dloni do gardla zwrocilam chyba wszystko z nawiazka... a benzyna odbijala sie z tydzien czasy fuuuuuj
tez sie martwilam ale na szczescie moja cora urodzila sie zdrowa silna i sliczna:-)
Dlatego trzymam kciuki za ciebie i twoje malenstwo... pozatym widze ze mozemy obie zapisac sie na forum do grudniowych mamusi... :-) musimy je stworzyc bo chyba nie ma jeszcze:-) powodzenia

Synuś czekamy na Ciebie
http://www.suwaczek.pl/cache/d0e8f46e2b.png

GABRIELKA ♡ lat 4♡

Odnośnik do komentarza
Gość Niezręcznie

Może grudniowe mamusie dopiero dowiadują się o ciąży.. a raczej napewno :) jeszcze nas będzie dużo :)
Świetne te powiedzenie naszych babć.. oj dodało otuchy :)
Teraz już się mama swoją fasolką zajmie :) hehe
Dobrze że twoja reakcja z tą benzyną była szybka !
Aż się wzdrygnęłam na tę myśl ! Brrr.. ale przyznać muszę że zapach benzyny mi się podoba.

Odnośnik do komentarza

Niezręcznie bardzo ważne, że jak tylko dowiedziałaś się o ciąży zmieniłaś nawyki, jestem pewna, że będziesz teraz o Was dbać i maleństwo urodzi się zdrowe. Pamiętaj o zdrowym odżywianiu, spacerach i wszystkich badaniach i wizytach, na I usg zobaczysz już nie tylko fasolkę ale miniaturkę człowieka, tak ok 12 tygodnia :), a w połowie ciąży poczujesz ruchy i pierwsze kopniaki-to nic nie boli, świetne uczucie :) , wszystko będzie dobrze, grunt to się nie stresować, jak najwięcej się uśmiechać bo maleństwo odczuwa Twój nastrój. buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie, jestem w 27 tc. W pierwszych tygodniach ciazy, kiedy jeszcze o niej nie wiedzialam, mialam atak kamicy zolciowej. Na pogotowiu przyjelam 3 kroplowki z lekami. Gdy w mniej wiecej tydzien pozniej zorientowalam sie, ze jestem w ciazy, od razu zapytalam mija gin o te leki -czy mogly miec wplyw na dziecko. Dowiedzialam sie, moze troszke drastycznie, ale ze jezeli na poczatku ciazy uzywki czy leki zaszkodza zarodkowi, to nastepuje poronienie. Dzieki Bogu dobijam do 3 trymestru, na 1 i 2 usg prenatalnym widzialam zdrowa, prawidlowo rozwinieta dziewczynke :) takze tak jak pisaly poprzedniczki - glowa do gory, dbaj o siebie i Kruszynke i niczym sie nie zamartwiaj, bo to dopiero szkodzi :) na pewno wszystko bedzie dobrze ! :)

Odnośnik do komentarza
Gość Anonimowa

Spokojnie. Będzie zdrowe. Jeśli utrzymało się do tego monentu to będzie ok. Najważniejsze teraz dbała o siebie i o nie i nie piła ani nie brała innych świństw. Poczytaj sobie o FAS i jak chronić przed tym dziecko. Głowa do góry i GRATULUJĘ. Jesteś Mamą! Już teraz. Jak sama napisałaś- rośnie w tobie człowiek.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...