Skocz do zawartości
Forum

Clexane acard


Gość lalka232

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ariana_Ariana

Witam. Niestety w tym miesiącu się nie udało. kolejne próby już za trzy tygodnie. Niestety jak się bardzo myśli o zajsciu w ciąże to średnio to wychodzi no ale jak się nie stresować po trzech obumarciach ciąż. Nie da się wyłączyć od tak steru i ciągłego myślenia. Może za miesiąc test w końcu będzie pozytywny.

Odnośnik do komentarza
Gość Ariana_Ariana

Dziś odebrałam opis badania holter ekg. Lekarz zalecił brać już od dziś lek Metocard 100. Wcześniej brałam dawkę 47,5 ( od jakis dwóch miesięcy ). Czy , któraś z was brała może ten lek przed ciąża i co najważniejsze w ciąży ?

Odnośnik do komentarza

Przez całą ciążę brałam neoparin (clexane), duphaston, acard, magnez i nospe. W pierwszym trymestrze plamilam, miewałam bóle brzucha, nawet skurcze- oczywiście za każdym razem pędziłam do lekarza lub na izbę przyjęć. W trzecim trymestrze skurcze pojawiały się od 25 tc - dostałam skierowanie na patologię ciąży. Poza lekami- żadnego wysiłku i dużo spokoju ( choć wiem jak trudno o niego w takiej sytuacji). W grudniu urodziłam zdrowego synka (udało się wytrwać do 38tc). Trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza

Witam!
Ja tez miałam poronienie a później silne krwawienie w6 tyg ale dostałam acard i clexane i urodziła się zdrowa silna dziewczyna. Obecnie 6 tydzień i tez luteina, neoparin, magnez, kwas foliowy, prenatal uno i poki co jest ok i mam nadzieje ze dotrwamy do końca.
Powodzenia dziewczyny

Zosieńka :) ur.8.09.215 4210g i 57cm
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1r7a65cwim.png
10.05.2019

2014 [*
Odnośnik do komentarza

 Hej,opowiem wam swoją historię. Pierwszą ciążę poroniłam. W 9tyg przestalo bić serduszko. Wykonano zabieg. Z drugiej ciąży mam cudownego syneczka ❤. Brałam wtedy profilaktycznie Duphaston, luteinę i duzo odpoczywalam. Trzecia ciąża obumarła w 8tyg, mam wątpliwości co do prawidlowego jej rozwoju. Lekarka nie chciala mnie straszyc ale serduszko bilo wolno. Również zrobiono zabieg.  Czwarta od początku źle się rozwijała i mimo lezenia plackiem 3tyg obumarła w 10tyg. Potwornie to wszystko przeżywaliśmy ale potrzeba posiadania drugiego dziecka była tak silna, że postanowilam sprobowac jeszcze raz. Uslyszalam gdzies, że moze problem donoszenia tkwi w chorobach immunologicznych. Postaralam się o skierowanie do Kliniki Chorob Immunologicznych i Krzepliwosci Krwi. Trochę to wszystko potrwalo chociaz i tak ze względu mój wiek dało się duzo przyspieszyc. W badaniach wyszła mutacja genu. Cos z krzepliwoscią do konca nie jest w porzadku. Przez ten cały czas probowalismy zajsc w ciążę ale nic z tego. Stres robił swoje. Wystarczylo mi zmienic plany. Odstawic to na bok, zająć się czymś zupelnie innym. I wtedy trach, test pozytywny. Od razu lekarka przepisala mi 2*luteina 100, 2*Duphaston, Clexane 0,4, Encorton, Acard i kwas foliowy z folianami. Bałam się bardzo i kazdego dnia się boję ale mam duże nadzieje. Jestem w 14tyg i dzieciątko rozwija się prawidlowo. Obawy moje dotyczą też tego czy te leki na nie źle nie wpłyną w późniejszym okresie ale staram się zaufac lekarce, że wie co robi. Czy ktoras z was ma dzieci po takiej kuracji? I najważniejsze! Dziewczyny po poronieniach, nie czekajcie w smutku tylko przebadajcie się immunologicznie, ma to znaczenie! Trzymam kciuki za kazdą z nas, badźmy silne bo kto jak nie my 😉

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...