Skocz do zawartości
Forum

Wytrzewienie jelit u dziecka, pomocy


Klaudusia

Rekomendowane odpowiedzi

Az miło sie czyta ta koncowke ze wszystko dobrze sie konczy. Ja nie rozumiem jednego bo ciagle mi mowia ze ciecie cesarskie odbedzie sie wczesniej. niestety trafiam co roz na innych lekarzy ostatnio bylam to mi powiedziano ze ciaze mam donosic do konca...wod Płodowych mi nie wymieniano ani razu bo niestety w Poznaniu w szpitalu na polnej sie tego nie robi...jestem w 33 tc a mala jest mniejsza co im wychodzi na 30 tc nie wiem sama jak to liczyc i w ogole a od naszych lekarzy niestety nie jestem w stanie nic wiecej sie dowiedziec. Jesli moge zapytac dlaczego Pani synek miał dwie operacje?miał wszystkie jelitka na zewnatrz czy tylko jakas czesc? u mnie córcia ma ponoc tylko kawalek jelita cienkiego na zewnatrz a jelitko grube i zoladek jest w srodku, pocieszaja mnie ze to znacznie lepiej ale mimo wszystko im blizyj tym gorzej sobie z tym radze tym badziej ze pomocy niestety nie ma od nich zadnej:(

Odnośnik do komentarza

Paulan jeśli Twoje dziecko ma tylko część jelit na zewnątrz, to jest naprawdę dobra wiadomość. Ja wiem o wytrzewieniu mojego dziecka od 6 tygodni i od tamtego czasu przeprowadziłam masę rozmów na ten temat i z lekarzami i rodzicami dzieci, które to miały.
Z wszystkich moich informacji wynika, że ta wada to nie jest koniec świata. Czym mniej jelit na zewnątrz, tym lepiej. Co do wymiany wód, to się nie denerwuj, że ich nie było, bo nie jest to koniecznością. Ja będę rodziła w CZMP tak, jak dziewczyna, która założyła ten post, ale na wymianę wód się nie zdecyduję. Niesie to z sobą ryzyko wystąpienia skurczy i wcześniejszego porodu, a lepiej, jeśli dziecko będzie maksymalnie donoszone, żeby jego waga była jak największa, bo wiadomo, że operacja jest obciążeniem dla organizmu, więc czym większe i silniejsze dziecko, tym lepiej. Tak więc we względu na to ryzyko, ja się nie podejmę wymiany wód. Wiadomo, że poród raczej odbędzie się przed terminem, żebyśmy nie zaczęły rodzić naturalnie. Zaraz po porodzie Twoją małą zoperują- z tego co się dowiedziałam wynika, że operacja trwa średnio ok 2-3h, ale wiadomo, że to zależy od przypadku. Jeśli wszystko będzie dobrze, to najprawdopodobniej skończy się na jednej operacji, a później, jak już pisała Klaudia, to modlitwa o to, by jelita zaczęły pracować, a dziecko zrobiło kupkę. Ostatnio czytałam wypowiedź dziewczyny, która wyszła z dzieckiem po 15 dniach ze szpitala, bo wszystko dobrze poszło. Tak więc trzymaj się dzielnie i bądź dobrej myśli, bo wszystko na pewno dobrze się skończy.

Odnośnik do komentarza

Witam :) My również zmagamy sie z tym samym problemem, obecnie jestem w 23 tygodniu ciąży. U nas również na zewnątrz jest część jelita cienkiego, natomiast jelito grube i żołądek widać w środku. Lekarze mówią, ze to bardzo dobrze. O wymianie wód płodowych nikt mi nic nie mówił ( na razie ).
Chciałam zapytać doświadczone mamy jak jest z karmieniem dziecka po porodzie, bardzo chciałabym , żeby karmiony był moim pokarmem, ale nie wiem jak to będzie wyglądało w praktyce.

Odnośnik do komentarza

Ja ściągałam pokarm i Filipek jadł moje mleczko:) Najlepiej jest dojść do końca ciąży bo dziecko jest silniejsze. w moim przypadku doszliśmy do 34 gdzie i tak Filipek już od trzech tygodni zbyt nie przybierał na wadze i urodził się z hipotrofia płodu. Takie wady zdarzają się bardzo często ostatnio i lekarze co raz lepiej sobie radzą. Ważne żeby przy tym nie było innych wad. I matka wszystko przeżyje ,też myślałam że to koniec świata dla mnie, że nie dam rady psychicznie. Kolejne usypianie i wymiana wód ,kolejna cesarka bo w domu dwoje małych dzieci i jak sobie poradzę widząc taką żabkę moją w inkubatorze pod respiratorem. Ale uwierzcie mi ma się siłę właśnie dla niej :) Są inne dzieci w tych inkubatorach i człowiek jest wdzięczny że jego jest w takim a nie innym stanie. Pozdrawiam Was ciepło i pamiętajcie wszystko będzie ok ,bo dobre nastawienie pomoże Wam przez to przejść :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/fnapmsy.png
[/img][/url]=http://blog.dzieciak.com]http://www.dzieciak.com/t/index.php/20100909/Mikolajek/3/ticker.png[/url]
http://www.dzieciak.com/t/index.php/20080612/Kacperek/1/ticker.png

Odnośnik do komentarza
Gość Darniunia

Witam, jestem w 21 tc. 2 dni temu dowiedziałam się, że synek ma wytrzewienie jelit. Odrazu lekarz prowadzący skierował mnie do Matki Polki w Łodzi. Szybko się dostałam do dr. Jaskuly. Który dał mi skierowanie do szpitala. Dogadałam się z oddziałowa, że przyjadę w poniedziałek ponieważ mam 200 km do nich i nie jestem przygotowana. Dalej nic nie wiem, tylko że napewno będę leżeć 3 dni. Wszyscy udzielali bardzo mało informacji..

Odnośnik do komentarza

Darniunia, skoro jesteś w ICZMP to myślę, że będziesz pod dobrą opieką. Moją ciąże prowadzi lekarz z tamtego szpitala i również tam będę rodziła córeczkę.
Byłam u nich w 13ct przez 4 dni. Jeśli chodzi o komunikację, to może faktycznie sami z siebie niewiele mówili, ale może to przez rutynę? Powiem Ci może co tam ze mną robili:
1. Przede wszystkim pobrali mi masę krwi i powtórzyli wszystkie badania, które już robiłam u swojego ginekologa. Wszystkie badania na hiv, toksoplazmozę i inne takie zrobili raz jeszcze, mimo iż miałam ze sobą wyniki z mojej przychodni.
2. Pobrali cytologię i wymaz na badania pod kątem wszelkiej możliwej bakteriologii.
3. Umówili mnie na konsultację genetyczną z USG by lekarz sprawdził i wyliczył ryzyko innych poważnych chorób, czy zaburzeń.
4. Ordynator wykonał mi USG w którym sprawdził jak prezentuje się wytrzewienie mojego malucha. Dodatkowo skierował mnie na pobranie krwi pod kątem testu pappa, by wykluczyć wszelkie genetyczne zmiany.

I w sumie to wszystko. Poleżałam 4 dni, a tak naprawdę mogli to zrobić w 2. W każdym razie diagnoza się potwierdziła, ja przeszłam pod opiekę lekarki z tego szpitala, po to, by w momencie porodu nie być tam anonimową pacjentką i może nieco zwiększyć szanse za ciut lepszą opiekę, gdy już będę tam leżała.

Odnośnik do komentarza
Gość Ewelka 2304

Od porodu mojego synka minęło prawie 2,5 roku. Rodziłam w ICZMP, od 7 stycznia do 23 kwietnia byłam 3 razy w domu i to raz wypisalam się na własne rzadanie. Mieszkam 350km od tego szpitala, a w domu czekał na mnie synek który miał 9 miesięcy (jak pierwszy raz trafiłam do szpitala). Wadę było widać w 11 tc, ale lekarze z zamoscia nie wiedzieli co to jest więc skierowali mnie do Lublina gdzie lekarz poinformował mnie, że dziecko i tak nie przeżyje. No i miał rację. Mój mały wojownik urodził się w 35 tc. przez cc z wagą 2050g. W sumie przeszedł 5 operacji i zabieg zakładania broviaca którego wyrwał sobie w 2 dobie po założeniu. Czekaliśmy na miejsce CZD i stamtąd mieliśmy isc do domu. Było już tak blisko, ale niestety stan małego w ciągu 12 h tak się pogorszył, że był podłączony do respiratora, przestał sikac i pokolei wszystkie narządy przestawały pracować. Akurat 2 dni wcześniej wróciłam do domu szczęśliwa, że zaraz wszyscy będziemy razem, pech chciał ze akurat tego dnia nie miałam przy sobie telefonu, lekarze dzwonili ok godz 17, a ja oddzwoniłam 2 h później. Powiedzieli, ze jest bardzo źle a stan ciągle się pogarsza. Do szpitala 5 h drogi. Nie zdążyłam nawet dojechać do niego żeby się pożegnać. W trakcie drogi zadzwonili do mnie ze minute temu zmarł. Przutrzymali go godzinę zanim dojadę do szpitala, wyglądał tak strasznie, że go nie poznałam! Nikomu tego nie życzę. Jelita były drozne, przyczyna zgonu- sepsa i niewydolność wielonarzadowa. Miał niecałe 4 miesiące, lekarz dopiero jak kilka dni później przyszłam po jakieś papiery powiedział, że mały byl i tak bardzo silny, że to cud ze wszystkie narządy tyle czasu były w pełni sprawne. Tylko dlaczego wcześniej tego nie mówili? A my szczęśliwi czekaliśmy na jego powrót do domu.

Jest jakaś dziewczyna, która starala się później o dziecko? Ile mialyscie lat jak rodzilyscie?
Mój mail : ewelka2304@onet.pl

Odnośnik do komentarza

Witam was wszystkie. Dziś na usg dowiedziałam się że moja maleńka ma wytrzewienie jelit. Zalałam się łzami odrazu w gabinecie, lekarz powiedział że dziecko będzie miało bardzo małe szanse na przeżycie po porodzie, ale czytając różne fora i wasze posty mam nadzieję że wszystko zakończy się jak najlepiej dla nas. Czy jest tu może jakaś mama z Lublina lub okolic?? Chciałabym z kimś porozmawiać

Odnośnik do komentarza

Witam :) nie jestem z Lublina ani okolic, ale bardzo sie dziwie, ze lekarz powiedzial Ci cos takiego... W wiekszosci takich przypadkow, dzieci przezywaja i rozwijaja sie jak wszystkie inne. Najwazniejsze, zebys sie nie martwila i byla pod dobra opieka. My tez sie z tym zmagamy, wiemy od 14 tygodnia i nie wyobrazam sobie, ze mialabym sie martwic przez tak dlugi czas. Po prostu wierzymy, ze wszystko bedzie dobrze i czekamy na nasza perelke :)

Odnośnik do komentarza

Hej Paula! Ja też nie jestem z Lublina, ale podobnie jak Gabi dziwię się temu, co powiedział Ci lekarz. Czy poza wytrzewieniem zdiagnozował on u Twojego dziecka jeszcze jakieś inne choroby? Jeśli Twoja córcia ma tylko wytrzewienie, to radzę Ci zmienić lekarza, bo ten u którego byłaś, chyba nie wie co mówi!
My od 13 tc wiemy o wytrzewieniu naszej kruszynki i dzielnie czekamy na wrzesień, kiedy to będziemy mieli przeprowadzane cc i operację małej. Nasza córka rośnie i rozwija się prawidłowo, wszystkie wyniki ma w normie i tak naprawdę gdyby nie to wytrzewienie, to mielibyśmy książkową ciążę i książkowego bobaska.
Nie załamuj się, bo po przeprowadzonej operacji Twoja mała będzie rosła i rozwijała się jak każde inne dziecko. To nie jest taka choroba jak np. wodogłowie, która rzuca się cieniem na całe życie dziecka, tylko coś, co jest do wyleczenia i o czym zapomnicie i jedynie blizna na brzuszku może Wam przypominać o tym, co przeszliście.
Radzę poważnie pomyśleć o skonsultowaniu się z innym lekarzem, bo wytrzewienie samo w sobie nie jest problemem nie do przeskoczenia.
Gdybyś chciała pogadać, pisz śmiało a.roczyk@gazeta.pl
Głowa do góry, zobaczysz, że wszystko się dobrze skończy!

Odnośnik do komentarza

Witam, czy wątek jest nadal aktywny? Ja jestem z Lublina i dzisiaj (20tc) dowiedziałam się o wytrzewieniu jelita u synka. W poniedziałek jadę do Warszawy na dokładniejsze badania, bo lekarze woleli nie podejmować się diagnostyki. Prawdopodobnie wytrzewienie jest jelito cienkie bez reszty narządów. To moja pierwsza ciąża wiec bardzo się martwię :(

Odnośnik do komentarza
Gość Majasnmwuiheduiw

Czesc! Urodzilam sie z wytrzewieniem, i pomimo tego ze mam dosc brzydka blizne to nie ograniczam sie do niczego, co prawda mialam uczulenie na wszystko, kazde jedzenie i jedyny lekarz jaki jest w stanie mi pomodz gdy boli mnie brzuch jest kilkadziesiat kilometrow ode mnie to dzieki staraniom mamy jestem jak kazda inna dziewczyna, jem prakycznie wszystko, tylko z umiarem, musisz tylko pilnowac aby ,,skora nie przyrosla do miesni'' nie wiem jak to nazwac, bo pozniej moze byc problem

Odnośnik do komentarza

Cześć i czołem! Urodziłam się w 1998 roku z dość znacznym wytrzewieniem jelit i chcę przedstawić Wam to z tej drugiej strony. Będzie dobrze! Medycyna w tych czasach jest na tyle dobrze rozwinięta, że nie powinno być żadnych problemów. Mam 19 lat i jestem w pełni ,,normalna''. Jako dziecko przeszłam parę operacji, ostatnią (już plastyczna) miałam w wieku 6 lat kiedy to robiono mi pępek. W tym momencie jedyne co mnie różni od innych to po prostu duża blizna i małe wgłębienie w brzuchu co jest skutkiem tego, iż mięśnie proste brzucha nie wykształciły się prawidłowo. Jako dziecko nie mogłam jeść czekolady, kakao, mas kakaowych itp. ponieważ powodowało to znaczne zaparcia. Jestem w pełni sprawna fizycznie, gram w piłkę ręczna, studiuję i cieszę się, że żyje !

Odnośnik do komentarza

Witam. Urodziłam sie z wytrzewieniem wiele lat temu.Mam obecnie 37 lat. Lekarze mówili, że mam szczęście, że żyję. Rozwijałam się prawidłowo , choć brzuch nie wygląda ładnie. Skończyłam studia, założyłam rodzinę i mimo obaw kilka miesięcy temu zostalam mamą zdrowej dziewczynki.

Odnośnik do komentarza

Goska69-moj syn urodzil sie 17 lat temu, wiedz, ze wytrzewienie wytrzewieniu nierówne,moj mial matrwice czesci jelit, trzeba bylo je ciąć i to.nie jeden raz, jesli nie ma.martwicy, ja bym sie o nic nie martwila. Sporo wiem, objezdzilam nawet zagranicznych.lekarzy, syn mial ciagle zrostu pooperacyjne, ciagle niedroznosc, pare razy na stole, ciezki.przypadek jak na te wadę. Napisz jesli chcesz frida100 malpka wp pl

Odnośnik do komentarza

Witam. Moja córka dwa lata temu również urodziła się z wytrzewieniem. W ciąży była mowa o wątrobie i jelitach, po porodzie okazało się że wytrzewione są same jelita. Były w złym stanie, cześć została usunięta i wyłoniono ileocolostomie. Po 9 miesiącach przywrócono ciągłość. I rozwija się jak inne dzieci. Jeśli nie ma zarośnięcia jelit może skończyć się po jednym zabiegu i po kilku tygodniach będziecie w domu. U nas trwało to dłużej ale wszystko skończyło się dobrze

Odnośnik do komentarza
Gość Mazia124

Witam.W piątek dowiedziałam się że moje dzieciątko ma wytrzewienie jelit.Jestem w 16 tyg ciąży.Nasza pani doktor skierowała nas na dalszą konsultacje do szpitala w Warszawie.Bardzo się martwię i boję.Pierwszy raz słyszę o takiej wadzie...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...