36 tydzien POMOCY!

[dzidzia21]

hej wszystkim przyszlym mamusiom! mam maly problem ktory mnie dosc meczy.tzn jestem w 36 tygodniu ciazy a moja dzidzia lezy dalej glowka do gory..moja ginekologiczka stwierdzila wiec ze bejbus prawdopodobnie sie juz sam nie obroci gdyz w brzuszku ma coraz ciasniej i szanse na to sa znikome.dostalam wiec od niej skierowanie do szpitala na cesarskie ciecie,co mnie troche zalamalo bo cala ciaze bylan nastawiona na porod naturalny, tym bardziej ze jest to moje pierwsze dziecko!pojechalam wiec z skierowaniem do wybranego przezemnie szpitala i tam na miejscu lekarz zaproponowal mi zewnetrzne obrocenie dzidzi ktore wykonuje sie do 37 tygodnia ciazy.pierwszy raz o tym uslyszalam,niejestem zdecydowana.boje sie ,choc lekarz zapewnial mnie ze dzidzi nie powinno sie nic stac,ze mam sie nie przejmowac bo bedzie to wykonywane w szpitalu pod opieka lekarzy..ale pewnie reki urwac sobie nie da...:Smutny: dziewczyny jesli ktoras z was slyszala o tej metodzie wiecej , lub takze w jej przypadku byla zastosowana prosze odpiszcie mi i udzielcie rady gdyz ja niewiem naparwde co robic POMOZCIE podaje swoj email w razie czego julia7121@wp.pl z gory bardzo dziekuje!!!!

[Agusia]

Hej. Jestem w takiej samej sytuacji. Też 36 tydzień (od jutra 37tc), pierwsza ciąża i dzidzia nie chce się odwrócić. Moja pani gin powiedziała mi że mam się zastanowić czy chce rodzić normalnie czy przez cesarkę. Chciałabym normalnie ale powiedziała że to zależy od wielkości dzieciątka. Teraz w sobotę ide na USG i się dowiem czy się dzidzia przekręciła. Chociaż ja tego nie czuję. Jak się Kubuś wyciąga to czuję nóżki w prawym boku a główkę albo pupcię z lewej strony pępka. Więc jak będziesz miała jakieś informacje to też proszę o pare słówek.

[SylwiaŁ-W]

Witam,
szansa na to ,że maluszki się jeszcze obrócą główką do dołu niewielka jest. Czasami dzieje się to nawet kilka dni przed porodem. Niektóre szpiatale prowadzą porody drogami i siłami naturu w położeniu miednicowym. Dziecko jednak musi byś nie za duże. Jeśłi masa dziecka szacowana jest na ponad 3000 g, bezpieczniejsze jest wykonanie cesarskiego cięcia.
Obrót zewnątrzny polega na tym, że lekarz pod kontrolą Usg próbuje przez powłoki brzuszne obrócić dziecko, tak by ułożyło się główką do dołu, choć nie zawsze się to udaje.
Proponuję omówić z lekarzami prowadzącymi wszystkie za i przeciw porodu naturalnego i cięcia. Oni najlepiej wiedzą co będzie najbezpieczniejsze dla pacjentki.
pozdrawiam

[asia78]

Oboje moje dzieci urodzily sie przez cc,bo nie raczyly sie obrocic. O obrocie zewnetrznym nie myslalam,chociaz wiedzialam ze jest taka mozliwosc. Wydawalo mi sie to zbyt niebezpieczne. A czym jest spowodowany Twoj strach przed cieciem? No nie ukrywajmy ze jest to operacja,ale ja balabym sie obrotu bardziej niz ciecia. Tez chcialam rodzic naturalnie,ale nie mialam takiej mozliwcosci

[Anulka]

mój gin kiedyś mi powiedział, że mniej szkody może zrobić cesarskie cięcie, niż próba obrócenia dziecka przez lekarza...decyzja należy do Ciebie, ale stare metody i chyba nie do końca skuteczne i pewne...To jest podobnie jak z tym wyciskaniem dziecka przy porodzie. Kiedyś to robiono, jeszcze na mnie przy pierwszym porodzie wypróbowano ten chwyt, ale można zrobić tym dziecku wielką krzywdę.

[marciołka]

Moja przyjaciółka była w podobnej sytuacji, jak wy. Już miała nawet wstępnie ustaloną datę cc. I mała się w końcu obróciła!!! Co prawda potem się okazało, że dziewczyna chodziła w ciąży dłużej niż zakładano, ale urodziła zdrową dziewczynkę i na dodatek poród nie był dla niej traumatycznym przeżyciem.

[asia78]

Tak sobie przypomnialam ze moj ginek mowil mi ze mial kiedys taka pacjentke ze przed porodem w windzie jej sie dziecko obrocilo:) Woec badz dobrej mysli czy cc czy dolem urodzisz i tak bedziesz swietna matka:)

[joanna28]

hej1 ja bym nie ryzykowała i wybrała cesarke.w końcu chodzi o dziecko!!!!!!!!!!!!!!!

[Monia38]

Ja też miałam bardzo długo pannę ustawioną pośladkowo. Gdzieś w necie wyczytałam, że można ćwiczeniami sprobować obrocić dzieciątko. Klęka się na kolanach, opiera na rękach i kręci biodrami. Ja tak robiłam przed pójściem spać i rzeczywiście jakieś 3-4 tygodnie przed terminem porodu mała się obróciła sama. Przyznam, że ból wtedy był potworny, a m chciał już do szpitala mnie wieźć. Zapewniam Cię , że jak dzidzia będzie się sama obracała to poczujesz :)
Co do obracania dziecka przez lekarza to chyba bym się nie zdecydowała. Wybrałabym cesarkę. To wasza pierwsza dzidzia, następna może się urodzić naturalnie. Powodzenia życzę i sił :)