Jedzonko na wakacjach :)

[Gość stroptam]

Wróciliśmy właśnie z mężem z wakacji, all inclusive, pogoda dopisała... Tylko naszym dzieciakom, 5 i 7 lat, chciałam też pokazać jakieś lokalne specjały, a one i tak jadły ciągle to samo: jakieś makarony, kanapeczki... Zresztą to samo jak jesteśmy w podróży, w knajpkach czy na stacjach... Wasze pociechy też stronią od nowości?Co najczęściej wybierają? :) Chciałabym swoje nauczyć czegoś nowego... :)

Pozdrawiam!

[Gość zakręcona13]

No niestety nasze też by jadło tylko frytki ewentualnie z udkiem z kurczaka, no i oczywiście słodycze. Ale ostatnio byliśmy w Krakowie i w szale zwiedzania przegapiliśmy porę obiadową. Wpadliśmy do restauracji Mekong, na widok samej karty gęba mi się śmiała. Nasze dziecko wprowadziło mnie w podziw, zjadł pstrąga z rożna i to bez wybrzydzania. Poprawił deserem. A ja oczy przecierałam ze zdziwienia.

[Ulla]

ja nie ukrywam że moje dzieci różne rzeczy zjadają ale tylko starszy nie boi się próbować nowości

[Dziubala]

Stroptam, piszę to samo co w innym Dziale, gdzie też pytałaś o to samo :). A więc nic na siłę, nie chcą, to niech nie jedzą, może to nie ten typ, który lubi poznawać nowości tego co nieznane. Być może z czasem do tego dorosną, a póki co pozostaje je zachęcać do choć spróbowania, żeby potem nie żałowały.
Ale jeśli chciałabyś tak bardzo bardzo, żeby spróbowały, to możesz powiedzieć - mało pedagogiczne, ale skuteczne ;) - że np. będą mogły zjeść słodycza jak spróbują coś nowego i tu podaj nazwę co by to miało być. Możesz powiedzieć co to w smaku przypomina, ważne by to były rzeczy tzw. zjadliwe, bo np. nie każdy ma chęć spróbować jak smakuje ślimak ;)
U mnie najstarszy syn lubi próbować nowości, średni woli jeść to co zna. Najmłodszy jak na razie zapowiada się jak najstarszy, czyli zje wszystko co dostanie ;)
Pozdrawiam!

[Lorri]

Mój też raczej jest wszystkożerny to kwestia przyzwyczajania dziecka od maleńkości. Jakbym mu codziennie dawała to samo na obiad to też by pewnie był problem, albo jakbym ulegała i dawała mu zbyt duży wybór w tym co będzie jadł. Oczywiście ma swoje ulubione potrawy :) A na wakacjach dzieci mniej jedzą i według mnie to normalne bo w upale mi samej też nie chce się jeść. Stawiam na dużą ilość owoców :)