Skocz do zawartości
Forum

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'ola-1'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • My i nasze dzieci
    • Kącik dla mam
    • Przedszkolaki
    • Uczniowie, Nastolatki
    • Maluchy
    • Noworodki i niemowlaki
    • Kącik dla Tatusiów
  • Eksperci
    • Rehabilitacja dzieci
    • Interpretacja badań diagnostycznych
    • Psycholog
    • Krew pępowinowa
    • Dietetyk
    • Pytania do pediatry
    • Owsica i inne choroby pasożytnicze - zapytaj pediatrę
    • Zapytaj dermatologa
  • Przyszli rodzice
    • W oczekiwaniu na bociana
    • 9 miesięcy, ciąża
    • Szpitale
  • Nasze problemy
    • Gdy bocian się spóźnia
    • Poronienie
    • Prośba o pomoc
    • Kącik zadumy
  • Po godzinach
    • Ankiety, sondy
    • O wszystkim
    • Zdrowie i pielęgnacja oraz dobra forma
    • Kulinarnie
    • Opiekunki, nianie
    • Humor i hobby oraz gry i zabawy
    • Życzenia, gratulacje
    • Konkursy
    • Dziś pytanie - dziś odpowiedź
    • Zakupy i prezenty
    • Aktualności
    • Nasz dom, nasza przestrzeń i nasze zwierzęta
  • Powitania, sprawy techniczne
    • Rady i porady
    • Przywitaj się
    • Komunikaty
  • My i Nasze okolice
    • Skąd jesteśmy
    • Wakacje
  • Artykuły
    • Nowe artykuły w portalu

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


About Me


Płeć


Miasto

  1. Witam jestem Ola z moich wyliczeń termin mam na 1 marca... Udało mi się zajsc w ciaze w pierwszym miesiącu starań nie byłam jeszcze u lekarza bo mieszkam w Belgii. Trzy testy pozytywne mam już córkę urodzona 9 marca 2010 roku więc jak dobrze pójdzie dzieci będą z jednego miesiąca....
  2. Hej :) Noc chłodniejsza niż dzień, nawet padało, ale budziłam się kilka razy, albo nie mogłam się ułożyć albo wstawałam na siku...ehhhh. Dzisiaj Ola zostaje w domu, bo idziemy na bilans 4-latka. Potem jeszcze 3 dni przedszkola i znowu przerwa do września. Pysiak, dobrze, że w domu i lepiej po kroplówce :) A na wizycie nie wychodź z gabinetu, dopóki wszystkiego dokładnie nie sprawdzi. Martucha, zuch dziewczyna, że postawiłaś się i że teściowa trzyma Twoją stronę. Jeżeli będą brnąć to faktycznie wyjedź do rodziców na tydzień. A jak będziesz miała okazję zobaczyć się dzisiaj ze szwagrostwem i nadal będą chcieli małego przywozić, to powiedz im dosadnie, że zachowanie synka sami sobie zgotowali, bo zamiast go przygotować, na ile się da zaangażować w pojawienie się w domu braciszka, dać mu poczucie bezpieczeństwa i że nadal jest ważny to lepiej pozbyć się go i mieć spokój. Wiem może nie być łatwo, ale jak super się czuje, to tym bardziej powinna starszaka mieć przy sobie, bo jak będą tak dalej robić to zgotują sobie piekło. Nie dosyć że mały na 100% czuje się odrzucony, dlatego tak reaguje i oby nie mieli gorzej, bo ten wiek to okres buntu 2-latka. Nie wiem czy ich to obejdzie, ale naprawdę myśl o Hani, o sobie i migaj się od opieki ile wlezie, muszą się nauczyć. Chcieli mieć 2 dzieci z małą różnicą wieku to niech radzą sobie z tym. Co do różnicy wieku to szczególnie 1-2 lat powinno się poświęcać więcej uwagi, na ile się da przy maluszku, bo od 3 lat wzwyż dziecko jest bardziej kumate i ogrania sytuacje, ale to nie znaczy, że będzie lajtowo, bo fochy i bunty też mogą czasem się zdarzyć. Tyszanka, u Was co chwilę goście, weź tu odpocznij i biedny koteczek, ludzie to nie mają umiaru. Karolina, zgodzę się z Martuchą, jak przyjdzie czas porodu to intuicyjnie będziesz wiedziała co robić, a w razie co położne powiedzą co i jak. Nie wiem czy to co napiszę pocieszy Cię...kiedyś nie było szkół rodzenia, takich udogodnień i tyle pokoleń przyszło na świat, kobiety dawały sobie radę. Głowa do góry, na pewno poradzisz sobie :) Najważniejsze pozytywne nastawienie!!! Mika, ja nie używałam pasa poporodowego i nie mam w planach póki co kupować. Jedynie o nim kiedyś czytałam i z tego co pamiętam, że niby wzmacnia rozciągniętą skórę brzucha, poprawia sylwetkę, wzmacnia mięśnie przy wykonywaniu wczesnych ćwiczeń gimnastycznych i łagodzi ból po cc. Natomiast nie wiem czy jeden pas można nosić po sn i cc, czy są różne rodzaje, nie wiem jak lekarze zaopatrują się na to po cc. Zmykam się wyszykować. Miłego poniedziałku :)
  3. Ania C, Karolina, my też braliśmy ślub 8.09 - w tym roku 7 rocznica :) Nie wiem czy będziemy obchodzić, bo idę 1.09 z Olą na kolejne testy alergiczne, zobaczymy jak długo nam zejdzie w szpitalu. Jednak jak uda się to zrobię kolację w domu albo gdzieś wyjdziemy. Martucha, Ania C - gratuluję udanych wizyt i super, że z maluchami wszystko w porządku :) Monia, trzeba być dobrej myśli. Mam nadzieję, że na kolejnej wizycie będzie ok. To mało pocieszające, ale może taka uroda malutkiej, nie wszystkie dzieci muszą być duże. Ciekawe, że lekarze nie czepiają się jak dziecko jest większe niż tydzień ciąży. Kinga, faktycznie jakaś porażka z personelem z tego szpitala i procedurami bez diagnozy. Na szczęście jest ok. i to najważniejsze. Karolina, czop może odchodzić częściowo lub w całości, jest on galaretowaty przezroczysty lub biały i podbarwiony krwią. Mi na porodówce czop odszedł w całości, a zaraz potem wody. Jedno z uroków III trymestru to częste siusianie. Ja w nocy wstaje 2-3 razy, w ciągu dnia też częściej biegam. Objawy mogą być różne, mnie obudziły skurcze i ból podbrzusza, co chwilę biegałam na kibelek, bo zaczęło mnie czyścić. Kursowałam ok. 1 h łazienka - łóżko i mierzyłam częstość i długość skurczy. Esska, ja do wózka będę ubierać w kombinezonik i przykrywać kocykiem. Na zimę może pomyślę o śpiworku + ew. kocyk, bo mały będzie młodszy niż jak była Ola o tej porze roku, bo ona z czerwca. Wtedy ją ubierałam w kombinezon i przykrywałam grubym kocykiem, jak temperatura była niższa (tak do - 10* C), to jeszcze przykrywałam dodatkowo cienkim kocykiem, na to pokrowiec od wózka. Mała nigdy nie była ani wychłodzona ani zgrzana. Kamamama, fajnie że wyjazd był udany :) Jutro rano mam wizytę u chirurga, więc czas ewakuować się do łóżka. Spokojnej nocy :)
  4. izolacja 1. Iza 2. Ziaja 3. Ola 4. Olza 5. oj 6. liz 7. lico 8. lica 9. Ala 10. aj lament
  5. opuchlizna 1. opuchli 2. och 3. Ola 4. Olza 5. ona 6. on 7. po 8. poci 9. pola 10. poza modelka
  6. Madzia86 to super, że Ci przechodzi. Mnie tak wczoraj głowa bolała, owiało mnie na spacerze, niby było słonecznie, ale chłodno...i poszłam spać chyba po 21...zasnęłam przy karmieniu Oli, a jak sie obudziałm o 1 w nocy, to byłam mega zdziwiona, Ola zamiast leżeć obok, spała w poprzek łóżka, tak, że głową dotykała mojego biodra...nie wiem, jak ona to zrobiła, ale trochę mnie to przestraszyło...
  7. Dziewczyny, ja bez zmian. Czekam do następnej wizyty. Zobaczymy, co mój gin powie. Jeżeli nic się nie poprawi, to idę na konsultacje. m.m. - kurcze, że też o tym nie pomyślałam, zeby to sprawdzić w umowie :) Chociaż pewnie tak jak u Ciebie, nie mam tego w pakiecie. Za drogi interes dla nich No ale sprawdzić nie zaszkodzi. Jeżeli chcesz zrobić badania prenatalne (przezierność karkowa i kość nosowa), to pamiętaj, że wykonuje się je TYLKO między 11 a 14 tygodniem ciąży. To tak, żebyś w razie czego zaplanowała na odpowiedni czas ;) Ola - myśl pozytywnie może tym razem będzie dobrze. Powiem Ci, że przekichane miałaś, nie wyobrażam sobie życia bez owoców i słodyczy przede wszystkim (niestety). I to pilnowanie się... Trzymam kciuki, żeby tym razem było dobrze :) Monka powiem Ci szczerze, że wsród masy znajomych, którzy mają już dzieci, nie spotkałam jeszcze żadnego, które w 13 tygodniu znałyby już płeć. Ja sama dowiedziałam się w 20 tyg. Co do badań, to w pierwszej ciąży miałam je w standardzie jak już pisałam, zrobiliśmy. Czekaliśmy na wynik cali w nerwach. Stwierdziłam, ze trzeba było nie robić, bo to i tak niczego nie zmieni u nas. I tak bym urodziła. Jednak patrząc dzisiaj, stwierdzam, ze czym jest 1-2 tygodnie oczekiwania na wynik, do pozostałych nam 6 miesięcy, w których nie masz pewności. JEżeli wynik będzie pozytywny... no cóż, i tak się zdarza. Nie wiem, co wtedy, może po prostu będę mogła się oswoić przez ten czas. Nie wiem, ale uważam, że to jest ważne. Zdrowie dziecka jest ważne. Nie robiliby tych badań gdyby nie były potrzebne.
  8. MarigoldCosmoEwkamusze sie pochwalic. wreszcie znalazlam czas i mam nowy kolor wlosow. ;) Piotrus zeszlej nocy zasnal ok 22, przebudzil sie na jedzenie o 1.30, pozniej przespal jedno jedzonko, przebudzil o 5 (bez usmiechow i calkowitego rozbudzenia), zasnal i wstal dopiero o 8. to pierwsza taka odlotowa moja noc od urodzenia. prawie sie wyspalam! nooo to gratulacje, ja dziś pospałam od 22 do 1.15, także nastrój mam nieco bojowy I co Ola od 1:15 nie spała aż do rana?
  9. marzen@Margeritka a czy ty planujesz Olę w najbliższym czasie od piersi odstawić? Jeśli chcesz mm to raczej już 2, dla starszych niemowląt. Nie obraź się, ale po co uczysz ją picia z butelki? W tym wieku to się raczej dzieci oducza butelki, przynajmniej takie są pobożne życzenia logopedów i ortodontów Pisałaś, że załapuje już niekapka. Marzena, nie palnuję jej odstawiać, ale chciałabym, żeby zaczęła pić cokolwiek i z czegokolwiek...trenujemy z niekapkiem, ale idzie podobnie jak z butlą, wydaje mi się, że z butelki łatwiej leci, więc zaczęłam z butelką, ale to wszystko, jak pod górkę... wiem, że powinna dostać mm2, ale mąż kupował mleko i stwierdził, że może lepiej kupić 1, które zna.... a co najważniejsze, Ola zaczyna zapuszczać jedną z piersi, której od zawsze nie lubiła i raz na dwa dni udaje mi się podać ją w nocy, więc martwię się, że teraz mniej je....
  10. wilkołak 1. wilk 2. koła 3. kał 4. kiła 5. Ola 6. Al 7. kok 8. kiwa 9. lok 10. loki zwolnienie
  11. zadowolony 1. lody 2. doza 3. dola 4. dal 5. dzwon 6. ozon 7. Ola 8. oda 9. woal 10. woda wieczorynka
  12. Mamcia, ale Lucek duży!!! my idziemy na szczepienie we wtorek. Na pewno z wagą sporo nadrobiliśmy, bo Ola ma apetyt :-) zawsze w piątki dostaje jajecznicę i chlebek. Pod koniec śniadania nie miała już ochoty na chlebek i powiedziała: jaja:-) Czy wasze maluchy też tak się dobierają do waszych komórek? Wyciągnęłam z szuflady moją starą ulubioną komórkę SE k750i i Ola najczęściej puszcza sobie w niej muzyczkę ale... umie też wysłać bez problemu pustego smsa i zadzwonić... i miałam dziś z tego powodu pewne ciekawe zdarzenie. Na 1 miejscu na liście kontaktów miałam nr koleżanki. Okazało się, że nr jest nieaktualny: po wysłaniu przez Olę wczoraj i dziś pustego smsa zadzwonił do mnie facet i... zapytał z kim ma przyjemność. Oczywiście domyśliłam się, że to sprawka Oli, zaczęłam przepraszać tłumacząc się, że to moja 16 miesięczna córka bawi się telefonem jak tylko spuszczę ją z oczu i że ten nr miała moja koleżanka. Powiedział, że to on może być teraz moim kolegą:-) Cieszę się, że jakoś się wam wszystko układa i oby tych radosnych chwil było jak najwięcej. Dziękuję asiabambo za życzenia zdrowia, chyba podziałało, bo przeziębienia ani śladu, 2 razy na noc wzięłam ibuprom zatoki i jest ok. Pozdrawiam wszystkie maluchy. My wybieramy się jutro do Wrocka do drugich dziadków.
  13. okablowanie 1. oka 2. Ola 3. ona 4. oni 5. on 6. kabel 7. kawa 8. Kana 9. kibol 10. kibel skoroszyt
  14. Darka78witam was i ja dzisiaj. Byliśmy na szczepieniu 5 w 1, pani dr zbadała osłuchała i wszystko jest ok. Jeśli chodzi o wagę i wzrost to wg mnie nie zrobili tego dokładnie. Waga była taka dla dorosłych a Ola z niej uciekała. Mogła pielęgniarka mnie poprosić żebym potrzymała, bo jej się wyrywała i waga szalała i pokazała 9800 co wg mnie jest znacznie zaniżone, bo na wadze dla dzieci u mojej znajomej i wadze dla dorosłych waga z niedzieli była ok 10 kg 400-10 kg 500. Pani dr powiedziała, że faktycznie wygląda na więcej i mogło być przekłamanie. Natomiast wzrost wg pani pielęgniarki- 84 cm... jak ja mierze Olę jest ok. 81 cm... raczej mało prawdopodobne aby od początku lipca do teraz urosła 6 cm... W każdym bądż razie wszystko jest ok i to jest najważniejsze. W poczekalni była też trochę starsza dziewczynka i razem tuż przed szczepieniem fajnie się bawiły. Muszę się pochwalić, że moja córka mówi pierwsze zdanie, zazwyczaj wieczorem po kolacyjce: myju-myju bedzie. Słowo 'bedzie' niedawno na stałe weszło w użycie codzienne :-) no i jak Ola bierze swoją szczoteczkę do zębow to tez jest ciągle: myju-myju:-) GRATULACJE. Jak mój Lucuś zrobi coś nowego to pokazuje mu jaka jestem z niego dumna a on się tak cieszy, mój mały guptasek.
  15. KaiKa

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Dorotkazkrainyoz Dziewczyny, proszę o kolejne rady 1. Jak teraz wygonić Zuzię z sypialni do jej pokoju i łóżeczka. Mam dość. Śpi na mnie, budzi się kilka razy w nocy, parę razy dostanę kopniaka w twarz. Wymiętkam. 2. Jak zacząć sadzanie na nocnik. Krok po kroku. Mam wrażenie, że ona jeszcze nie rozumie co to siusianie. Ktoś poradził mi, żeby kupić majteczki, nie zakładać pampersa i tak ją puszczać licząc się z tym, że będę miała siki wszędzie:-) To niby po to, żeby dziecko zauważyło, że sika. I wtedy tłumaczyć i uczyć. Jakie Wy macie doświadczenia kochane? Na pierwszy temat się nie wypowiem, bo nie mam takie problemu. Jeśli chodzi o nocnik to my też jesteśmy do tyłu. Kiedyś Ola robiła ładnie siusiu i kupę, ale to zaniedbałam jak zajmowałam się firmą i teraz nie chce nic robić. Chociaż w jej wypadku teoretycznie jest w 100% przygotowana, bo wie co się robi na nocniku i na kibelku. Posiedzi na nocniku i na nakładce na deskę od kibelka, ale nic nie chce robić. W wakacje się uwzięłam i kilka dni Ola chodziła w bawełnianych majtasach, ale nic nie pomogło. Obrzydzało ją to tylko jak sobie siknęła po nodze, a czasami nic ją nie ruszała i bawiła się w mokrych gaciach. W dodatku jestem o tym w 100% przekonana, że panuje nad swoimi potrzebami fizjologicznymi. W dodatku skubaniec potrafi puścić bąka na zawołanie i powie jeszcze bąk. Póki co, co jakiś czas próbuje i mam nadzieję, że z czasem po prostu zacznie robić na nocnik
  16. Tinko nie ma to jak fachowcy U nas kiedys jak robili zabudowę na balkonie to równiez przyjechali po 11 a nie po 8 i chyba połowę tego czasu co robili to zajęło im wstawienie samych ram,biedni nie mogli złapać poziomu Moja Ola bez drzemki,biedulka jak się położyła to od razu zaczęła kaszleć i nie mogła zasnąć.Zrobiłam już ten syrop miodowy mam nadzieję,że coś pomoże. Być może masz ten przepis Tinko,ale napiszę jak się go robi:2 łyzki miodu wymieszać z sokiem z cytryny i dodać 2-3 łyżki ciepłej wody.Pić dwa razy dziennie po 1 łyżeczce.
  17. ale super chłopaki!!! Mateuszek ale kawaler, to na tle fontanny cudne! gosia trzymam kciuki za egzamin, oby poszło dobrze za 1 razem! a z Hanusi widac niezły wywijas jest chyba ;-) Słodka sukieneczka jak zawsze:-) Ola ma ostatnio jakieś humory czasami. Może to zęby, sama nie wiem. Wczoraj zobaczyłam górną 4, kła brak, ale wolne miejsce jest :-) Z jedzeniem jest w miarę ok, ale bywało lepiej. Czasem z chęcią wsunie chlebek z wędlinką a na drugi dzień skubnie z 3 gryzy i nie chce. Czasem jak powiem bardziej stanowczo, że trzeba zjeśc to wtedy jeszcze parę kęsów/łyżeczek zje. Jest to chwilami stresujące, no bo chcemy dla nich jak najlepiej, żeby miały energię i siłę do zabaw, chodzenia czy biegania a do tego potrzebne jest paliwko:-) Szkoda, że te nasze maluchy jeszcze nie moga nam powiedzieć co dokładnie chcą do jedzenia:-) bigbitówka, nic się nie martw, na pewno Maja się niedługo puści;-) kwestia czasu. Ostatnio znajmoma mowila, że synek z marca jeszcze nie chodzi, tylko raczkuje. Wszystko w swoim czasie.
  18. Gość

    Grudzień 2008

    Witajcie kobietki, u nas nareszcie poprawa pogody,świeci piękne słoneczko i byłysmu już dwa razy na spacerku i placu zabaw. A ja znowu mam pytanko do Was:ile w sumie razem z popołudniową drzemką śpią Wasze dzieci? Bo u mnie wychodzi 10-11 godzin( zależy ile pośpi w dzień,ale tak mniej więcej drzemka wynosi od 1 godz do 2,a w nocy śpi 9).I o której bym jej nie położyła 20,21 czy 22 to i tak wstaje przed 5 lub pare minut po.Koszmar.Zrezygnowałabym z drzemki ale w przedszkolu jest leżakowanie od 12 do 14tej i nie chcę aby jako jedyna plątała się w tym czasie kiedy dzieci będą spać. Byłam dzisiaj w przedszkolu nie ma nic na temat spotkania integracyjnego:( ale mam już listę z wyprawką do przedszkola. Ola cały czas pyta,czy jeszcze są wakacje,czy może już nie,bo ona bardzo chce do przedszkola. Pozdrawiam dziewczyny:)
  19. Witam:) Trochę nie pisałam, ale nie bhyło mnie w domu prawie 1,5 tygodnia, a jak wróciłam, to Was czytałam, ale jakoś weny do pisania zabrakło. Szczerze mówiąc, a właściwie pisząc, to i nieciekawie się już czuję. Duży brzuch mi przeszkadza, choć wszyscy mi mówią, że z tyłu nawet nie widać, że w ciąży jestem, bo tylko po brzuchu widać:) Nogi mam spuchnięte, nocami nie sypiam, no i tak w ogóle jak to zaraz przed porodem:) Mam już na szczęście wszystko przygotowane, torba spakowana. Tylko boję się bardziej niż za pierwszym razem. Chciałabym mieć cesarskie cięcie, bo strasznie się boję, żeby znowu nie było takich komplikacji jak przy Oli. 4 sierpnia mam wizytę, więc oby tylko wytrwać:) Ola coraz więcej mówi. Kupiliśmy jej rower i hulajnogę taką na trzech kółkach. Na razie się z tym oswaja. Liczy i wymawia cyfry od 1 do 10. Co do gier, to też mamy gry z firmy Granna i uważam, że są naprawdę fajne.Ostatnio kupiłam w Biedronce takie drewniane puzzle, z których układa się pociąg. Niestety kupiłam tylko alfabet, ale wiem, że były też cyfry. No i cena...10zł :) Teraz na początku sierpnia mają być takie fajne dziurkacze za 9,90 (3 szt.), wiec też można się fajnie pobawić. Z Olą poza tym śpiewamy, tańczymy, rysujemy, podlewamy kwiatki, czytamy bajki, gotujemy na niby i naprawdę. Kiedy byłyśmy na wsi zrywałyśmy maliny, Ola goniła za kurami, grała w piłkę z kuzynami. Mam tylko nadal duży problem z oduczaniem Oli od pampersa. Zupełnie nie wiem już co mam robić, a od września przedszkole....Było już tak fajnie...I przestała się kontrolować. Teraz zakładam jej pampersa znowu i nie wiem czy dobrze robię, no i jak ją przypilnuję i sama wysadzam na nocnik, to potrafi mieć cały dzień suchego pampersa. Sama jednak nie powie, że chce...Ech... Położę się chyba...
  20. drucilla a jak miala zauwazyc jak jej tam nigdy nie zagladala...? Ola moja ma Peppe i Georga ale ciaga tylko ja na szczescie :), poza tym lubi jeszcze bajke Bali. u nas dosypalo super duzo sniegu, i tak rano zanim odkopali wszystko to wyszlysmy i przewracala sie po sniegu a ja w tym czasie wspomoglam nasza sprzataczke w pomocy w odsniezaniu. Byla zdiwiona jak wyszlam do niej z lopata, mowila ze tylko 1 facet jej troche pomogl, a reszta sie tylko gapila. A kobiecina sama sie dawala, a fajna jest i robotna (poprzednia to leniwa byla...) to co mialam stac i marznac jak moje dziecko biegalo sobie? przynajmniej sie rozgrzalam :) wieczorem poszlysmy na sanki, dziecko przeszczesliwe, nie balo sie samo zjezdzac,ale wlazic same tez nie chcialo.... :( ze mna to i sanki ciagnela, wiec po ok 30 min mialam dosc i do domu a w domu wycie ze ona jeszcze chce! hihi jutro pojdzie znowu, mam nadzieje ze w koncu nauczy sie sama wchodzic na gorke :)
  21. KaiKa

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    U nas śnieg jest. Cała noc padało i rano, ale niestety temperatura 0-1 st C, więc pewnie szybko się rozpuści. Póki co drugi bałwan na tarasie stoi i już nie mogę się doczekać reakcji Misia:) Właśnie wstawiałam wywar na krem z brokuł dla Oli. Po sylwestrze teściowie nam przywieźli od znajomych torbę brokuł z pola- świeżo ścinanych. Nie było mrozów w tym roku, więc jeszcze wszystko im rosło. Takie super pachnące był. Pomroziłam je i teraz mam zapas na jakiś czas, a Ola krem z brokuł bardzo lubi :) Marika to dobrze, ze pojedziesz i odpoczniesz. Na pewno przyda Ci się zmiana otoczenia :) U nas Ola po śniegu nie lubi chodzić, ale za to uwielbia jeździć na sankach. Nie wiem jak wasze córeczki, ale Ola ma hopla na punkcie aut i pociągów. Samochód to jedna z ulubionych zabawek. Planuję w niedzielę zabrać ją na przejażdżkę pociągiem do najbliżeszej stacji. Stamtąd nas ktoś odbierze już autem. Będzie miała mega frajdę :)
  22. Gość

    Cycusiowe mamusie :)

    Margeritka- ja o tej porze zazwyczaj miałam i w sumie nadal tak jest, dużo pokarmu, ale czasem Oliwka lubiła tak chwilę pocyckać i dalej zasypiałą na chwilę, po chwili cycek i spała dalej. Więc może Twoja Ola tak samo robi. Moze trzymaj sobie coś koło łóżka do przekąszenia o tej porze, jakieś orzeczy, kanapkę... Sama nie wiem Tej nocy próbowałam nie dawać Oliwce cyca, jak obudziła sie koło ółnocy, to udało mi się ją zagłaskać i zasnęła bez cyca, ale jak juz wstała po 1:00, to nie udało mi się nie dać jej cyca, byłam za mało wytrwała, chciało mi się za bardzo spać...
  23. Marigoldmegi79Marigoldmegi jak u Wiktorka z kupkami po marchewce? Ola trochę w nocy postękuje, dziś rano kupkę zrobiła piękną (o ile kupka może być piękna hehe) ale się nastękała strasznie, podawałam jej marchewkę przez 3 dni i dziś planowałam dołożyć ziemniaczka ale chyba dam samo jabłuszko i zobaczę czy będzie różnica, może na marchewkę jeszcze za wcześnie? choć wolałabym dawać jej najpierw warzywa, no ale, może jabłuszko lepiej się przyjmie. W ogóle chyba poproszę m żeby mi zrobił zapas słoiczków bo pracuje niedaleko Gerbera i u nich w firmowym sklepiku jest sporo taniej niż w pobliskim sklepie Gerber jednoskładnikowy u mnie kosztuje 3,50, w Rosmannie 2,99, w Lidlu podobniePierwsze 2 dni jadł samą marchewkę i kupę zrobił czerwoną, ale później niż zwykle. Zawsze robił około 7-8 rano , a po obiadku zrobił około 13. Następnego dnia dalam mu marchewke z ziemniakiem i też było podobnie. Wczoraj dałam mu zupkę jarzynową i jeszcze kupy nie zrobil, wiec się trochę niepokoje. W sumie nie płacze z tego powodu wiec chyba tak ma być. Dzisiaj do tej zupki jarzynowej dodam wg schematu żywienia piersia łyżeczkę kaszy mannej. Tak bede karmic do skończenia 6 miesiaca. u nas podobnie - kupka pomarańczowo-czerwona i później niż zwykle ale dziś pojawiła się 2 razy więc przyjmuję że jest ok, podałam jabłuszko, najpierw było zdziwienie i skrzywienie a potem wcinała ze smakiem, w zanadrzu mam na kolejne dni marchewkę z ziemniaczkiem i zupę jarzynową, ale nie mam jeszcze zdania co do kaszy, chyba poczekam żeby parę dni pojadła samego jedzonka, a potem jej dodam Kupiłaś taką zwykłą kaszę czy jakąś specjalną dla dzieci? bo wiem że to trzeba dość dobrze rozgotować...ale taką ilość znikomą to nie wiem jak ugotować a ile zupki dziś dałaś? ja póki co daję tak ok 1/3słoiczka, jakoś boję się zwiększać ilość tak szybko Ja już daje pół małego słoiczka czyli ok. 60 ml (w schemacie jest napisane ze można dawać 100 ale na razie zaczekam). W pierwszym dniu tylko dalam tylko 1/3 słoiczka. Własnie mały skończył zupke jarzynową z kasza manną. Kasze miałam w domu zwykłą taka błyskawiczną gotową w 3 min. Ugotowałam w niewielkiej ilości wody, a potem dodałam łyżeczkę do słoiczka i podgrzałam, a resztę zjadłam z miodem. Dzisiaj już lepiej wcinał. Mam wrażenie że zjadł by jeszcze. Dzisiaj zrobił do tej pory niewielka kupke, ale za jakiś czas pewnie mu się to unormuje. Mały waży juz 7,5kg. rośnie mi chłopak jak na drożdżach. Przed wyjazdem ważył 7,2kg a tydzień później już 7,5kg. Zuch chłopak. Zauważyłam ze teraz nie słychać za bardzo jak robi kupke. Jak jadł tylko mleczko, to w pampersie tylko furgotało. Jeszcze nie zdążyłam kupić łyżeczki dla dzieci i je z malej metalowej. Powiem że nawet nieźle mu idzie. Słodko wygląda taki umorusany na pół buzi.
  24. Margeritkamarzen@Margeritka skarbie, daj jej łyżeczkę do ręki, zobaczysz, że weźmie. Najwyżej połowa jedzenia spadnie, ale zawsze coś tam zje U mnie było tak na początku rozszerzania diety, że jeśli ktoś podawał łyżeczką jedzenie to buzi nie otworzyła, jeśli dać jej do rączki to pakowała od razu do buzi łyżeczkę. I zamiast ciastka czy wafla daj Oli do ręki np. różyczkę brokuła i też zobaczysz że wcina. Dzieci lubią mieć kontrole nad tym, co się z nimi dzieje.wiem wiem, daję jej łyżeczkę, ale ona do buzi wkłada koniec łyżki, a to co na niej, ląduje na krześle do karmienia...czasem daję jej warzywa, marchewkę, ziemniaka, żeby sama jadła, ale ona to tylko podnosi i upuszcza, chyba nie podoba jej się konsystencja, bo tak to bada...do buzi sobie tego nie wkłada...Marzena wiem, że większość dzieci lubi bawić się i jeść warzywa czy samemu z łyżeczki, ale moje takie nie jest... Margeritka, bo na poczatku tak to jest. Zuzia tez większość upuszczała, rzucała na podłogę. Więcej narozwalała niż zjadła. Ale wszystko wymaga czasu. Daj młodej, niech sie bawi, ty w tym czasie zajmij się myciem naczyń i nie przejmuj się tym co ona robi. Zobaczysz, że z czasem zacznie coraz więcej jeść. Ty się za bardzo starasz i chcesz, żeby Ola zjadła. A ona co najwyżej popróbuje. I tak też musi być. Moja Zu jak zje ze 100 ml zupki to jest sukces i zdarza jej sie to raz na tydzień. Czasem zje kawałek warzywa przez przypadek, a reszta na ziemi ląduje. Nie wierz w opowieści, że czyjeś dziecko jada 1/2 litra zupy, bo tyle to sie takim maluchom w żołądkach nie mieści. Nie martw się, że Ola będzie niejadkiem. Dzieci mają takie etapy, że mniej jedzą, a później nadrabiają z nawiązką. I jeszcze jedno. Nie dawaj jej codziennie czegos innego. Spróbuj podać tą samą rzecz na przykład 3 dni z rzędu. Ja zauważyłam, że jeśli podam coś nowego to czasem zasmakuje od początku, a czasem Zu jest nieprzekonana i zje tylko ciut. Na drugi dzień już więcej, a trzeciego dnia już całkiem, całkiem. Dzieci lubią to co znają Powodzenia, przede wszystkim nie denerwuj się, a będzie dobrze
  25. kolanko 1. lak 2. kok 3. lok 4. Anko 5. klan 6. klon 7. Ola 8. oko 9. oka 10. nako czerwcowy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...