Skocz do zawartości
Forum

kasia001

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Gorzów Wlkp.

Osiągnięcia kasia001

0

Reputacja

  1. kasia001

    Sierpień 2009

    Hej, Mama_Monika Ja zawsze brałam cos do przegryzienia i jakas zabawki dla Maksa,zresztą ta lekarka sama mówiła wziąźć jedzenie i zabawkę odpowiednią do wieku dziecka,akurat maks był mały wtedy,poza tym on jak jest gdzieś wsród obcych to jest bardzo grzeczny także nie trzeba było się martwić,ładnie leżał. Oby i Wam jakoś poszło to badanie. 3 mam kciuki!! Blondi22 gratuluję 3 rocznicy ślubu i wszystkiego najlepszego !! mpearl Olem zajmie się moja mama a tato bedzie zaprowadzał Maksa do przedszkola. To szczęśliwych ostatnich 3 miesięcy ciąży życzę :)!! Ja dziś jakaś zaspana,wypiłam 2 kawki ale oczyska mi się zamykają,pochwaliłam ostatnio Maksa i pech chciał,że ktoś stuknął nad ranem gdzieś za ścianą no i Maks oczywiście koniec świata i koniec spania,obudził przy tym Ola i od 6 nie spaliśmy,a,że oglądałam wczoraj do późna film to się nie wyspałam :/ ale do 21 już niedługo,chłopcy pójdą spać a ja wtedy kąpiel i do łóżeczka, a rano na ćwiczenia z Olem na 8 :/. Trzymajcie się!!
  2. kasia001

    Sierpień 2009

    Blondi22Witam hej kasia a u mnie tak jakoś samo zleciało poprostu MŻ ;) super że Max dostał sie do przedszkola;) a ja od jutra zaczynam jazdy juz ;) powodzenia na jazdach :)
  3. kasia001

    Sierpień 2009

    Hej, agaa875 duuuzo zdrowka dla Kini,moje chlopaki tez ciegle co wyjda z przeziebienia to na nowo sie zaczyna,katar potem kaszel. ana27 ja tez miewam dola,wtedy gdy nie radze sobie w domu z dzieciakami no i jestem sama... A ty pewnie tesknisz za swoim,nie dziwie ci sie. Jeszcze twoj maly tak budzi sie w nocy,moj Maks spi twardo,czasami cos pojeczy w nocy jak cos go wystraszy ale tak to spi do 8-9. Gorzej z Olem,ten to czy pojdzie spac o 19 czy o 21.30 to i tak wstanie 6-7 :/. Mama_Monika powodzenia na badaniu echa serduszka,my tez z Maksem bylismy na tym kilka razy,ale jest ok.wszystko i Wam tez zycze by bylo ok. :) blondi widze,ze ty porzadnie tam kilogramow zrzucilas przez moja nieobecnosc tutaj,jak zes to uczynila :)?? Zreszta Zana chyba tez udalo ci sie cos zrzucic hm?? :) U nas dzis slonecznie choc troszeczke wietrznie. W piatek bylam w przedszkolu i z radoscia informuje,ze Maks dostal sie ciesze sie bo bede mogla wrocic do pracy. Ide pranie wywiesic i obiad zrobic,takze uciekam,milego dnia.
  4. kasia001

    Sierpień 2009

    Hej dziewczeta,az wstyd jak dawno tu nie zagladalam,tzn.zagladalam z telefonu i kilka razy probowalam cos napisac ale ciagle bledy jakies byly i caly moj wysilek przepadal po wcisnieciu zatwierdz :/. U nas ciagle sie cos dzieje,maly raczkuje,zaczyna wstawac przy tapczanie i ciegle trzeba uwazac zeby nie upadl,wszedzie wejdzie,wszystko do buzi itd. :P A Maksik siusia do nocnika pieknie,takze z tym nie ma problemu,dzis dowiem sie czy dostal sie do przedszkola,bo pierw skladalam to nie dostal sie,byl jako 3,ale napisalam odwolanie i dzis maja wywiesic znowu liste.. Przez swieta jedne i drugie troche sie pojadlo i przytylam,dlatego robie juz drugie podejscie w tym roku z cwiczeniami :/ czasami nie mam nawet kiedy pocwiczyc wiec pozostaje mi czekac az chlopaki usna i cwicze poznym wieczorem :/. szczerze mowiac zamiast byc co raz lepiej jest z nimi co raz trudniej,nie mam sily juz czasami,ale ciesze sie,ze po malu robi sie cieplo to bedziemy wiecej na dworze niz w domu,bo w domu to idzie fisia dostac.. A ja w dalszym ciagu nie potrafie sie zorganizowac ze wszystkim. Buziaki dla was mamuski :*
  5. kasia001

    Sierpień 2009

    Czesc laseczki. Kupe czasu nie zagladalam bo nie bylo kiedy,ciagle cos na glowie,chlopaki chorowite przez ostatnie dwa miesiace byli,jak jeden wyzdrowial to drugi chorowal i tak w kolko katar,kaszel przewijal sie w naszym domu. Teraz tez zalatwialam papiery do platnego wychowawczego i rodzinnego. U nas tak jak pisalam chorowicie troche,a tak poza tym jest fajnie,Maks gada jak najety,pieknie wola na nocnik,ba-nie wola a sam zdejmuje majty i zasiada na tronie,komunikujac nam,ze cos zrobil- "brawo!siusiu!brawo!" zeby mu klaskac w dlonie. Olo rosnie,niestety nadal rehabilitacja,bo chlopina nie siedzi jeszcze (maks tez w jego wieku nie siedzial jeszcze,dopiero w 8mc) i tak ciagaja nas,ale jak mus to mus :). Niebawem sie odezwe,ale to juz z kompa a nie z komorki :/. Pozdrawiam mamusie i dzieciaczk!
  6. kasia001

    Sierpień 2009

    Hej,kurcze napisalam posta ostatnio takiego sporego i jakis blad byl a potem juz wejsc na parenting nie moglam... Ana- pytalas czy maks spi w dzien,a wiec spi,ale nie zawsze,jak jest marudny,to albo sam pada,albo ja go klade na dzemke. Weekend taki sobie,cos sie przypaletalo,bolal mnie zoladek,mdlilo a Olo raz zwymiotowal,a dzis Maksa do mamy zawiozlam,bo jutro rano mam rehabilitacje Ola i dzwonila mi mama,ze wymiotowal jak poszlam,masakra 3razy,takze jestem pewna,ze to wirusisko jest jakies. Od rana dzis pada deszcz u nas,jesien jak nic.
  7. kasia001

    Sierpień 2009

    Hej,u nas dzis w koncu popadal snieg,ale jest na plusie wiec juz topnieje. Ana- nie ty jedna,ja ze swoim nie gadam od poniedzialku ;/ i tak bywa.. A mnie dzis Olo o 3.30 obudzil,walnal kupe i sie rozgadal na calego,wzielam go do siebie i zasnelismy ponownie przed 6 a wstalismy o 9. Podszykowalam sobie obiad troche i zrobilam przerwe na kawke ;). A Maks oglada baje i chrupie marchewke.
  8. kasia001

    Sierpień 2009

    ana27Moj synio sobie pierogi zażyczył. Kupiliśmy dzisiaj w biedronce ruskie i już sie gotują :) O prosze jakie zyczenia na wieczor :) akurat te ruskie z biedronki sa w miare smaczne jak sie dobrze ugotuje bo bywalo,ze te kupne byly do kitu,wole jesc swoje zrobione ale jak nie ma czasu to i takie smakuja :). A ja dzis na kolacje nasmazyłam naleśnikow,zjadlam dwa i mam dosyc,najadlam sie. Myslalam,ze mam juz spokoj ale nie,Olo sie obudzil wiec spadam :/
  9. kasia001

    Sierpień 2009

    Hej! A ja siedze na przystanku i czekam na tramwaj do domciu. Wracam od siostry,kawusia zaliczona,zakupki tez wiec czas na obiadek. U nas mrozno ale dalej sniegu brak.. Co do powrotow do domu to u nas masakra jest,maks nie slucha sie totalnie na dworze i zawsze z placzem wracamy,nie zna umiaru,wbiega mi na jezdnie,mowi sie jak do slupa,klapki na oczach i heja.. Dlatego malo co wychodze z dwojka sama. A szkoda,mowie mu,ze jak by sluchal mamy to by go zabierala zawsze ze soba. Zmarzlam ale zaraz bimbaj podjedzie i dupke zagrzeje.
  10. kasia001

    Sierpień 2009

    Hej u nas dzis jedynie grad popadal :/ akurat szlam do miesnego jak sypalo,normalnie twarz mnie bolala :/ no ale od jutra juz zime zapowiadaja wiec zobaczymy... Moj Maks wzial sie za rozscielanie lozka u nas w pokoju,pozdjemowal pierw poduchy,pozniej kazal mi rozsunac lozko i powyjmowal posciel :) a Olo wariuje w lozeczku,byla u mnie kolezanka,niedawno wyszla wiec on teraz bedzie przezywal,ze w ogole ktos u nas byl i nie bedzie mogl skupic sie na snie.. A ja dusze miesko na jutro na obiad,bo rano nie bede miec czasu bo jade wlasnie kupic cos z siostra dla dziadkow ale co to nie wiem jeszcze :P A co do smoczka to u nas tez ciezko bylo oduczyc,ale ktoregos razu mowie do Maksa wyrzuc go do smieci,zobacz jaki on pogryzioney ten smoczek,a on tak zrobil,poszedl i wyrzucil go,wieczorem przypomnial sobie o nim i do dzis jak widzi u Ola to chce ale mu przypominam co z nim zrobil i jakos daje rade, A czasami podkrada malemu,biegnie do lozeczka i siedzi cicho z kocem na glowie albo pielucha zeby nikt go nie przykukal co robi :P
  11. kasia001

    Sierpień 2009

    blondi ok.milego wieczorku, wyobrazam ich sobie!! :) tez lece papa
  12. kasia001

    Sierpień 2009

    ana27Kasia u nas właśnie tylko o to chodzi. Bo muz T tez mamy cywilny i mój Bartuś nie jest nadal ochrzczony. a dzisiaj wzięłam Księdza w obroty i nie wiedział co powiedziec. Zapytał mnie dlaczego nie mamy ślubu koscielnego, więc ja do niego, ze nie chcemy. On: jak to nie chcecie. Ja no najnormalniej w świcie zdecydowaliśmy, ze nie chcemy miec ślubu kościelnego. Bo miedzy nami jest źle, bo chyba sie rozstaniemy, maż wyjechał zagranicę, braliśmy ślub cywilny żeby przekonac sie czy potrafimy ze sobą życ itd :) Księdza w fotel wbiło :) Dobre!! A co ksiazke pisze :) nie wazne jaki slub wazne jak sie zyje z ta osoba,znam przypadki gdzie jedna strona nalegala na koscielny i pozniejj okazywalo sie,ze to nie to jednak,wiadomo,ze chcialabym isc w bialutkiej sukni (i tak szlam) ale z welonem,prowadzona przez tate no ale co poradze,moj M jest nie wierzacy i kropka,sobie moge chciec.. Wystarczy mi to,ze z nim jestem,ze mimo tego,ze nie wierzy w to co ja zyje normalnie,ciesze sie swietami,urodzinami itd. jest ok:) Blondi to ten etap chyba,nasladowanie,Maks bardziej wzoruje sie na swoim tacie :P
  13. kasia001

    Sierpień 2009

    Blondi22kasia001blondi wpadka nie wpadka nie wazne,wazne,ze sie kocha dziecko i tyle :) my z Maksem wpadlismy no ale co lepszego moglo nam sie przytrafic w zyciu jak nie on :) a Ola planowalam tzn planowalam Hanie ale wyszedl Olo To dobrze,ze sie odnalazlas jakos,ja co prawda zaszlam jak mialam 21 lat ale tez wiedzialam,ze latwo nie bedzie... No ale chociaz wiem,ze nie sama mam takie mysli.wiesz jak ja sie dowiedziłam że jestem w ciaży to sie wystraszyłam jak to bedzie czy damy rade mimo tego ze chciałam tego ale jakos sie ułożyło w tym roku już 3latka po ślubie bedzie 5lat znajomosci z P ;) trzeba wierzyć ze bedzie dobrze chociarz wiadomo łatwo w tych czasach nie jest;/ No juz 3 lata po slubie,masakra jak ten czas goni :) a kiedy sie poznaliscie w jakim miesiacu?? my w listopadzie,u nast tez 5 lat pyknie znajomosci Kuba cwiczy :) moj Maks tez czasem ma faze i brzuszki robi:)
  14. kasia001

    Sierpień 2009

    blondi wpadka nie wpadka nie wazne,wazne,ze sie kocha dziecko i tyle :) my z Maksem wpadlismy no ale co lepszego moglo nam sie przytrafic w zyciu jak nie on :) a Ola planowalam tzn planowalam Hanie ale wyszedl Olo To dobrze,ze sie odnalazlas jakos,ja co prawda zaszlam jak mialam 21 lat ale tez wiedzialam,ze latwo nie bedzie... No ale chociaz wiem,ze nie sama mam takie mysli. Oczywiscie ja nikogo nie osadzam i nie obrazam (blondi nie obraz sie :)) piszac o brzuszku przed oltarzem,tylko jak juz ksiadz taki madry to niech nie udziela takich slubow bo to pewnie tez grzech. A jak wasze dzieciaczki,co porabiaja? Moj szaleje u dziadkow a Olo bawi sie w lozeczku,spal ale wiertarka go obudzila u sasiadow :/
  15. kasia001

    Sierpień 2009

    ana27Kasia ja ostatnio często mam takie przemyślenia bo co to za rodzina w której nie ma meża żonie i ojca dziecku????? Al jak na razie nic nie da sie niestety zrobic i musi byc tak jak jest... Ja ślub brałam 05,07,2008r a maluszek urodził sie 22,08,2009. co o Księdza, był 5 minut, poszedł i gra muzyka. Jakiś nowy także się w nic nie wtrącał No tak masz racje,na razie trzeba zagryzc zeby i czekac na lepsze jutro... To dobrze,ksieza bywaja wscipscy,mnie ostatnio ksiadz zapytal jak bylam zalatwic chrzest dla Ola dlaczego zyje w grzegu z moim M(mamy cywilny) ,ze na chrzcie bede klamac-mowiac ze wyzekam sie grzechu,gadal,ze mozemy wziazc koscielny,jakby to tylko moja decyzja byla,ze ja chce koscielny tu i teraz i mam,bo tylko ja grzesze,a jak ida kobiety ciezarne do oltarza to sa swiete..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...