Skocz do zawartości
Forum

Angy84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia Angy84

0

Reputacja

  1. Moja mając 5,5 m-ca ważyła 6560 g i miała 65 cm =)
  2. kiedyś zrobiłam i mi wyszedł =D zobaczymy jak teraz będzie,jak nie wyjdzie to zrobię na drutach najwyżej =D na razie na szydełka czekam bo zamówiłam, a babcia nie chciała mi dać bo zgubię =P Moja mama jeszcze zrobiła biały sweterek z czarną pandą na drutach =D jak będę miała chwilę to zrobię foto i wstawię =)
  3. ja serwer 14 level 18 =D ja robię questy, jestem na 21 =)
  4. Szczerze to nie zastanawiałam się nigdy nad wizytą u psychologa, ale moja mama uczęszczała na takie wizyty i pamiętam, że bardzo jej to pomogło. Spróbuję się skontaktować z psychologiem do którego moja mama chodziła albo poszukać jakiejś grupy wsparcia bo niestety kontaktu z innymi matkami także nie mam. Tylko na forum, ale to taki kontakt nie kontakt. Ale bardzo dziękuję za radę i zobaczę czy to coś pomoże. Pozdrawiam
  5. Witam Serdecznie Mam poważny problem. Otóż nie radzę sobie sama ze sobą i z mężem. To wszystko zaczęło się już dawno i trwa do dzisiaj więc może streszczę obecny problem. Nie czuję się do końca sobą. Ciągle jestem nerwowa, bardzo emocjonalnie na wszystko reaguję i czasami zdarza się że czymś rzucę, kogoś uderzę a potem wpadam w histerie i wpędzam wszystkich w poczucie winy. Boję się o własne zdrowie i życie bliskich. Ciągle wymyślam sobie jakieś choroby których nie ma. Doszukuję się chorób u innych co wpędza mnie znowu w histerię bo boję się, że dana osoba umrze albo jest ciężko chora (mimo, że tak nie jest). Przez co sama się nakręcam. Mam czasami myśli, że robię komuś krzywdę a potem boję się, że faktycznie mogę coś komuś zrobić. Ostatnimi tygodniami to wszystko jakby się nasiliło. W ciąży byłam wyjątkowo spokojna natomiast jak w grudniu urodziłam córeczkę dzień w dzień płaczę, boję się, że umrę bo nie doszłam jeszcze do siebie po porodzie i wymyślam sobie i córce choroby po "objawach" które zaobserwuję. Doszło do tego, że dzisiaj wpadłam w taką histerię, że uderzyłam męża i bałam się potem dotknąć córki, żeby nic jej nie zrobić mimo, że tak ją kocham że w życiu bym jej nic nie zrobiła, ale to siedzi w mojej głowie jak słyszę o tych dzieciach pobitych przez rodziców, nie chciałabym, żeby ja też to spotkało. Nie czuję się także do końca rozumiana. Praktycznie sama jestem, wszyscy znajomi po narodzinach dziecka przestali się do mnie odzywać bo uważają "że ja z dzieckiem nie mam już czasu na znajomych" co jest nie prawdą bo to ja zabiegam o kontakty a nikt dla mnie nie ma czasu. Mąż także mi niewiele pomaga, dzieckiem zajmuje się praktycznie ja, w domu sprzątam ja, obiad gotuję ja... przez co się denerwuje ponieważ powiedzenie mojemu mężowi czegokolwiek o pomocy w domu powoduje, że maż uważa że go dręczę, zaczyna robić się smutny i płacze... a ja mam dość, bo mąż jest mniej odporny psychicznie ode mnie i zanim mnie poznał miał stany depresyjne, ale już jest w porządku... tylko nie mam od niego wsparcia kiedy jest mi źle bo jak ja się denerwuję i płacze, on robi to samo i wychodzi z pokoju a czasami z domu... jak chcę z nim porozmawiać to jak powiem coś nie po jego myśli to wychodzi, wtedy "zwierzam" się "koleżankom" na gadu-gadu albo na forum (mam już teraz tylko takie "koleżanki" i ma pretensje, że obcym ludziom mówię co się u Nas dzieje... wtedy dochodzi do kłótni i znowu płaczę, maż również i wychodzi z domu... ale jeżeli własnemu mężowi zwierzyć się nie mogę to szukam wsparcia u obcych osób, które nie będą jednostronne i może mi pomogą... ja już nie wiem co robić... nie wiem czy sama sobie z tym poradzę i bardzo proszę o pomoc!!
  6. a to ciuszki które małej moja mama na drutach wydziergała =)
  7. anna_:)Angy84ok ok, jasne, jak tylko zrobię to od razu wstawię =D tylko to na razie będzie najprostszy z możliwych =Djeśli cię to pocieszy i zachęci do prac ręcznych to powiem że jeszcze nigdy nie udało mi się zrobić szaliczka szydełkiem jak coś to na drutach bo wiecznie mieszają mi się oczka i zawsze coś mi ucieknie i nie równo wychodzi więc dla mnie zrobinie szalika to był by sukces ja kiedyś na drutach próbowałam to miałam problem, lepiej mi wychodziło na szydełku =D ale na drutach też spróbuję =D moja mama dzierga teraz ciuszki dla małej na drutach (nudzi jej się na emeryturze ;))=) zrobiła ostatnio taki fajny, fioletowy komplecik czapka, sweterek i spodenki, zaraz zrobię foto i wstawię =D
  8. ok ok, jasne, jak tylko zrobię to od razu wstawię =D tylko to na razie będzie najprostszy z możliwych =D
  9. MartynaaAngy84kolorowe jajko =Dto znaczy ? bo brzmi ciekawie ;> . robię farsz na patelni z dowolnych składników pieczarki, papryka, cebula i co tam jeszcze chcesz i przyprawiam: pieprz sól czy zamiast tego vegeta dowolnie. Na patelni podsmażam chwilę szynkę, na to kładę farsz, w misce rozbełtuję jajka ze szczypiorkiem i wylewam na farsz, czekam aż się jajka zetną i pod sam koniec smażenia na wierzch sypię żółty ser i czekam aż się rozpuści =) potem przekładam na talerz i leję keczupem =D pychotka, mojemu mężusiowi bardzo smakuje =D
  10. a ja najbardziej lubię ziołowe =D rumianek, mięta, melisa... =) te z domieszką gruszki czy pomarańczy są dobre =D
  11. ja mam elektryczny tufi i jestem zadowolona =)
  12. ja bardzo polecam =) nam na sapkę też pomogła =) nie wyobrażam sobie życia bez niej =)
  13. a ja kupiłam sobie wkładki laktacyjne =D a tak to wszystko dla Zuzi kupuję a dla siebie nic =P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...