Skocz do zawartości
Forum

na ulicy


Rekomendowane odpowiedzi

witam...
no i nadszedł czas na mnie
jestem mamą prawie trzy latka...
jak w buncie trzylatka wszystko jest na nie itp itd
nerwus z niego krzyczy, płacze, kłóci się, ale i cierpliwy jest potrafi długo układać puzzle, klockami, bawić się autkami...
najtrudniej jest z nim na spacerze...
co robić kiedy taki brzdąc ucieka, kładzie się, nie reaguje na ulicy a tłumaczenie i prośby nie skutkują...
trzymanie za rękę mocno nie jest dobrym rozwiązaniem bo to może zaboleć... ?
często młody op prostu obraca się na pięcie i idzie w przeciwnym kierunku lub siada sobie na schodkach sklepu...
w domu oczywiście jest kara typu "zakaz bajki" lub "czegoś dobrego" lub "kąt"
ale to raczej nie daje efektów
no i podkreślam... mlody buntuje się przy mnie, tatusia słucha... taki respekt... mimo że tatuś nie zachowuje się inaczej ode mnie... stosujemy te same zasady i metody...

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Droga Mamo,

to trudny i piękny okres zarazem...Trudny- bo to ciągły konflikt interesów syna i Pani, piękny- bo w tym czasie dziecko jest takie twórcze, ciekawe poznawczo, kochane.
Na tym etapie dziecko ma ogromną potrzebę poznawania, eksperymentowania, tworzenia, a przede wszystkim samorealizowania, samookreślania, samodecydowania,
" Ja sam, ja sam..." to hasło przewodnie tego okresu.
Dla rodzica to trudny czas ponieważ najczęściej naruszone są jego potrzeby spokoju, porządku, równowagi, dbania o bezpieczeństwo dziecka.
Co zrobić by zarówno potrzeby dziecka jak i potrzeby Pani mogły być realizowane?
Najlepiej o nich mówić wprost. Poprosić dziecko o konkretne zachowanie i jeśli sytuacja na to pozwala dać mu prawo...do odmowy.
W sytuacjach opisanych przez Panią tj. na ulicy najlepiej przytulić malca do siebie mocnym chwytem i szeptem, spokojnie mówić mu do ucha co Pani widzi, co Pani czuje i o co pani prosi...np.
Syn Jaś nie chce wyjść z placu zabaw. Mama podchodzi do niego, klęka i mówi spokojnym głosem : "Jasiu, widzę, że chcesz zostać tutaj i zjeżdżać na zjeżdżalni. Lubisz bawić się. Mama chce wrócić do domu i ugotować obiad. Może poszukasz nowej zabawy w domu gdy będę gotować?" Jaś odmawia:" Jasiu, przykro mi bo chcę ugotować obiad zanim tata wróci z pracy. Czy możemy teraz pójść do domu by razem ugotować obiad?" gdy Jaś nadal odmawia:" Jasiu, zaczynam być sfrustrowana, bo bardzo chcę iść teraz do domu. Proszę, chodź ze mną."
Najważniejsze to jasne komunikaty dla dziecka o uczuciach i potrzebach jego oraz Pani. Jeśli najpierw powie Pani o jego uczuciach i potrzebach poczuje się zrozumiane i łatwiej mu będzie posłuchać tego co Pani chce od niego.
Dziecko z reguły chce pomagać swoim rodzicom, gdy czuje że to jest prośba o pomoc czy wsparcie a nie żądanie.

Życzę wytrwałości w tych trudnych chwilach
pozdrawiam
Joanna B.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...