Skocz do zawartości
Forum

Problem z ubieraniem


MamaPati

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Witam! Jestem mamą 2,5 letniej córeczki. Mam problem z konkretnym zachowaniem córki, mianowicie moje dziecko nie lubi się ubierać przed wyjsciem z domu do tego stopnia, że samo wyjście z domu codziennie kończy się KOLOSALNĄ AWANTURĄ. Staramy się z mężem uprzedzać ja wczęsniej że będziemy wychodzić, żeby nie została zaskoczona, ale to nie pomaga. Kiedy tylko uda sie założyć rajstopy, Pati zaczyna chować się przed nami albo idzie do drugiego pokoju. Na moje wołanie nie reaguje albo mówi wprost nie. Ja powtarzam żeby tu przyszła, po czym informuję ją że mówię ostatni raz. Kiedy nie przychodzi idę po nią sadzając ją np. na kanapie. Ona ucieka i już zaczyna buczeć a raczej się drzeć. Więc ja ją sadzam z powrotem, ona sie wygina, stosując różne sztuczki, że chce się ubierać na podłodze albo żeby tata ubrał itp. Ja powtarzam jak zdarta płyta "ale ja chcę żebyś siedziała na kanapie" albo "mama ubiera" ( w zależności od sytuacji) Taka przepychanka trwa kilkanaście minut, ona wyje, ja spocona, ale w końcu udaje się. Ona widzi że ja nie odpuszczam i po walce na siły dziecko ubrane. I tu pytanie: co dalej? Jak reagować po takiej historii? Co mówić? Karać jakoś tę histerie czy nie? Czy to dobry sposób czy nie?
Mąż ma odmienne zdanie, że jak nasza córka nie chce się ubierać to trzeba ją postawić w kącie i rzeczywiście po chwili ona się ubiera. Ale czy nie lepiej by było zostawić ten kąt na zaś, a znaleźć jakąś inną metodę? Jaką? Dodam, że z ubieraniem mamy wszyscy problem, dziadkowie, którzy sie nią opiekują także. Czasami działała metoda, że jak się sprawnie ubierze to na podwórku bedzie czekać nagroda. Ale potem przestało. Nie wiem czy wprowadzic system kar i nagród w postaci obrazków, że np za każde ubranie będzie np słoneczko a za... słoneczka nagroda w postaci...
Co zrobic kiedy dziecko rano nie chce sie ubrać, potem idzie do dziadków, tam nie chce się ubrać żeby wyjść na dwór, potem wraca do domu i co mam z nim zrobić? Ukarać po tulu godzinach? Jak? Nie ma mnie pół dnia w domu i ledwo wrócę z pracy, na wieczór karać?
Czy wszyscy, rodzice i dziadkowie powinniśmy znaleźć wspólny front i takim samym systemem ją ubierać i karać? Nie wiem juz co robić... Od września ma iść do przedszkola i juz jestem chora na myśl, że taka histeria z ubieraniem będzie co rano...

Odnośnik do komentarza

Witam Mamo Pati!
Szukam przyczyny takiego zachowania, i trochę za mało mam danych. Być moze, że to taki bunt, ale może Córeczka nie lubi dotyku? Bywaja takie dzieci. Czy lubi się przytulać, łaskotki, baraszkowanie?
Proszę pomyśleć... Jeśli lubi dotyk, to wygląda to na "manifest" i próbę sił.
Wydaje mi się, że metoda którą Pani stosuje jest dobra. Nie wiem tylko od jak dawna i jak długo trwa taka sytuacja... Czy córeczka nie powinna już "zmęczyć sie walką"? Napewno dobrze, że nie ustępuje Pani małej, bo nie może nauczyć się dysponować Waszym czasem, przecież niekiedy trzeba szybko wyjść. Metodę męża można zastosować, gdy macie wolny dzień i możecie wyjść np.: na spacer z cukiernią i ciastkami, a gdy córeczka nie będzie chciała się ubierać mama wydzie na spacer sama.
W ten sposób zobaczy, że ominęło ją coś przyjemnego, bo nie chciała się ubrać! Nawet jak ubierze się po czasie sama, to cukiernia już jest "zamknięta" i nie nie możemy już pójsć, ale "następnym razem, gdy się szybko ubierzesz..."
Pewnie nie obędzie się bez płaczu, ale wydaje mi się, że to potrzebne doświadczenie.
Oczywiście jestem jak najbardziej za stosowaniem tablicy i naklejaniem słoneczek. Dziadkowie również mogą przydzielać obrazki, a Państwo po powrocie z pracy możecie omówić i podsumować z małą dzień nagradzając jej zachowanie. Wspólny front postępowania to najlepsze, co można zrobić i niewielu rodzicom udaje się znaleźć wsparcie u dziadków. Jeśli ma Pani taką możliwość to cudownie :) !
Pokusiłabym się jeszcze o pewien podstęp i proponuję spróbować ubierania na "raty" w czasie trwania zabawy, wtedy kiedy jest zajęta. Tak aby nie robić zamieszania wokół samego wyjścia i postawić ją w przed faktem dokonanym :) Dobrym sposobem na oswojenie z ubieraniem są zabawy w ubieranie lalki lub misia : " Miś idzie spać, więc zakładamy mu pidżamkę;" "Lala idzie na spacerek trzeba ją ubrać"... "
Dziewczynki lubią takie zabawy.
O przedszkole proszę się nie martwić Droga Mamo! :) Córeczka bedzie musiała dostosować się do grupy rówieśniczej i zrobi to, tak szybko, że nawet sama się nie zorientuje. Myślę,że do września zapomnicie o tym problemie!
Wszystkiego Dobrego dla Was życzę!
i dużo słonka w dłuuugi weekend :)
Pozdrawiam!
A.Żurakowska

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...