Skocz do zawartości
Forum

Kary w przedszkolu


zmagda

Rekomendowane odpowiedzi

Moi drodzy, myślałam że stawianie dzieci w kącie odeszło już do lamusa, tymczasem mój 5letni synek przyznał się ze skruchą że dostal w przedszkolu karę i razem z kolega stali w kącie. Strasznie dawno już nie słyszałam o takiej sytuacji, chociaż mam jeszcze starszą córeczkę co prawda już w drugiej klasie ale też chodziła do przedszkola a nie spotkałam się z tym. Nie wiem czy powinnam zareagować. Nie każemy dzieci w domu w ten sposob, nie mówię że w ogóle ich nie karzemy, staramy się być stanowczy, zdarza nam sie głos podnieść, ochrzanić, no wiecie jak jest… ale z tym kątem to nie wiem czy nie przesada, mam to zignorować bo (chyba) jednorazowe czy pogadać z przedszkolanka?

Odnośnik do komentarza

W każdym przedszkolu stosowany jest (i powinien być) system nagród i kar. Dzięki niemu dzieci uczą się norm i zasad panujących nie tylko w konkretnej placówce, ale w społeczeństwie. Formy kar są różne, ale wychowawcom nie wolno przekroczyć pewnych granic: między innymi stosować przemocy słownej i fizycznej, upokarzać dziecka. Stawianie w kącie z założenia ma służyć zmuszeniu go do przemyślenia swojego zachowania i odizolowania od bawiących się dzieci, pozbawienia go możliwości uczestniczenia w zabawie. W praktyce bywa różnie. Jeśli cokolwiek Cię niepokoi albo nie zgadzasz się na metody stosowane przez przedszkolankę, koniecznie z nią porozmawiaj. Wykształcenie pedagogiczne nie zawsze przekłada się bezpośrednio na dobre wykonywanie swojego zawodu. Co prawda zostawiając dziecko pod opieką wychowawczyni, obdarzamy ją ogromnym zaufaniem, ale nie zwalnia nas to z interesowania się tym, czy dziecko traktowane jest dobrze. Przy okazji, przedszkolanka nie powinna mieć “mnóstwa dzieci na głowie” - jeżeli liczba maluchów przekracza 25, opiekę nad nimi powinny sprawować co najmniej dwie osoby. Jeszcze inne zasady dotyczą wycieczek i innych wyjść (wówczas na jednego opiekuna przypada nie więcej niż 15 dzieci). Jeżeli jest inaczej, koniecznie warto zainteresować się sprawą i porozmawiać z dyrekcją - chodzi o bezpieczeństwo naszych pociech!

Odnośnik do komentarza

Ja nie widzę nic złego w staniu w kącie. Zresztą sama też stosowałam tę metodę "kary" w domu ;). A w naszym przedszkolu stosowana była kara w postaci siedzenia na krzesełku z boku i nie branie udziału w zabawie.
Jeśli czujesz się z tym źle, to porozmawiaj z przedszkolanką. W każdym razie twój synek coś musiał nabroić skoro został tak "ukarany".

Odnośnik do komentarza

Ja stosuję karę w kącie za bicie dzieci, zabieranie zabawek w sposób agresywny. Natomiast dzieci dostają dwa ostrzeżenia za niewłaściwe zachowanie : krzyki, kłótnie, przezwiska, nie stosowanie się do poleceń nauczyciela. Jeśli nie reagują wówczas idą do kąta na dwie, trzy minuty a nawet pięć. Pozwala to im na ochłonięcie i przemyślenie, po czym informują, że przepraszają i już nie będą tak robiły. Dziecko musi wiedzieć za co trafiło do kąta. Naprawdę krzywda im się nie dzieje z tego powodu. Muszą znać jasne zasady.

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiem o co ten szum,wychowawczyni chyba wie co robi,nie mozna maluchom pozwalać za dużo,bo na głowe wejdą,u nas w przedszkolu jest taki duży miś i jak dziecko cos zbroi to przez kilka min na nim siedzi i wychodzi mu to na dobre,bo wie że coś zrobil zle,mòj syn też raz siedział i już wie co wolno a co nie,w domu też stosujë zasady i dziecko napewno nie jest pokrzywdzone,ale wie gdzie sa granice.

Odnośnik do komentarza

Troszkę dokręcenie śrubki niektórym dzieciom na pewno nie zaszkodzi, aczkolwiek rodzice powinni mieć też wiedzę na temat metod karania i ogólnie organizacji zajęć z dziećmi. Dziecko można przecież ukarać na bardzo wiele sposobów i niedużo od tego brakuje, aby przejść w sytuację, kiedy przedszkolanka się po prostu wyżywa na dziecku.

Odnośnik do komentarza

Słyszałam, że nadal niektóre przedszkola stosują taką metodę. U nas w domu np. "karą" jest siedzenie na schodkach do momentu, aż dziecko się nie uspokoi. Myślę, że ten kąt to podobna sprawa. Dziecko nie bierze udziału w zabawie, nie ma kontaktu wzrokowego z innymi dziećmi i ma chwilę, aby uświadomić sobie, że zrobiło coś źle. Aczkolwiek uważam, ze nie powinno stosować się tej metody w przypadku mniejszych dzieci, bo one i tak nie zrozumieją sensu tej "kary".

Odnośnik do komentarza

zmagda zmieniłabym przedszkole. Zrobiłam już tak dwa razy i jak będzie trzeba to zmienię trzeci, ale mimo że to przedszkole na wsi to ma najbardziej ematyczne podejście do dzieci :) Jeśli nie chcesz/ nie masz możliwości zmienić to pogadałabym z przedszkolanką, że nie stosujecie tego rodzaju metod w domu. Czytam inne komentarze i serce się kroi "przykręcić śrubę", " krzywda się dziecku nie dzieje" to tylko niektóre kwiatki, które tu wyczytałam. Ludzie myślcie trochę! Dziecko to też człowiek! Czuje, widzi, myśli. Pomyślcie o krzywdzie psychicznej. Polecam się doedukować trochę i książek poczytać. Zwlaszcza przedstawicielowi z przedszkola który takie głupoty wypisuje

Odnośnik do komentarza

Nawet dorosly jak coś przeskrobie,musi ponieść karë,wychowanie bez stresu-a za parē lat wejdzie Ci na głowē,ale coż każdy wychowuje jak umie nie książki tylko rozmowa z psychologiem,ktòry też był u nas w przedszkolu,mõwił na temat kar i nagròd,a postawienie dziecka na pare minut w kącie mu nie zaszkodzi,nie kleczy na grochu nie jest bite i szarpane,wiec o co chodzi,bo dla mnie to komedia już

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...