Skocz do zawartości
Forum

Jak mówić maluchom o "inności"?


Klosek

Rekomendowane odpowiedzi

Klosek, a w jakim wieku jest Twoje dziecko?
My kochamy czytać i przy okazji niektórych bajek czy książek rozmawiamy o "inności", o tym że ludzie mogą mieć różny kolor skóry, że jedni są grubi, drudzy chudzi, jedni bogaci, inni biedni, jedni zdrowi, inni chorzy itp. Zaczęliśmy od "Murzynka Bambo", potem temat sam się pojawił przy okazji baśni o "Brzydkim kaczątku", czy przy książeczce z serii o Kici Koci. Moje dzieci jeszcze małe (2 i 4 lata) więc i rozmowy na ten temat odmienności i tolerancji jeszcze dość krótkie, proste. Kiedyś widziałam gdzieś w internecie zestawienie książek o tolerancji ale to już dla takich starszych dzieci.
A Ty znasz jakieś książki na ten temat?

Odnośnik do komentarza

Dlaczego wiersz o Murzynku Bambo jest przejawem nietolerancji?!
W jego treści nie znajduję nic takiego.

Nie spotykam zbyt często bohaterów książek dla dzieci o innym kolorze skóry. Wg. mnie ten wiersz o sympatycznym chłopcu z Afryki to dobry przykład by pomówić z dzieckiem o tym że jedni ludzie są biali, jedni czarni itd. Córka miała chyba z 2,5 roku gdy przy czytaniu tej książeczki zapytała ni stąd ni zowąd "dlaczego on jest taki czarny"? Wyjaśniłam jej to zrozumiałym dla niej językiem.
Na nasz osiedlowy plac zabaw czasem przychodzi rodzina z ciemnoskórymi dziećmi. Moje dzieci bawią się z nimi, nie robią sensacji z ich wyglądu (a niektóre dzieci tak), nie traktują ich inaczej, bo wiedzą że ludzie mogą wyglądać inaczej niż my, ale tak naprawdę są tacy sami.

Odnośnik do komentarza

Dlaczego wiersz o Murzynku Bambo jest przejawem rasizmu wytłumaczyła dobrze w tym wywiadzie margaret Ohia. Polecam przeczytać cały, ja zacytuję fragment: "To słodki obrazek nafaszerowany stereotypami: czarnoskóry to ten gorszy, który nie chce się kąpać, jest brudny, niegrzeczny, nie chodzi do szkoły. Wyczuwa się pobłażliwą wyższość białego, który próbuje ucywilizować małego dzikusa wykluczonego z dominującej wspólnoty"
Ja tak właśnie ten wiersz odbieram.

Co do dzieci - dla nich nie istnieje inność dopóki im sie tej inności nie uświadomi. Jeśli małe dziecko zobaczy kogoś o innym kolorze skóry czy osobę niepełnosprawną pierwszy raz to może, ale nie musi być zwyczajnie, naturalnie zaciekawione, tak jak każdą nową sytuacją. Jeśli dzieci robią sensację z osób o ciemniejszej skórze, które widują regularnie, to znaczy, że sensację robią z tego ich rodzice, tylko nie publicznie, a w domowym zaciszu. I dziecko te reakcje przenosi na grunt podwórkowy.

Odnośnik do komentarza

Też jestem zaciekawiona, jakie teraz bajki się czyta.
Ja przy pierwszym dziecku raczej nie sięgałam do klasyków literatury, bo po prostu większość z tych bajek jest albo okrutna (bajki chociażby braci Grimm) albo pisana przestarzałym językiem ("rada małpa że się śmieli", no proszę, po co to nadal drukować?).
Na bambo się natknęliśmy, ale też wytłumaczyłam dziecku, jak niefajnie autor "pisał o murzynkach", i co można mówić, a jak nie fajnie by było, bo gdyby ktoś usłyszał, to mógłby poczuć się urażony chociażby.

A co do inności, to dziecko najczęściej widzi inność na podwórku i w tv i wtedy na bieżąco patrzy na naszą reakcje i zadaje pytania.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...