Skocz do zawartości
Forum

Prawda czy falsz - czyli jak uczulić przedszkolaka


Rekomendowane odpowiedzi

W grupie syna jest kolega (nazwijmy go "Marcin") i ten kolega ma tatę (nazwijmy go "tata Marcina") i on ciągle mówi....
"a tata Marcina powiedział" - pamiętacie ;)
Z tym, że ten "tata" ( i pewnie "ów Marcin" też) ciągle coś hm.... ubarwiają. A mój syn wierzy i te rewelacje przynosi do domu... (np. a Marcin powiedział, że we wszystkich jajkach siedzą kurczaki, tylko jak te jajak ugotować to się te kurczaki rozpuszczają... a tata Marcina kiedyś leciał rakietą...)
Rozmawialiśmy już z nim o tym co to kłamstwo, czy zmyślanie, ale jak nauczyć przedszkolaka odróżniać tę dziecięcą fikcję?
Na razie korygujemy na bieżąco wszystkie newsy "Marcina" i jeśli coś nam się wydaje mało wiarygodne tłumaczymy synowi, że może źle zrozumiał albo, że "Marcin" zna świetne bajki ;)
Na razie to zdaje egzamin i wiem, że z czasem młody sam nauczy się odróżniać prawdę i fałsz.
A jak u Was z "kolorowankami"?
Jakie bajeczki przynoszą(a może roznoszą) Wasze pociechy?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70301.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-70299.png

Odnośnik do komentarza

o tak moja przynosi czasem też, takie bo Ona tak powiedziała (Ona ulubiona koleżanka) więc na pewno tak jest .. chyba taki wiek ;) prostujemy na tyle ile możemy ale dla naszej córci to ulubiona koleżanka to guru a rodzicie - co oni tam wiedzą ;)
ale nie pamiętam konkretów więc chyba jakoś aż tak bardzo ubarwionych historii nie było :)

Odnośnik do komentarza

Najważniejsze żeby z dzieckiem dużo rozmawiać. Kiedy mój synek przynosi jakieś rewelacje to albo tłumaczę mu, że to był żart, albo jeżeli dotyczy to bardziej poważnych tematów to mówię mu jak jest naprawdę. Trzeba jednak podchodzić do tego z pewnym dystansem, dzieci mają to do siebie, że przeinaczają - czego nie zapamiętają lub nie zrozumieją to sobie dopowiedzą:)

Szczęście to po pros­tu dob­re zdro­wie i zła pamięć

Odnośnik do komentarza

Wczoraj mój syn przyniósł newsa, że kolor zielony przyciąga pioruny i dlatego walą w drzewa.
Sprawdziłam! (Bo a nuż- ekspertem nie jestem)
I wyłuszczyłam synowi, że kolega jednak nie miał racji - uwierzył, ale wahał się chwilkę. Chyba po prostu autorytet kolegi jest duży ;)

Nota bene: Kolor nie przyciąga (nieważne jaki) - piorun uderza w drzewo bo jak magnez działają wypukłości terenu i wysokie obiekty.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70301.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-70299.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...