Skocz do zawartości
Forum

Angielski metodą Hellen Doron


Ulla

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny przeglądając oferty szkół językowych trudno się zdecydować na zajęcia dla dzieci w wieku przedszkolnym. W przedszkolu mojego syna też są zajęcia dodatkowe ale jakoś mało przekonywująca brzmi szkołą która to prowadzi. Tak więc poszukaliśmy z mężem i chcemy posłać małego na zajęcia z Hellen Doron i nie ukrywam, że ja też bym się czegoś nauczyła. Może mi coś podpowiecie w tym temacie. Na co zwracać uwagę? Czy warto posyłać 3 latka na taką metodę?

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny dzięki, Miko mówi wyraźnie od 1,5 roku, teraz nawet ma smykałkę do języków, bo śpiewać chce po węgiersku piosenki na youtube:D z angielskim miał juz styczność od małego puszczałam bajki, śpiewa w tym języku, uczył się przez rok z przedszkolu. Byłam tam na pokazowej lekcji, śpiewają, pokazują, siedzą z mamą na podłodze, grupa liczy 8 osób i zajęcia trwają do 30 minut i co chwila zmiana aktywności i pani mówi ciągle po angielsku:) a w domku przez tydzień mamy trenować lekcje w domu tzn. piosenki, platforma internetowa etc.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Ulla
dziewczyny dzięki, Miko mówi wyraźnie od 1,5 roku, teraz nawet ma smykałkę do języków, bo śpiewać chce po węgiersku piosenki na youtube:D z angielskim miał juz styczność od małego puszczałam bajki, śpiewa w tym języku, uczył się przez rok z przedszkolu. Byłam tam na pokazowej lekcji, śpiewają, pokazują, siedzą z mamą na podłodze, grupa liczy 8 osób i zajęcia trwają do 30 minut i co chwila zmiana aktywności i pani mówi ciągle po angielsku:) a w domku przez tydzień mamy trenować lekcje w domu tzn. piosenki, platforma internetowa etc.

Muszę przyznać, że bardzo zachęcająco to wygląda :)
Daj znać czy się Mikowi spodoba.
Może i my kiedyś poszukamy czegoś podobnego. W tym roku odpuszczam, bo w przedszkolu pani odradziła te zajęcia - u trzylatków ponoć zupełnie nie zdają egzaminu, a zajęć dodatkowych na razie mu fundować nie będę, bo i tak mam wrażenie, że za mało tego czasu zostaje po powrocie z przedszkola tak tylko dla nas :/
Ale za rok, dwa to już koniecznie nad nauką języka pomyślimy. Na razie mama metodą domową jakieś pojedyncze słowa wprowadza :)

Odnośnik do komentarza

A ja zmieniłam zdanie :D B. nie mówi płynnie ale zapisałam go na ang. Są to zajęcia (zwyczajne) po śniadaniu 2 razy w tygodniu przez jakies 20 minut. Tak, zeby się osłuchiwał, bo z jego mową to raczej na więcej nie liczę ;) 13 zł miesięcznie.
Ale to co piszesz Ulla brzmi super. Świetnie że Twój smyk juz ma smykałkę do jezyków.

Odnośnik do komentarza

iszmaona
A ja zmieniłam zdanie :D B. nie mówi płynnie ale zapisałam go na ang. Są to zajęcia (zwyczajne) po śniadaniu 2 razy w tygodniu przez jakies 20 minut. Tak, zeby się osłuchiwał, bo z jego mową to raczej na więcej nie liczę ;) 13 zł miesięcznie.
Ale to co piszesz Ulla brzmi super. Świetnie że Twój smyk juz ma smykałkę do jezyków.

Iszmaona ja też skłaniałam się już ku zapisaniu go na te zajęcia przedszkolne. Ale u nas jest jakoś tak dziwnie, że zajęcia są po 13. Pani dyrektor twierdzi, że zajęcia dodatkowo płatne nie mogą być w trakcie godzin bezpłatnych... Nie wiem czy nie mogą, bo tak sobie wymyśliła czy jakoś ustawowo to jest określone. Na zebraniu nie pytałam, bo założyłam, że ta druga opcja, ale skoro u Was są po śniadaniu, to pewnie tak nie jest :whistle:
No i wychowawczyni trzylatków podczas spotkania z rodzicami powiedziała, że ona odradza, bo po pierwsze to jest pora spania maluchów i totalnie rozbite są wtedy. A po drugie na te zajęcia trzeba wyjść do innej sali i z doświadczenia wie, że zanim maluchy się na to odważą, to zajęcia się kończą, bo trwają 15-20 minut :)
I rodzice zgodnie stwierdzili, że w takiej sytuacji nikt nie zapisuje, więc i ja się dostosowałam :)
Zaczniemy od czterolatków edukację. A koszty podobne jak u Was, bo z tego co pamiętam, to 75 zł za semestr.

Odnośnik do komentarza

Ulla ja dużo dobrego słyszałam o metodzie nauki Hellen Doron. Jednak w naszym przedszkolu Pani na spotkaniu 3-latków mówiła, że w sumie to lepiej rok poczekać bo takie maluchy to raczej "czasu na naukę nie mają" bo dużo innych rzeczy jest ciekawszych. Ale powiem, ze koleżanka moja wcześnie zaczęła uczyć córkę języka obcego nota bene angielskiego i później w szkole był problem bo Karolinka wolała j. angielski niż polski i do tej pory tak zostało, ze z polskiego kuleje a z angielskiego świetna jest. Ale każde dziecko jest inne. Ja życzę Wam powodzenia:)

http://www.suwaczek.pl/cache/a095acaade.png

http://www.suwaczek.pl/cache/613546dff1.png

Odnośnik do komentarza

Zadzwoniłam do naszej Pani logopedy z pytaniem dotyczącym angielskiego i nie widzi przeciwskazań, bo jak twierdzi u takiego maluszka to będą zajęcia w formie zabawy, krótkotrwałe. No chyba, ze samo mi się dziecko zbuntuje to wtedy wiadomo chodził nie będzie.

Odnośnik do komentarza

no dziewczyny oczywiscie dam wam znać jak to się sprawdza, poza tym nie ukrywam ze z mila chęcia spędze z mikim tam czas i sama sie nauczę:D oby się sprawdziło a co do zajęć dla 3 latków dodatkowych nie ma przeciwskazań i blokady ustawowej zwyczajnie ten pierwszy rok dzieci uczą sie funkcjonowania w zasadach rpzedszkolnych i moze beda baly sie chodzic

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...