Brak jądra u dziecka

[mika.k]

Mój starszy syn jeszcze w pierwszej dobie życia miał operację usunięcia jądra. Okazało się, że był skręt jądra i trzeba było wyciąć. To była masakra...ja w jednym szpitalu dochodziłam do siebie po porodzie a on w innym mieście na operacji. Mąż był tam...a ja sama.
Teraz niby jest dobrze, ale jak chodziliśmy na konsultacje do chirurga to każdy mówić co innego. Jeden, że warto zastanowić się nad wszczepieniem inplantu, że nie wiadomo jak z płodnością będzie, nie wiadomo jak się będzie rozwijał. Inni znów uspokajają. Z mężem sami nie wiemey co o tym myśleć. Czy ktoś zna podobny przypadek? Może ktoś coś doradzić, gdzie się jeszcze udać, na co zwrócić uwagę?

[Ulla]

przykro mi kochana że taka sytuacja was spotkała - ja osobiście nie znam takiej sytuacji ale popytam może ktoś z moich znajomych znajomych

[Gość veoh]

Przez przypadek zauwazylam Twoj post mika. Napisze Ci na priv. Wprawdzie moj syn ma co innego, ale bedzie miec pdczas operacji wprowadzony implant sztucznego jaderka.