Skocz do zawartości
Forum

Załamana...


asiorek352

Rekomendowane odpowiedzi

asiorek352
Cześć dziewczyny.Jestem mamą dwójki słodziaków...Czarek 2,5 roku i Wiki 9 miesięcy.Dzisiaj pochowałam swoje dziecko,które poroniłam w 9tc...Bólu nie da się opisać słowami.Czy miałby ktoś ochotę,napisać do mnie?Pozdrawiam wszystkich tych,którym ostatnia nadzieja zgasła...

asia bol zostanie zawsze, ja juz m-ca i jeden tydz po zabiegu,w 8tc.blizniacza ciaza,
jest lepiej ale nadal sie rosklejam jak tylko o tym mysle

http://www.suwaczek.pl/cache/7bdf2d896b.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8d438865c5.png

Odnośnik do komentarza

asiorek352
Cześć dziewczyny.Jestem mamą dwójki słodziaków...Czarek 2,5 roku i Wiki 9 miesięcy.Dzisiaj pochowałam swoje dziecko,które poroniłam w 9tc...Bólu nie da się opisać słowami.Czy miałby ktoś ochotę,napisać do mnie?Pozdrawiam wszystkich tych,którym ostatnia nadzieja zgasła...

Asiorek bardzp bardzo Ci współczuję!!! nie potrafie sobie wyobrazić co czujesz...Tak bardzo mi przykro! Teraz musisz sie cieszyć maluchami, które juz masz i być dla nich najlepsza mamusią!!:in_love: Pozdrawiam i dużo radości zycze!

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

Oleńka
No niestety u mnie nie jest dobrze.....:36_1_4: to straszne już drugi raz mi się to zdarza:le: nie wiem jak sobie dam radę,mojego maleństwa już nie ma

Droga Olenko!
nie ma takich slow,ktore moglyby nas pocieszyc w takich ciezkich i bolesnych chwilach........nie bede pisac wiele bo i tak nic nie jest w stanie Ciebie pocieszyc..........trzymaj sie kochana cieplo i nie trac nadzieji na przyszlosc!!!!trzeba wierzyc ze kiedys bedzie dobrze i spelnia sie Twoje marzenia!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sqps60piwd8ya.pnghttp://s3.suwaczek.com/200910304555.png

http://www.suwaczek.pl/cache/06ae8854e9.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny bardzo bardzo współczuje;( nie wiem co mozecie czuc...i nie bede pisac ze bedzie dobrze itp bo dla Was pewnie wcale nie bedzie...łacze sie z Wami w smutku i cierpieniu:*
Wasze Aniołki napewno patrzą i pilnują Was tam z góry(*)
Piotrusia Panna przeczytalam o Twojej historii...szczerze powiedziawszy to czytalam co piszesz juz na sierpniówkach08 Bądz silna:*to co przezylas to Twoje ale miej nadzieje na lepsze jutro:*trzymam kciuki,tule Cie mocno:*

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

Asiorek a jak u Ciebie z samopoczuciem???
Ja dochodzę do siebie....ale niestety myśli cały czas krążą wokół mojej głowy.....
Wracam do pracy,bo inaczej zwariuję w domu......poprosiłam gin.żeby mi wystawiła zaświadczenie że mogę pracować i wracam......ona chciała żebym do końca m-ca posiedziała w domu,ale ja bym chyba nie dała rady:(fizycznie czuję się ok,więc myślę,że praca dobrze mi zrobi...
Pozdrawiam cieplutko

Odnośnik do komentarza

Witam Cię Oleńko,ciepło i serdecznie :)Odkąd pochowałam naszego synka,jest mi tak lżej na sercu...Żeby nie dzieci,które mam i którym poświęcam tyle czasu i uwagi,zwariowałabym chyba...Jest ciężko ale trzeba isć na przód,mieć nadzieję :)Z jaką niesprawiedliwością spotkała się każda z nas,tego nie da się opicać słowami...to trzeba przeżyć :(Pozdrawiam Cię i proszę odezwij się czasem...Dużo buziaków:)

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj minęło 2 tyg.odkąd zasnął nasz aniołek:(:(
Nie wiem,ale cały dzień płakałam:36_1_4:
Zauważyłam,że gorzej mi się robi jak widzę kobiety w ciąży i wiem,że ja też tak mogłam wyglądać.Nie wiem....ale to dziwne uczucie......po prostu im zazdroszczę....
Od jutra wracam do pracy......mam nadzieję,że jak zacznę coś robić to szybciej dojdę do siebie.......bo samemu w domu można zgłupieć:le:

Odnośnik do komentarza

Masz absolutną rację...Ja patrząc na kobiety w ciąży,także głupio się czuję.Zazdroszczę im i wściekam się,że im się udało...Mnie nie jest łatwo(pomimo tego,że mam dwójkę dzieci)bo straciłam trzeciego-jedynego,niepowtarzalnego aniołka:(Rodzina próbuje mnie pocieszć tym faktem,że mam już pociechy,ale to nie pomaga.Nie raz wydaje mi się,że to jakby dolewali oliwy do ognia,ale na swój sposób się starają...Czuję pustkę,żal a zarazem chęć posiadania ,jeszcze jednego dzidziusia...Coraz częściej o tym myślę,ale też ogromnie się boję...Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

oleńka
dzisiaj minęło 2 tyg.odkąd zasnął nasz aniołek:(:(
nie wiem,ale cały dzień płakałam:36_1_4:
Zauważyłam,że gorzej mi się robi jak widzę kobiety w ciąży i wiem,że ja też tak mogłam wyglądać.nie wiem....ale to dziwne uczucie......po prostu im zazdroszczę....
Od jutra wracam do pracy......mam nadzieję,że jak zacznę coś robić to szybciej dojdę do siebie.......bo samemu w domu można zgłupieć:le:

tez tak miałam jak widziłam kobiety w ciąży głaskające sie po brzuchach zaciskalam zęby i odwracałam głowę bo nie mogłam wytrzymać....

Odnośnik do komentarza

Asiorek i Oleńka w tych dniach pełnego smutku i żalu łąćzę się z wami bo ja też właśnie straciłąm nasza dzidzię i nie da sie tego opisać te kobiety co przeszły przez to sama wiedzą jak to boli Ale moja jedna rada naprawdę warto z ki o tym rozmawiać bo emocje wychodzą i nei tłumią sie w nas Ja już to zrozumiałam przedtem nie rozmiawiałm z niki o tym ale jak zaczełam jest mi lżej i lepiej Oleńka Ja też wracam do pracy o siedzenie w domu mnie dobija bo człowiek jak nei mo już robic to siada i myśli i się dołuje niepotrzebnie ja i moj mąz już myślimy o przyszłości i kolejnych staraniach i jestem pełna nadzieji że będzie wszystko dobrze trzymam kciuki za was buziaczki

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...