Skocz do zawartości
Forum

Co robić w taką pogodę??


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.
Mamy może podzielicie się ze mną swoimi pomysłami na spędzanie wolnego czasu z dzieckiem w taką pogodę?? Zaczynam chyba powoli świrować od tego siedzenia w domu. Jak byłam w ciąży marzyłam o jesieni, teraz jak dziecko jest już na świecie marzę o cieplejszych dniach aby móc wyjść na spacer i zacząć odróżniać jeden dzień od drugiego.

http://www.suwaczek.pl/cache/cab6068bff.png

Odnośnik do komentarza

Ja staram sie wychodzić z moim dzieckiem na spacery nawet jak jest brzydka pogoda, a nie pada, bo wolę 3 godziny łażenia niż tyle samo siedzenia w domu. Inaczej to noszenie na rękach, karmienie, potem trochę na brzuszku, zabawa grzechotkami, rozmawianie i właściwie tak w kółko:) Na szczęście ja mam całą rodzinę w moim mieście i najczęściej jadę do mamy.

A takie małe dzieci można już ponoć uczyć czytać kupując specjalne zestawy:):) Ciekawe:)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cg7rfy8ybwnap.png

Odnośnik do komentarza

Ruda23, jak ja dobrze wiem co czujesz, jestem w niemal identycznej sytuacji, też mieszkam w nowym miejscu i to w dodatku na takim wygwizdowie że na spacer to najwyżej na taras możemy wyjśc i łazić w kółko przes godzinę bo: podwórko to jedna wielka breja-jeszcze nie jest wybetonowane, do miatsa mam ok.1km a droga nie ma chodnika ani pobocza i TIRy jeżdżą nonstoper:Kiepsko: więc siedzimy w domku i sie tulamy buźkamy nosimy na rączkach i śpiewamy, gadamy i ogólnie robimy wszystko żeby maluszka wymęczyć to może w końcu zaśnie i mamusia będzie miała troszkę wolnego czasu:Oczko:

Odnośnik do komentarza

ja chodzę z małym niezależnie od pogody ale on się na szczęście nie przeziębia. dziś to się nawet upociłam bo brnięcie z wózkiem przez zwały rozciapanego śniegu nie było łatwe. Wychodzę z załozenia że lepiej go hartować i nawet jeśli pogoda nie zachęca do spacerów wychodzimy chociaż na ok 45 min a najczęściej godzinę albo i dwie. Mój malec jest trochę starszy (5 miesięcy0 domu bawimy się zabawkami, ćwiczymy, wygłupiam się na co Przemek reaguje salwami śmiechu, a od kilku dni ćwiczymy jedzenie kaszki łyżeczką jest już w miare dobrze i synek połyka większość ale trzeba uważac bo oczywiście pcha się z rękami a jak złapie łyżeczkę to kaszka raczej nie do buzi trafi, poza tym oczywiście zostaje robienie zdjęć, mówienie do synka i rozmowy telefoniczne z rodzina i koleżankami które też siedzą w domu z maluchami.

Odnośnik do komentarza

Maja ma 17,5 miesiąca i w taką pogodę pozwalam jej na wszystko ;) wczoraj była zabawa Nutellą - potem miałam co sprzątać. dwa dni temu poszła w ruch plastelina. dziś, jak się obudzi będziemy malować farbkami, takimi do malowania palcami).
same jesteśmy do poniedziałku. znajomi, albo dzieci znajomych pochorowani, więc wizyty odpadają.
musimy się czymś fajnym zająć ;)

;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...