Skocz do zawartości
Forum

Usypianie niemowlaka


Rekomendowane odpowiedzi

Witam was serdecznie.
Jestem mamą 6 miesięcznej Oliwki, która potrafi zasnąć tylko przy piersi. Napewno wiele z was ma taki sam lub podobny problem - zasypia bujane, z buteklą lub smoczkiem. Jedne z was są tak jak ja na etapie przemyśleń (odzwyczajać czy nie od takiego zasypiania i w jaki sposób by to zrobić, teraz czy jak będzie większe?). Inne właśnie przez to przechodzą, a jeszcze inne mają to za sobą.
Podzielcie się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami. Jak "stwożyć" samodzielnego śpiocha? Jak to jest z niemowlakiem a jak z dzieckiem w wieku roczku czy półtora?
Cekam na was. Pozdrawiam.

http://img179.imageshack.us/img179/3350/glitteryourwaybc624dc5rq0.gif
http://suwaczki.maluchy.pl/li-9959.png

Odnośnik do komentarza

ja się dopisuję! Nikola zasypia bujana na rękach zarówno w dzień jak i w nocy, waży juz 7 kg i jest to zdecydowane obciążenie dla mojego kregosłupa. Przez kilka dni usypiałam ją metodą Tracy Hogg i udało się, potrafiła już zasypiać sama w łóżeczku ale pojechałam do szkoły, zostawiłam ją u mamy i niestety dziecko oduczyło się zasypiać. Zamierzam jeszcze raz spróbować ją przestawić zbieram siły i za kilka dni biorę się do roboty.

Odnośnik do komentarza

martaneu
Witam was serdecznie.
Jestem mamą 6 miesięcznej Oliwki, która potrafi zasnąć tylko przy piersi. Napewno wiele z was ma taki sam lub podobny problem - zasypia bujane, z buteklą lub smoczkiem. Jedne z was są tak jak ja na etapie przemyśleń (odzwyczajać czy nie od takiego zasypiania i w jaki sposób by to zrobić, teraz czy jak będzie większe?). Inne właśnie przez to przechodzą, a jeszcze inne mają to za sobą.
Podzielcie się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami. Jak "stwożyć" samodzielnego śpiocha? Jak to jest z niemowlakiem a jak z dzieckiem w wieku roczku czy półtora?
Cekam na was. Pozdrawiam.

Martaneu ja mam to już za sobą miałam podobny problem z pierwszym synem ma teraz 6 lat tylko on zasypiał z butelka bujany godzinami po zjedzeniu próbowałam go kłaść żeby sam zasną brałąm tuliłąm jak się uspokoił kładłam i tak w kółko aż miękłam i na nowo bujałam aż mój tato z mężem wzieli sprawe w swoje ręce *wygonili* mnie na dwór maleńki płakał tatuś go uspokajałale bez kołysania podnosił tyle razy ile musiał i usną i tak co wieczór i po kilku dniach o 19 co dzień do tej pory zasypia sam, miał wtedy 7 miesięcy to dość trudne dla mamy ale skuteczny przynam że płakałam ale drzwii zamkneli na klucz bo inaczej bym weszła i go wzieła i kołysała z drugim synkiem już nie będe miała problemu je kłade go do łóżeczka gaworzy i za sypia palecam tylko musisz być twarda albo poproś męża bo wie że przy pierwszym diecku może to być trudne dla cibie powodzenia

DAWIDEKhttp://www.suwaczek.pl/cache/79910db670.png http://www.suwaczek.pl/cache/574c73432a.pngMIKI [url=http://www.caption.it/][img]http://cap20.caption.it/99/captionit071

Odnośnik do komentarza

no ja też mam problem z usypianiem przy cycku :Padnięty:
w ciągu dnia to ładuję małego do wózka i spacerujemy... tak zasypia najłatwiej ale wieczorem... ehhh brak słów... kilka razy udało się że zasnął bez niczego w łóżeczku po kąpieli i karmieniu ale znów mu się coś odwidziało... i nie wiem czy mam pozwalać żeby się darł czy raczej jeszcze czekać...

zaznaczam że on na prawdę się drze... baaaardzo głośno.... potrafił nawet 2,5 h krzyczeć:Padnięty:

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Ja na razie nie mam odwagi się zabrać za odzwyczajanie. Boję się tego płaczu (mojego i jej). Mieszkam sama bo mój M za "chlebem" do danii pojechał i będę się musiała z tym zmierzyć sama. Z resztą on jest jeszcze bardziej miękki niż ja i pewnie nie wiele by pomógł tylko kazałby dać cyca byleby tylko jego kwiatuszek nie płakał.:Aniołek:
Zastanawiam się też nad tym czy nie poczekać z tą rewolucją aż mała będzie większa i będe ją odstawiać od piersi, np. jak będzie miała roczek czy półtora. A może to tylko złudne nadzieje że wtedy będzie lżej?
Chyba nie jęstem przekonana co do tego że taki stres dla dziecka sie opłaca i czy to jest na pewno dobre dla takiego malucha, czy to tylko nasza wygoda i święty spokój za tym przemawia.

http://img179.imageshack.us/img179/3350/glitteryourwaybc624dc5rq0.gif
http://suwaczki.maluchy.pl/li-9959.png

Odnośnik do komentarza

poczytalam sobie co nastukalyscie i z doswiadczenia tylko znajomych a nie wlasnego powiem ze wydaje mi sie ze im pozniej tym trudniej...
latwo mi to mowic bo moj Noas (jak i Natanek) to butelkowe dzieci i w wieku 3 miesiecy przesypiali cale nocki i nigdy nie mialam z tym problemu. ale tak na zdrowy rozsadek wydaje mi sie ze przez rok czy nawet poltora wpajamy dziecku takie a nie inne metody i tradycje zasypiania, przy cycu badz z mama w lozku. i mysle ze im dziecko wieksze tym trudniej jest odzwyczaic
ale moze sie myle, mam nadzieje ze sie myle :)
ale tylko po prostej linii analogii poszlam myslac ze
ktos zaczyna palic papierosy, na poczatku pewnie jest latwiej je odstawiuc niz po roku czy poltora. sorki za takie porownanie ale taka mysl akurat przyszla mi do glowy...

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Monikouette, im później tym trudniej.
Moja Majka ma prawie dwa lata i budzi się w nocy 2-3 razy na cyca, zasypia też głównie przy cycu. Masakra. Nie pamiętam już kiedy przespałam noc :( i narazie nie zapowiada się żeby chciała zrezygnować, wręcz przeciwnie.
Dobrą metodą na usypianie jest metoda, polegająca na tym, że dziecko odkładamy do łóżeczka i wychodzimy. Gdy zaczyna płakać wracamy, nic nie mówiąc bierzemy na ręce, uspokajamy i znowu odkładamy malucha do łóżeczka i tak do skutku, za każdym razem wychodząc na coraz dłużej.
życzę powodzenia

Nikolka
http://www.suwaczek.pl/cache/85b5fb45f4.png

Maja
http://www.suwaczek.pl/cache/27e310f6f4.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20050122290117.png

Odnośnik do komentarza

Sylwia, no czyli jednak dobrze myslalam, tak chce logika i wychodzi na to ze tak jest.
a co do tego wychodzenia, tak samo jest przy butelkowych :)
na samym poczatku, zanim sie dziecko nauczy samodzielnego zasypiania bez jedzenia, tez zdarzaja sie pobudki. i tak wlasnie robilam, w razie pobudki szlam do pokoju (bo u nas maly spal we wlasnym pokoju od samego poczatku) zero halasu, zero zapalonego swiatla, nic, w ciszy i pawie po omacku dawalam smoczek czy pieluszke, glaskalam i wychodzilam. tak przez trzy nocki, potem juz spal :)

Odnośnik do komentarza

Moja na poczatku zasypiala na rekach,nosilismy na zmiane az zasnela.Potem jak juz sie troche ciezsza zrobila to JA przyzwyczajilam Helusie Bujaniem w wozku dzien w dzien BUM BUM BUM BUM i mala juz spala no ale ile to mozna,wozzek ledwo wytrzymal no az wkoncu skonczylo sie.Pierwszego dnia Mala Nam ryczala,ryczala az wkoncu usnela tlko wozeniem i tak bylo przez 2-3 dni.Wozilam ja no i sie udalo mala juz nie plakala a potem tak z samo siebie mala zaczela usypiac mi na kolanach przybutelce albo tylko Ja przytulilalam troche pokolyszalam i tez zasypilala a nieraz klade Ja do lozeczka wlanczam 18 minutowa muzyczke z plywajaca rybka i mala usypia:D

http://www.suwaczek.pl/cache/4cc4b0ced0.png

Odnośnik do komentarza

Zdecydowanie im dalej w las tym gorzej bo dziecko ma juz coraz wiecej przyzwyczajen utrwalanych przez nas. Im pozniej tym gorzej bo dzieci zaczynaja stawac w lozeczku, wychodzic z niego itp (to z doswiadczen Marcowych Mam). I nie uwazam ze to tylko Rodzicow wygoda, wszak kazdy lepiej funkcjonuje jak przesypia cala noc nie budzac sie po kilka razy a tym bardziej nie mogac znow zasnac. Uliske przyzwyczailismy do samodzielnego spania jak miala ok 8 miesiecy, dzieki temu przesypiala cale nocki, a dzis kiedy ja cos wybudzi to spokojnie wraca sama do spania (jak wstaje do toalety to tez nas nie dotyczy jej wstawanie bo kladzie sie znow spac).
W kazdym razie jesli ktos sie zdecyduje na taka nauke to juz trzeba trwac, gorzej jak sie miesza dziecku w glowie, po kilku dniach wracajac do starego rytmu. Wiec dopoki Rodzice nie gotowi na zmiany to lepiej nie zaczynac.
Polecam lekturę Jezyka niemowląt lub Uśnij wreszcie

Odnośnik do komentarza

radość serca
Aniołek Łysego
zaznaczam że on na prawdę się drze... baaaardzo głośno.... potrafił nawet 2,5 h krzyczeć:Padnięty:

:Zakręcony::Zakręcony::Zakręcony: Ma Kacperek mocne płuca :Oczko:

nooo i to jak:Padnięty:

udało się!!!!!!!!!!!! ja pierdziu!!!!!!!!! chyba był tak padnięty:Padnięty: śpi... sam w łóżeczku:Szok::Zakręcony: hehehe:Święto::Święto::Święto:

co do tej książki "uśnij wreszcie" to wystarczy w google wpisać i tam są :d ja już przeczytała... i też myślę ze im później zacznie się oduczać to potem trudniej...

maryś i tak w sumie to tam pisze żeby dzidziusia po wieczornych obrządkach położyć w łóżeczku, dać cmoka na dobranoc i wyjść z pokoju... a on ma lulać...
>

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...