Skocz do zawartości
Forum

Karmienie piersią


Gość Monika K.

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Monika K.

Mam 9 tygodniowa córkę. Karmie ja piersią. Nie stosujemy smoczka, Mała nie chce. Żadnego dokarmiania. Mała przybiera dobrze, początkowo prawie 200 gram tygodniowo, ostatnio po 150. Jednak nasze karmienie jest totalnie nieregularne, mówię tu o wiszeniu na piersi. Najgorzej jeśli chodzi o sen. Nie potrafi zasnąć inaczej niż przy piersi, a jeśli już to wybudza się po 10 minutach. Stąd moje leżenie z nią żeby spala. Wtedy pierś w buzi i ciumkanie. Są dni kiedy jest lepiej ale mało takich. Brak dłuższego snu powoduje że Mała mało ma spokojnych chwil w ciągu dnia. Jest to męczące. Jak wyrobić stałe pory karmienia, jak spowodować żeby dziecko spało dłużej.

Odnośnik do komentarza

Monika, słyszałam o takim przypadku. Mama poradziła sobie tak z dziewczynką (też dziewczynką), że zaczęła dawać jej smoczek.
Jeśli chodzi o uregulowanie pór karmienia, to koło 8 tygodnia zaczynają się regulować pory posiłków, czyli to jakoś na dniach u Ciebie :)

Więcej informacji o problemach karmienia piersią, możesz znaleźć tu:
https://forum.parenting.pl/noworodki-i-niemowlaki/127225,cycusiowe-mamusie

Odnośnik do komentarza

Akurat wiszenie na piersi u tak małego dziecka to często norma - mija po jakimś czasie. U wiekszości dzieci w wiku 3-4 miesięcy to sie normuje, choc nie u każdego. Raz, twoja mala ma silny odruch ssania (mógłby choc na chwile pomóc smoczek - na tym etapie raczej krzywdy nie zrobi, o ile córka w ogóle go zaakceptuje). Druga sprawa - twoje dziecko rośnie, rozwija się, potzrebuje coraz wiecej pokarmu. I właśnie "wisząc na piersi" powoduje, że z każdym dniem pokarmu jest więcej. To jest normalny etap. Wiem, że są dzieci, które od urodzenia najadaja się szybko i w duzych odstepach czasu, ale w przypadku karmienia naturalnego to raczej są wyjątkami, a nie normą.
Korzystaj z tych chwil blskości z córką - przygotuj sobie pod ręką książkę, tablet, laptop czy pilota od tv, albo zdrzemnijcie się razem. Przy pierwszym dziecku jest ten komfort, że można sobie na takie błogie lenistwo pozwolić (błagam, nie mów o praniu i sprzataniu - zagoń ojca dziecka do roboty ;)). Choć czasem było to męczące to jesnak miło wspominam te chwile.

Odnośnik do komentarza
Gość Monika K.

Mam już syna 6 letniego. Wiec znowu takiej swobody nie mam. Jak wraca z przedszkola to widzi mamę z uwieszona siostra. Dziękuję za porady. Syna tez karmiłam piersią ale dokarmialam bo wydawało mi się ze jest głodny a nie trafiłam na nikogo pomocne w tej kwestii. Nawet wizyta doradcy laktacyjne okazało się na nic. Dlatego uparlam się teraz ze się nie dam. Choć nie jest łatwo. Często mam chwile zwątpienia a otoczenie nie pomaga. Mam jeszcze taki kłopot ze jak Mała je to bardzo rzadko lub krótko słyszę to głośne przelykanie. Często mam wrażenie ze to tylko parę minut na początku i potem cisza, takie mietolenie buzia. Wczoraj zaczęłam odciągnąć pokarm. Słyszałam że to pobudza laktacje ale dwa razy odciągnelam tylko po 20 ml łącznie z obu piersi. Chciałabym aby mleko lało się dłużej tak szybko jak przez pierwsze minuty. Wtedy wiem ze je. Dziś dałam Małej to mleko ze strzykawki i jest jakaś spokojniejsza. Dużo śpi przy piersi oczywiście i znowu wydaje mi się ze nie je. Dziękuję z góry za pomoc, jeśli coś jeszcze z doświadczenia wiecie to piszcie.

Odnośnik do komentarza

U nas było identycznie. Ciągłe wiszenie na cycu. To w końcu mija :) w kwestii laktatora to moje piersi też były oporne, za to jak tylko dostawiałam Małą to leciało i leciało. A ona nie była z tego powodu zachwycona bo leciało za bardzo, więc tak źle i tak niedobrze. No ale karmię do dzisiaj, więc wszystko się w końcu układa :) trzymam kciuki!

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49io4py2bi4oc7.png

Odnośnik do komentarza
Gość Monika K.

Dziękuję za wsparcie. Karmienie jest super, jak takie maleństwo jest wtulone. Ale mama też musi być szczęśliwa mając choć trochę czasu dla siebie, tym bardziej jak się ma starsze dziecko, które też mamy potrzebuje. Czasem nie wiem które bardziej :) zapomniałabym o mężu który też jest... ;)

Odnośnik do komentarza

Wszystkie tutaj świetnie Cię rozumiemy :) myślę, że wszyscy rozumieją, że to nie będzie trwało wiecznie i uzbroją się w cierpliwość, a jeśli nie to myślę, że rozmowa im to uświadomi. Tak jak napisałaś najważniejsze żeby mama postępowała zgodnie ze sobą, a wtedy na pewno wszyscy będą zadowoleni i szczęśliwi :) a karmienie to wiadomo... niepowtarzalne uczucie.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49io4py2bi4oc7.png

Odnośnik do komentarza

Monika,moj synek do 3 miesiaca wisial non stop przy piersi i tez tylko tak zasypial. Pozniej dziecko staje sie bardziej ciekawe swiata,przynajmniej u nas tak bylo i chce widziec wiecej niz tylko cyca. Chociaz na poczatku tez strasznie mnie to meczylo bo nie moglam sie do niczego ruszyc i nawet prysznic w pospiechu byl luksusem :-). Mam nadzieje ze juz niedlugo Wam sie troche unormuje,chociaz ze swojego doswiadczenia doradzalabym probowac nauczyc zasypiania malej samodzielnie w lozeczku. Ja swojego synka nie nauczylam i strasznie sie to pozniej na mnie zemscilo. Skonczylam karmic niedawno i maly nie umial sam sasnac tylko u mnie przy piersi albo noszony na rekach a kregoslup cierpial :-). A Twoja coreczka moze jeszcze jest na tyle mala ze warto sprobowac ja uspokoic i odkladac zeby sama zasnela. Zycze powodzenia i wytrwalosci

Odnośnik do komentarza
Gość Monika K.

Usypianie testowaliśmy u syna, kręgosłup masakra. Niestety na razie próby usypiania Małej to katorga, sama jak dłużej polezy to w końcu zanosi się strasznym płaczem. Ale gorsze jest to ze wybudza się po chwili. Ma taki niespokojny sen. Ciężka sprawa. Dzięki za słowa otuchy.

Odnośnik do komentarza

O tak, chusta to świetny sposób na takiego małego przytulaska. Mnie nie raz życie uratowała, a przy dwójce to moim zdaniem absolutny must have.
Druga sprawa, to nie miezr ilosci odciągnietego laktatorem pokarmu - dziecko to zdecydowanie lepszy ssak.
Jesli masz wrażenie, że mala ciumka, a ie je to pobudzaj ją do ssania (połaskocz bródke, stópkę, lekko pociagnij za uszko, pomasuj rączkę itp.) Najważniejsze, że ładnie przybiera na wadze - to oznacza, że się najada. A że potrzebuje bliskości - na taki typ trafiłaś.

Odnośnik do komentarza
Gość Monika K.

Jak pech to pech. Dopadła cała moja rodzinę grypa, a Mała tez dostała dziś gorączkę i kaszle. Prawie cały dzień śpi, mało je. Raz odciągnelam pokarm, ale sama też nie mam siły na nic. A wiecie jak wygląda leczenie karmiącej matki :-( moja droga mleczna ma cały czas pod górę, w pierwszym tygodniu po porodzie dostałam zapalenia piersi. Tylko ta choroba u Małej mnie martwi. Jutro zamówień chyba wizytę domowa bo nikt nie ma siły jechać do przychodni. Masakra

Odnośnik do komentarza

Monika K. przede wszystkim zyczę Wam szybkiego powrotu do zdrowia. Trzymajcie się.
Jest sporo leków, które można używać karmiąć piersią. Na pewno paracetamol maleństwu nie zaszkodzi, a ty się lepiej poczujesz :) Są też bezpieczne antybiotyki, jeśli będzie taka potrzeba. No i domowe sposoby - syrop z miodu i cebuli, sok malinowy itp
Córcię pokaż lekarzowi obowiązkowo. Oby szybciutko wyzdrowiała.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...