Skocz do zawartości
Forum

Ropiejące brodawki


Gość zuzka1987

Rekomendowane odpowiedzi

Poradźcie dziewczyny! Tak bardzo mi zależy na karmieniu synka piersią, a jestem już na skraju wytrzymałości.
W szpitalu nikt nie zwrócił mi uwagi, że to źle robię. Mimo że widziały, że ściskam sutek przy brodawce i mu wkładam do buzi. Dopiero parę dni temu szukając na necie porad na karmienie piersią dowiedziałam się, że źle karmię. Przez co miałam ponarywane brodawki i pokrwawione, a karmienie było dla mnie istnym horrorem. Na noc karmiłam małego butelką, żeby piersi mogły odpocząć. A w ciągu dnia codziennie to samo - mały wkurzał się i szarpał mi piersi, z biegiem czasu coraz bardziej mnie bolały i coraz częściej butlą zaczynałam karmić, tzn. mm. Bo laktatorem nie potrafię odciągnąć :/ Jak szperałam w ostatnich dniach na necie to wyczytałam, że mógł się wkurzać przy piersi dlatego, że jak ściskałam sutek przy brodawce i wkładałam mu w ten sposób do buzi, to mogłam blokować kanaliki przez co po paru chwilach mleko zaczynało z trudem wypływać. Robiłam tak, bo mam spory biust i bałam się, że mogłabym go przydusić. Teraz po przeczytaniu paru artykułów wiem, że nie ma takiej możliwości. Ale nikt mi na to nie zwrócił uwagi. Próbuję od paru dni go uczyć prawidłowo łapać cyc i łapie ok, początkowo dobrze trzyma, ale po chwili dziubek mu zjeżdża i ciągnie za samą brodawkę, a mnie to cholernie boli i znów pojawia się krew. I zauważyłam na wkładkach laktatycyjnych żółtą wydzielinę, myślę, że to ropa :( Czasem wkładki mi się przyklejają do piersi i ich odklejenie bardzo boli. Nie wiem czy go mogę w takim stanie karmić piersią. Zresztą wydaje mi się, że mam mleka mniej niż kiedyś. On teraz potrzebuje 120-150 ml na jeden posiłek, a z moich piersi raczej tyle nie wyciągnie.
Czy jest szansa na powrót do karmienia tylko piersią?
Jak mam wyleczyć chore brodawki? Boję się, że jak zacznę leczenie, to już mi pokarm całkiem zaniknie.
Jak nauczyć małego, by cały czas trzymał w buźce otoczkę brodawki, a nie zjeżdżał na samą brodawkę?
Pomóżcie proszę...

Odnośnik do komentarza

Miałam podobną sytuację (ropa?),jak mój synek ząbkował i zwyczajnie mnie gryzł...nic specjalnego z tym nie robiłam,choć piekło,bolało,przyklejało się do stanika (na szczęście tylko w jednej piersi i było mało).
Moje sposoby:wietrzenie,smarowanie swoim mlekiem i bepanthenem i wietrzenie.
Jak karmisz,to nie pozwalaj małemu zjeżdżać na końcówkę sutka-włóż mu palec do buzi,odłącz i ponownie przystaw do piersi.
Ile mies ma Twój synek?i ile podajesz mu mm teraz?piszesz,że potrzebuje 120-150 ml na raz- to mm,tak?czemu nie umiesz odciągać laktatorem,tj co jest nie tak?

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Aha,po prostu masz piersi odporne na odciąganie;) co oczywiście nie znaczy,że nic w nich nie ma.
Jeśli bardzo jesteś nastawiona na karmienie piersią,to trzymam kciuki!:)da się to zrobić,ja to zrobiłam.Też dokarmiałam mm,ale się spięłam-odstawiłam mm,piłam herbatki laktacyjne,piwo karmi,sporo wody i też jadłam niemal non stop;mały ciągle wisiał przy piersi,inaczej płacz i histeria.
Dbanie o zmasakrowane piersi wtedy to była mordęga-jak karmiłam z jednej,to drugą smarowałam moim mlekiem i wietrzyłam.

Przyszło mi teraz do głowy - próbowałaś karmić przez kapturki?

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Tak, ale nie bardzo potrafie je utrzymać przy piersi :/
Widze, ze ilosc pokarmu mi sie zmniejszyla. Kiedys nacisnelam to tryskalo, teraz po prostu wyplywa.
Myslisz, ze da sie u mnie tak rozkrecic jeszcze laktacje, by odstawic lub ograniczyc do minimum mm?

Odnośnik do komentarza

Dokładnie - po jakimś czasie laktacja się normuje,nie masz twardych piersi,a jednak mleko tam jest:)dodatkowo jak dokarmiasz mm,to też możesz mieć mniej mleka.
Da się tak rozkręcić laktację,więc jeśli bardzo chcesz,polecam zadbać o piersi (jak bolą,to motywacja spada...) i jak najczęściej przystawiać synka do piersi,stopniowo eliminując mm.
Powodzenia i cierpliwości,na pewno się uda! :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ja miałam podobnie polecam krem maltan połozna mi poleciła cały czas smarować i przystawiać do piersi maltan nie trzeba zmywać przed karmieniem ja przy gojeniu karmiłam przez kapturki bo nie może lecieć Ci krew z piersi i dziecko to pić bo położnz mi powiedziała ze krew to nie pokarm Maltan kosztuje około 16 zł ale bardzo polecam

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...