Skocz do zawartości
Forum

Noworodek w górach


Rekomendowane odpowiedzi

Chciałam zapytać czy któraś z was ma doświadczenie z wyjazdem z miesięcznym noworodkiem w góry do 1000 m.n.p.m ?? Matka mnie nastraszyła, że płuca mózg .... itd. Chodzi mi o doświadczenie w tej kwestii.Chcieliśmy z mężem jechać na 2 godzinki na grzyby, gdyż jesteśmy pasjonatami, ale też trzeba być odpowiedzialnym za maluszka.

Odnośnik do komentarza

Ja z miesięcznym dzieckiem nie byłam,miał już pół roku.Za to koleżanka była z dwu- lub trzymiesięcznym w Karpaczu.
Nikt nie każe Wam zdobywać szczytów przecież...
Też,jak Margeritka,nie wyjeżdżaliśmy za daleko,jak mały był"mniejszy",ale to już Twoja decyzja-na pewno nic się nie stanie z tych rzeczy,które mówiła mama :)
(ja po prostu jestem mało rozrywkowa,a i grzybków nie lubię zbierać:)
Na grzybki zapraszam do mnie,w opolskie-wiaderka pełne widzę!Moja mama znowu worek ususzy...;)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Mamaali, jakoś nie bardzo sobie wyobrażam- będziecie te grzyby zbierać razem z dzieckiem? Grzybów na ścieżce nie znajdziecie, trzeba się zagłębić w las, nie będziecie się przecież przedzierać przez jakieś chaszcze z wózkiem, będzie Wam niewygodnie i niezbyt bezpiecznie dla dziecka (owady, kleszcze). Chyba że planujecie wziąć ze sobą kogoś do opieki nad dzieckiem, kogoś kto zostanie z wózkiem na polanie, będzie spacerował ubitym szlakiem to co innego. Samo górskie powietrze nie zaszkodzi dziecku, choć trzeba pamiętać że w górach (zwłaszcza o tej porze roku) jest już chłodniej niż w dolinach. Koniecznie ubierzcie dziecko na cebulkę, weźcie dodatkowy kocyk, folię przeciwdeszczową bo w górach pogoda zmienia się bardzo szybko. I wybierzcie się w jakiś ciepły słoneczny dzień. Ja podobnie jak dziewczyny z tak małym dzieckiem nie jeździłam w góry, córka miała 4 miesiące, ale to było lato, mogłam jej zmienić ubranko gdy za bardzo "ulała", bez problemu na świeżym powietrzu zmienić pieluchę. Jeśli się zdecydujecie daj znać jak było i czy grzyby były? U nas jakoś ostatnio brak, chyba przez te zimne noce.

Odnośnik do komentarza

Ja nie bardzo rozumiem, jak na dwie godziny? Bo zapychać 100 czy 300 km by dojechać w góry i zebrać kilka grzybów to sobie nie wyobrażam. Chyba, że te góry masz blisko domu - wtedy nie ma problemu bo na terenach górzystych tak czy siak jest ostrzejsze powietrze, niezależnie czy w dolince czy na szczycie. Ilość tlenu do 1000 m npm nie spada tak drastycznie, by maluchowi zaszkodzić. Na takich wysokościach przecież ludzie czasem mieszkają i żyją.
I tak jak poprzedniczki nie bardzo widzę to zbieranie grzybów, przedzieranie się przez krzaki z maluchem. Wózkiem nie wjedziesz, w chuście ciężko się schylać. Chyba, że masz na myśli po prostu spacer jakimś fajnym szlakiem, a grzyby to tak przy okazji.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...