Płacz niemowlaka - strach przed obcymi

[Arishka]

Witajcie dziewczyny!
Moja córa ma 5 miesięcy i od kilku tygodni jak widzi "obcych ludzi" to wpada w straszny płacz, akceptuje tylko domowników. Wiem, że to może być normalne, ale czy to tak długo ma trwać? jak powinnam reagować w takiej sytuacji? brać na ręce i tulić? czy właśnie zostawić(np. jak leży w wózku) i tylko mówić spokojnie- żeby zrozumiała, że nic złego się nie dzieje?

[ola2710]

Ja brałam (biorę) na ręce i uspokajam..nie wiem,czy to dobrze wg książek czy lekarzy,ale wg mnie tak:) Mój mały nie reagował tak tylko na obcych,ale też na mojego tatę (widzi go codziennie);teraz z mojego taty przerzucił się na mojego dziadka...;)

[monika1709]

W normach rozwojowych od 4-5miesiąca dzieci reaguja tak na obcych. Moj maly tez placze jak babcia podejdzie. Wyobraz sobie ze slabo kojarzysz osoby wpada ktos, bierze cie na rece i nawija do ciebie. Ty kompletnie nie wiesz i co chodzi ,probujesz sobie przypomniec kim jest ta osoba jeszcze ci cos gada. U nas jak babcia przychodzi o nim pogada do niego lub wezmie na rece poprostu siada kolo malego i rozmawia z nami a on przez ten czas obserwuje i oswaja sie z obecnoscia babci. Za jakis okres dzieci zapamietaja osoby ktore spotykaja czesciej poki co tak bedzie i nie ma co sie martwic. Nie zostawiaj dziecka w wozku odrazu na.rece ono ma czuc sie bezpiecznie. Ma ci ufac wiec jesli sie boi to do kogo ma pojsc jak nie.do mamy czy taty. Ty tez jak sie boisz to napewno chcialabys zeby ktos cie przytulil. :)Jak sie uspokoi dziecko wtedy spowrotem do wozka:) wybacz za bledy pisze na tel

[Gość Lukierek]

tak jak pisze monika trzeba wziąść na ręce aby dziecko poczuło się bezpieczne inaczej nie postąpiłabym a i Oskar też miał takie lęki przed obcymi ale i przed rodziną również Z biegiem czasu minęło

[Ulla]

kochana normalna sytuacja a ty rób to co czujesz - jak jej źle weź przytul i daj czas kilka miesięcy i wszystko minie potem powróci na nowo, będzie fiksacja na mamę aż wreszcie będzie inaczej

[Arishka]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi:) no ja właśnie od razu na rączki biorę bo to samo od siebie wychodzi :)) mam nadzieję, że to minie :) taki to straszek jest z niej chociaż do spokojnych dzieci nie należy wcale ;) pierwszy raz widzę, żeby niemowlak potrafił się tak strasznie złościć jak się jej coś nie podoba.. w tej sprawie też bede szukac jakis wyjaśnień, ale to w osobnym temacie żeby nie mieszać :) moze znajde podobne przypadki innych mam :)
pozdrawiam!

[marzen@]

To normalne. Bierz na ręce, dziecko czuje się wtedy bezpieczne. Maluch rozpoznaje domowników i "obcych" - jeśli "obcy" coś do niego nawija już od drzwi, to ma prawo czuć się niepewnie. Daj dziecku czas na oswojenie. Zwróć uwagę osobom, które do was przychodzą czy spotykasz się z nimi, żeby nie zaczepiali malucha od pierwszej minuty tylko dali mu czas, by spokojnie poprzyglądał się, zapoznał się.

[monika1709]

Arishka- czyzby nasze dzieciatka byly tak podobne? moj tez nerwusik :)

[Arishka]

najwyraźniej monika1709 :) Zosia to nerwus jakich mało.. ma 5 miesięcy ale jak tylko cos jej nie odpowiada czy sie nie podoba to normalnie krzyczy piszczy tak głośno, jak dorosły.. :) i generalnie macha nogami i rekami na okrągło. nawet jak ją karmię ( karmienie mieszane ) to ciągle bez przerwy międli nogami w te i we wte :)

[Ulla]

widocznie taki temperament - mój starszy też ruchliwy i złośnik - a młodszy ogólnie bardziej się uspokaja choć jak na czymś mu zależy to też potrafi krzyczeć

[Arishka]

No i Zosi już przeszło :) ba! teraz to zaczepia sama ! :)

[monika1709]

Wole miec zywe dziecko niz bardzo spokojne bo martwilabym sie czy napewno wszystko jest ok a tak to odrazu widac ze dziecko ma sie dobrze hehe. Moj tez potrafi wywalczyc swoje;)