Skocz do zawartości
Forum

Nadopiekuńcza czy zazdrosna kotka?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam . Mam problem . Moja kotka ma 3 lata. Mamy ją od malutkiego . Zanim urodziła się córeczka kotka była naszym pupilkiem ... wiem nasz błąd ale pozwalaliśmy jej na bardzo dużo. Kotka spała z nami w sypialni , dosłownie opatulała mi sie nad głową i swoją główkę kładła na mój policzek . chodziła po stole czasami jadła ze mną z talerza ( wiem pomyślicie że przesada ale no była szczepiona i była domowym kotkiem , na poczatku w ogóle jej nie wypuszczałam na dwór bo mieszkałam zaraz przy ulicy). Zaczęliśmy izolować kotkę kiedy dowiedziałam sie ze jestem w ciąży , wypuszczaliśmy na ogród ale pobiegała chwilkę i drapała w drzwi , Nie robiła jak inne koty że wychodziła i dniami jej nie było . Biega tylko po ogrodzie a gdy ją zawołam zaraz przychodzi.Przejdę do problemu . Zaczęliśmy ja izolować żeby spała w nogach i żeby na stół nie wskakiwała .
Jak urodziła sie córeczka nie było z kotem problemu , podchodziła powąchała i szła dalej , nie ruszała ją ta nowa sytuacja za bardzo . Ale 2 tygodnie temu urodziła 4 małe kotki , zrobiła się straaaasznie nadopiekuńcza . Rodzić chciała ze mną bo ciągle za mną łaziła ,m tylko wtedy kiedy ja byłam przy niej to spokojnie leżała . Po urodzeniu jakby dostała instynktu , słysząc płacz małej zaczęła się zrywać i do neij podchodzić . Na początku myślałam że może jej to przeszkadza i myślałam że może zrobić małej krzywdę ale teraz wydaje mi się że ona traktuje moją WIktorię jak swoje dziecko . Wskakuję z kotkami do łóżeczka , Gdy małą zapłacze ona jest przy niej .
Problem tkwi w tym że śpię z córeczką w łóżku sypialnianym a kotka przynosi małe kotki z dołu i kładzie obok małej , nie pomaga to ze je odnoszę z powrotem do legowiska . Ona wszystkie małe chce mieć obok Wiktorii . Przynosi małego kotka leci nakarmić pozostałą trójkę , przynosi drugiego karmi pozostałą dwójkę itd dopóki nie przyniesie wszystkich . Wczoraj wyganiałam ja z tymi kotami w nogi no bo gdzie 5 kotów koło 4 miesięcznego dziecka , te małe zaczynają już po malutku chodzić , boję się że mogą jej krzywdę zrobić. Ale ona uparta chociaż jednego kładzie obok Wiktorii i idzie w nogi do reszty . Nie pomoże zamykanie drzwi bo będzie tak długo skakać aż klamkę otworrzy .

Nie chcę żeby te małe kotki wskakiwały do małej do łóżeczka i do łóżka .
Co mam zrobić ? Ona jest taka opiekuńcza czy zazdrosna czy o co chodzi ?
Proszę o pomoc jak był ktoś w takiej sytuacji ,??

,,Widzę Świata Piękno , Widzę Świata Piekło, Widzę Sprzeczność I Odczuwam Wielk

Odnośnik do komentarza

hmmm sądzę, że Twoja kotka przechodzi proces "adopcji" Twojej córki :D, co wbrew pozorom dobrze wróży, bo kocica nie będzie drapać dziecka. Wydaje mi się, że powinnaś wykazać się dużą cierpliwością i za każdym razem, gdy kocica przynosi małe do Twojej córki powinnaś je znosić w dól łóżka...za jakiś czas zrozumie jeśli nie to możesz udać się do behawiorysty zwierzęcego, który specjalistycznie pomoże Ci rozwiązać ten problem.

Pozdrawiam,

Kurczaczek :)

Nie można kochać innych, nie kochaj

Odnośnik do komentarza

też mi się wydaje, ze Twoja kotka traktuje dziecko jak jedno ze swoich;)
jak masz jakieś wątpliwości jak postępować na FB jest pani Dorota Sumińska, podobno chętnie odpowiada kiedy się ludzie do niej z pytaniami zgłaszają.

Odnośnik do komentarza

No chyba dziewczyny mają rację, kotka sobie chce dorzucić kolejne dziecko :) Jeśli nie jest agresywna to chyba dobrze, może zamiast znosić ją na dół to zrób jej legowisko przy łóżku. Koty są bardzo uparte i ciężko Ci pewnie co chwilę latać z młodymi. Jak one się troszkę usamodzielnią to kotka je zacznie odrzucać i już nie będzie ich tak niańczyć. Ale też wystarczy spytać weterynarza co by tu zrobić.

Odnośnik do komentarza

Alfa- behawioryści zwierząt istnieją ale nie są popularni. Zazwyczaj zaprowadza się do nich zwierzęta, które sprawiają problemy a właściciel za żadne skarby świata nie może sobie z nim poradzić. Przykładowo, gdy piesek cały czas grzebie w śmieciach, nie akceptuje jednego członka rodziny itd itp. Wiem, że prowadzenie kota do behawiorysty wydaje się absurdem ale często jest najsłuszniejszym rozwiązaniem dla właścicieli ppila, więc może Ty też się tam udaj?

Pozdrawiam,

Kurczaczek :)

Nie można kochać innych, nie kochaj

Odnośnik do komentarza

kurczaczek
Alfa- behawioryści zwierząt istnieją ale nie są popularni. Zazwyczaj zaprowadza się do nich zwierzęta, które sprawiają problemy a właściciel za żadne skarby świata nie może sobie z nim poradzić. Przykładowo, gdy piesek cały czas grzebie w śmieciach, nie akceptuje jednego członka rodziny itd itp. Wiem, że prowadzenie kota do behawiorysty wydaje się absurdem ale często jest najsłuszniejszym rozwiązaniem dla właścicieli ppila, więc może Ty też się tam udaj?

Ależ to Kamilka powinna iść a nie ja :D Mój kot jest "grzeczny" :sofunny:
Ale zgodzę się z Tobą, taki człowiek na pewno nie zaszkodzi, aczkolwiek ja jak miałam problemy ze zwierzętami to też pytałam mojego weterynarza, może nie pomoże tak jak behawiorysta, ale na pewno coś poradzi :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...