Skocz do zawartości
Forum

Szczepienia zalecane


Karomama

Rekomendowane odpowiedzi

Moja córa Lila właśnie skończyła rok i zamierzam wysłać ją do żłobka, żeby wrócić do pracy. Nasz pediatra radzi, żebym zaszczepiła ją na pneumokoki i tak zrobię, bo wolę zapobiegać niż przeżywać chwile grozy. Jakie są Wasze doświadczenia, czy jak Wasze dzieci szły do żłoba też szczepiłyście?

Odnośnik do komentarza

Tyle ostatnio czytałam w Internecie o tych pneumokokach, że chyba naprawdę warto szczepić. Niektóre historie aż przyprawiają mnie o dreszcze. Równie dużo, albo nawet więcej jest tych negatywnych komentarzy ale ja już zdecydowałam: SZCZEPIĘ! Polecam stronę kampanii: Pneumokokom mówimy: szczepimy. W poniedziałek wysłałam pytanie, a dziś już miałam odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Gość Iza2510

Ja też byłam na stronie www.szczepimy.com.pl i uważam, że to pomocna strona. Trafiłam na nią, kiedy moje dzieci były już zaszczepione ale uważam, że każdy rodzic może z niej skorzystać. Kampania jest też na facebooku.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj byłam właśnie na szczepieniu z Lilą. Moja córeczka była taka dzielna, nawet nie zapłakała. Zaszczepiłam ją szczepionką 13-walentną bo przeczytałam Tutaj>>>http://szczepimy.com.pl/pneumokoki/slowniczek/ że zawiera najwięcej serotypów przeciwko chorobom pneumokokowym. Mała ma dzisiaj lekki obrzęk w miejscu szczepionki ale myślę, że zaraz jej przejdzie :)

Odnośnik do komentarza

Zobaczymy, co w tym temacie zasugeruje lub zrobi dla nas państwo. Fakt, że rodzice teraz są zdecydowanie za albo zdecydowanie przeciw nie powinien nikogo dziwić. Szkoda, że cierpią na tym dzieci z powodu chorób lub powikłań. Ja szczepiłam tylko refundowanymi i teraz zdecydowałam się na pneumokoki, ze względu na żłobek małej. Zastanawiam się jeszcze nad meningokokami, ale to zobaczymy...

Odnośnik do komentarza
Gość Wioletta23

Jestem w ciąży i właśnie bardzo niepokoi mnie co się dzieje wokół szczepień. Wcześniej nawet nie zastanawiałam się, czy jestem na tak, czy na nie. po prostu wydawało mi się, że skoro całe moje pokolenie czy nawet moich rodziców było szczepione, i ja tak muszę postąpić ze swoim dzieckiem. Nie ukrywam, ze jestem teraz zupełnie skołowana i nie wiem, czy lepiej szczepić tymi refundowanymi czy kupować samemu, czy dokładać dziecku zalecane czy nie.... A jeszcze jak się słyszy takie historie jak wczoraj, kiedy dowiedziałam się, ze ten chłopiec w Hiszpanii zmarł na błonicę... serce mi się kraje

Odnośnik do komentarza

Paciorkowce to ogromna grupa bakterii, w obrębie której mikrobiolodzy wyróżniają kolejne grupy/podgrupy/podtypy. Paciorkowcami, które najczęściej dają się nam we znaki są: Streptococcus pyogenes – wywołuje głównie anginę, ale także szkarlatynę i różę, Streptococcus agalactiae, który często żyje w drogach rodnych kobiet i może przyczynić się do przedwczesnego porodu oraz Streptococcus pneumoniae (inaczej dwoinka zapalenia płuc/w skrócie pneumokok): odpowiedzialny za cały szereg chorób, od zapalenia ucha, zatok po zapalenie płuc. Przeciw pierwszej i drugiej wspomnianej bakterii niestety nie ma szczepionki, natomiast istnieje szczepionka przeciw Str. pneumoniae, czyli „szczepionka przeciw inwazyjnym zakażeniom pneumokokowym”. Jeżeli chodzi o infekcję pneumokokiem lekiem pierwszego wyboru są antybiotyki z grupy penicylin.

Szczepienie przeciw pneumokokom jest obowiązkowe (finansowe przez Państwo) dla niektórych przewlekle chorych dzieci począwszy od 2.mż. do 5.rż., ale również dla wcześniaków lub dzieci urodzonych z niską masą urodzeniową od 2.mż. do 12.mż., natomiast dla dzieci zdrowych jest ono zalecane, czyli odpłatne. Szczepienie to zalecane jest wszystkim zdrowym dzieciom do 5.rż., a szczególnie uczęszczającym do żłobka/przedszkola (gdyż w dużych skupiskach maluchów istnieje proporcjonalnie duże prawdopodobieństwo zetknięcia się z pneumokokami), ze względu na wysokie ryzyko ciężkich powikłań pochorobowych obserwowanych w tej grupie wiekowej.
źródło: http://meduszczepienia.pl/czy-istnieje-szczepionka-przeciw-paciorkowcom/
Więcej informacji o szczepieniach znajdziecie na stronie: http://szczepimy.com.pl/pneumokoki/szczepienia/

Odnośnik do komentarza

~Wioletta23
Jestem w ciąży i właśnie bardzo niepokoi mnie co się dzieje wokół szczepień. Wcześniej nawet nie zastanawiałam się, czy jestem na tak, czy na nie. po prostu wydawało mi się, że skoro całe moje pokolenie czy nawet moich rodziców było szczepione, i ja tak muszę postąpić ze swoim dzieckiem. Nie ukrywam, ze jestem teraz zupełnie skołowana i nie wiem, czy lepiej szczepić tymi refundowanymi czy kupować samemu, czy dokładać dziecku zalecane czy nie.... A jeszcze jak się słyszy takie historie jak wczoraj, kiedy dowiedziałam się, ze ten chłopiec w Hiszpanii zmarł na błonicę... serce mi się kraje

decyzje będziesz podejmować Ty, ja zamierzałam szczepić refundowanymi, ale po pierwszym szczepieniu, kiedy mała dostała 3 zastrzyki, nie dałam rady i zaczęliśmy kupować refundowane 3 w 1, przy pierwszym dziecku kupowaliśmy na miejscu w przychodni i nie polecam tego: pani nie wklejała kodów szczepionek do książeczki szczepień, nam nie dawała żadnych ulotek, nic, na szczęscie małej nic nie było, ale za drugim razem przy drugim dziecku w innej przychodni było tak: dostawałam receptę na szczepienie, kupowałam w 3 szczepionki w aptece, podpisywałam opakowania i zanosiłam na szczepienie, jedno do szczepienie, dwa do przechowania w lodówce w gabinecie lekarskim, zawsze miałam wklejony kod i zawsze dostawałam opakowanie, ulotkę, wiedziałam, co kupiłam i co zostało podane dziecku, jakich dokładnie skutków niepożądanych mogę się spodziewać - ja szczepiłam 3 w 1, bez rotawirusa (uważam, że to nie daje za dużo, więcej biegunek i wymiotów wywołują inne wirusy niż rota, a tylko na rota jest szczepienie, przeszłam z dzieckiem biegunkę w szpitalu i nie wiem, jaki miała wirus, na pewno nie rota, bo badania robia tylko w kierunku popularnych rota i bardziej popularnych adenowirusów, przeciw którym szczepienie nie ma )i bez pneumokoków, na szczepienia nie ma mądrych, każdy ma tu swoje, inne zdanie.

Odnośnik do komentarza

Ja też zdecydowałam się na 3w1 bo nie mogłam patrzeć, jak moje dziecko jest kłute... Za każdym razem strach, ściśnięte serce, jednak wydaje mi się, że takie rzeczy są nieuniknione - robimy to w trosce o zdrowie naszych maleństw. Na pneumokoki zaszczepiłam, kiedy dziecko poszło do przedszkola, czyli już w wieku 3 lat. Na rota i meningokoki nie szczepiłam.

Odnośnik do komentarza
Gość Kasia3322

Moje dziecko niestety bardzo źle zniosło szczepionkę mmr, miało gorączkę, dreszcze i takie ataki, jakby padaczkowe. Mało nie umarłam ze strachu. Lekarze mówili szczepić dalej, ale ja się boję... Na pneumokoki też szczepiliśmy małego i po tej szczepionce żadnych niepokojących objawów nie było.

Odnośnik do komentarza

A ja znalazłam ostatnio w necie info o takiej aplikacji, która przypomina o szczepieniach dziecka czy dorosłego. pobrałam ją bo jest darmowa i nawet mi się podoba, choć nie jestem entuzjastką tych nowoczesnych technologii. Tu możecie sobie o niej poczytać http://szczepimy.com.pl/wywiad-z-autorem-aplikacji-meduszczepienia-lekarzem-aleksandrem-biesiada/

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelka22

Co sądzicie o tym, że zmienią się zasady finansowania szczepień? Mianowicie mają zostać przesunięte z resortu zdrowia do NFZ, a co za tym idzie ma się zwiększyć budżet na szczepienia. Być może pneumokoki i meningokoki będą darmowe. Co o tym sądzicie, czy to dobry pomysł?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...