Skocz do zawartości
Forum

Place zabaw po zimie


Margeritka

Rekomendowane odpowiedzi

Jak tam place zabaw u Was? Ja byłam na tym najbliżej naszego domu jeszcze zanim znów nas zasypało i załamałam się, strasznie dużo kretowisk, wstawili jakieś dwie zabawki, a piasek brudny z liśćmi i patykami, tragedia, mam jeszcze nadzieję, ze piasek wymienią, ale słyszałam, że raczej dosypują do tego, co jest świeży...

Odnośnik do komentarza

No trawniki akurat powinny być sprzątane na bieżąco. I to nie przez jakieś "służby porządkowe", tylko przez właścicieli. Niestety, tylko powinny, bo niektórym nawet jak jest piękne lato i cieplutko i śnieg nie przeszkadza, to i tak ciężko się schylić.

Upadł jej z kolan kłębek włóczki. Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep. Trzymała pocz

Odnośnik do komentarza

Koliberek
Mnie bardziej dobija stan trawników po zimie. Mikołaj nigdy nie chce trzymać się alejek czy chodników, tylko woli "terenowo", a tam psia kupa na kupie.

i nie tylko psia, a ile razy buty Gabrielowe już czyściłam....aż mnie skręcało ze złości i obrzydzenia...W nie lepszym stanie jest plac zabaw.

syn - 18.06.2010
córka - 07.02.2013

Odnośnik do komentarza

No właśnie najgorsze te kupy... Niektórzy właściciele to potrafią jeszcze pieska pod huśtawkę zaprowadzić, żeby się załatwił... Pomimo, że dookoła mnóstwo miejsca. No i oczywiście nie raczą sprzątnąć. Na szczęście wynieśliśmy się z miasta i na naszym ogródku mamy plac zabaw dla dzieciaków, więc problem kup zniknął :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpx9irfiwi27s.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeaocg228v.png

Odnośnik do komentarza

Teoretycznie jest zakaz wprowadzania psów, ale nie każdy go respektuje. Tak samo z paleniem - wiele razy zbierałam już pety z ziemi, żeby dzieci mnie nie uprzedziły. A teraz, jak śnieg zszedł, to można zobaczyć, kto bywał na placu zabaw, kiedy dzieci nie było: pety, puszki, a co najgorsze - szklane butelki.

Nie wiem, czy ludziom brak kultury, czy wyobraźni.

Upadł jej z kolan kłębek włóczki. Rozwijał się w pośpiechu i uciekał na oślep. Trzymała pocz

Odnośnik do komentarza

Koliberek
Teoretycznie jest zakaz wprowadzania psów, ale nie każdy go respektuje. Tak samo z paleniem - wiele razy zbierałam już pety z ziemi, żeby dzieci mnie nie uprzedziły. A teraz, jak śnieg zszedł, to można zobaczyć, kto bywał na placu zabaw, kiedy dzieci nie było: pety, puszki, a co najgorsze - szklane butelki.

Nie wiem, czy ludziom brak kultury, czy wyobraźni.

u nas palce zabaw są w centrum między blokami, ale jest jeden taki bardziej na uboczu i tam własnie często można zobaczyć pety i inne takie...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...