Skocz do zawartości
Forum

Obiady bezmięsne


Margeritka

Rekomendowane odpowiedzi

Wszelakie zupy na wywarach jarzynowych, racuchy, jajko sadzone z ziemniakami i kwaśnym mlekiem, zapiekanki warzywne, różne warzywa faszerowane np. cukinia czy papryka, pomidor, ryż/makaron z jabłkami posypany prażonymi płatkami migdałów, ryż na mleku z sosem truskawkowym, placki ziemniaczane, kasza z warzywami, pierogi leniwe, kopytka, pierogi z różnistym nadzieniem, krokiety

Odnośnik do komentarza

A ja czasem robię dania, których mąż nie lubi, on wtedy je co innego. Albo sam sobie przygotowuje, albo gdy ja np. robię kopytka, to jemu zostawiam ziemniaki i sobie odgrzewa na patelni z jajkiem sadzonym i popija kwaśnym mlekiem. Tak samo robię dania, których ja nie ruszę dla niego, albo robię coś dla dziecka, czego my nie jemy. Nie zawsze się da wszystko jednakowe dla każdego, bo ludzie mają różne smaki i upodobania, o nietolerancjach czy alergiach nie wspominając.

Odnośnik do komentarza

Ja robię podobnie jak marzen@. To znaczy nie gotuję czegoś innego specjalnie dla męża, bo smaki mamy podobne i w 99,9% to co robię mu smakuje. A jak nie to jest dorosły i może sobie sam ugotować. :-) Dzieci to co innego. Gdy córka była mniejsza często gotowałam obiad specjalnie dla niej. Teraz, gdy jest starsza właściwie je to co my, chyba że mam ochotę na taki obiad na który ona jest jeszcze za mała wtedy gotuję jej coś innego. Dla synka też muszę gotować inaczej niż dla nas. Nie może być zawsze na słoiczkach, urozmaicenie jakieś musi mieć, więc coraz częściej dostaje jedzenie "domowe", ale z racji wieku inaczej przyrządzam mu rybę czy mięso. Zupki i warzywa je tak samo jak my, tyle że przyprawiam je dopiero po tym gdy odleję dla niego porcję.

Odnośnik do komentarza

marzen@
A ja czasem robię dania, których mąż nie lubi, on wtedy je co innego. Albo sam sobie przygotowuje, albo gdy ja np. robię kopytka, to jemu zostawiam ziemniaki i sobie odgrzewa na patelni z jajkiem sadzonym i popija kwaśnym mlekiem. Tak samo robię dania, których ja nie ruszę dla niego, albo robię coś dla dziecka, czego my nie jemy. Nie zawsze się da wszystko jednakowe dla każdego, bo ludzie mają różne smaki i upodobania, o nietolerancjach czy alergiach nie wspominając.

ja też mam czasem tak, że gotuję dla 4 osób, ale uważam, ze mnie to męczy i moim zdaniem gotowanie zajmuje trochę czasu...dlatego czasem wolę, jak wszyscy zjedzą z jednego garnka:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...