Skocz do zawartości
Forum

Konkurs "Ćwiczenie głosek"


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani,

zapraszamy Was do kolejnego konkursu :-)

Dzieci bardzo często mają problem z wymawianiem trudnych zbitek głosek, których to nie brakuje w języku polskim. Właśnie dlatego logopedyczne książki oraz pomoce naukowe są tak przydatne każdemu rodzicowi oraz dzieciom. W naszym konkursie do wygrania mamy 5 egzemplarzy książek "Sto wierszyków do ćwiczenia głosek w trudnych zestawieniach" Elżbiety i Witolda Szwajkowskich:

https://i.wpimg.pl/450x0/upload.abczdrowie.pl.sds.o2.pl/uploads/2016/10/11/sto-wierszykow-do-cwiczenia-glosek-w-trudnych-zestawieniach-b-iext44407801-2e91f0494357c81cbfb99e41c610f1d176b1bb31.jpg

Fundatorem nagrody jest Grupa Wydawnicza Foksal.

Zadanie konkursowe:
Napisz krótki wierszyk, który będzie zawierał jak najwięcej słówek z głoskami "sz", "cz", "rz", "ż".

Konkurs trwa do 25 października 2016 roku, a w ciągu kolejnych 7 dni roboczych ogłosimy zwycięzców!

Biorąc udział w konkursie, akceptujesz jego regulamin.

Odnośnik do komentarza

Życiowe szaleństwo dopada mnie dziś,
Tak bardzo potrzebny do przytulenia mi miś.

Za oknem szeleści masa liści,
Ci co wychodzą dziś na dwór to dla mnie masochiści.

Czekam na słońca kawałek, na ciepełko,
Choć włączone mam kaloryfery na nogach noszę futerko.

W domowym zaciszu szaleję przy komputerze,
Że do wiosny tak daleko wciąż nie wierzę.

Życie zmarzluchów do łatwych nie należy,
piję ciepłą herbatkę z miodem, od życia coś mi się należy!

Dziś wszystkich życzę na czas jesieni,
niech ta zła pogoda w dobrą aurę się zmieni.

Dużo uśmiechów, dużo książek, dużo stron szeleszczących,
samych miłych ludzi na drodze, mniej tych wiecznie się wymądrzających.

Pozdrawiam Redakcję i Autorów książeczki,
i liczę na powiększenie syna biblioteczki;)

Odnośnik do komentarza

Drzewa kolorowy płaszcz zakładają,
Wiewióreczki na zimę żołędzie zbierają,
Za oknem szaro, deszczowo, ponuro,
Po niebie gęsiego sunie chmura za chmurą.
Na nóżki kalosze często wskakują,
Parasole do wyjścia rzędem się szykują.
Na dworze kałuża od wczesnego rana
Rośnie i rośnie, deszczem podlewana.
Na leśną wycieczkę wybrać się możemy,
A nóż skarbów jesieni dużo zbierzemy.
Być może parapet placem zabaw będzie
Dla ludków z kasztanów, mchu i żołędzi.
Gdy za szybą okna wieczór Cię przywita,
Nie czekaj i szybko za książeczkę chwytaj.
Bo nie ma co mędrców o pogodę pytać,
Lepiej w koc się otulić i książkę poczytać.

Odnośnik do komentarza
Gość Magdalena Węgiel

Wierszyk dla miłośników zwierząt :) Trzy czapeczki, czysty sznurek, żar, żarówki, z gumy szczurek, szalik, szelki, barszczu beczka, cztery słoje, wszystkie wieczka, żelki, rzeki, czarne szczotki - wszystko oddam dziś za kotki! Żótka w żurku, czajnik, loczki, czekolady słodkie bloczki, żagiel, czosnek, żwiru taczka i świąteczna każda paczka. Co tam jeszcze dom mój ma - pozamieniam to na psa! Może będzie z tego draka - oddam wszystko za zwierzaka! Oddam wszystko dziś i jutro - kocham pióra, łuski, futro!

Odnośnik do komentarza

Szyszka Czeszka siostra Mieszka
rzeczką ruszyła szukać ciasteczka.
Chałwową kosteczkę, czekoladową rureczkę,
gdyż chce poczęstować sąsiadeczkę Żabeczkę.
Żabka szczerze lubi Szyszkę,
bo jest szczodra, miła, czuła,
tak jak przyjaciółka króla.
Często szepczą by brat Mieszko,
nie znał szczegółów ich przyjaźni,
bo tylko w dziewczęcym gronie
szczególna przyjaźń nie zatonie.

Odnośnik do komentarza

Zjeżdżała szczupła Żaneta na żółtej zjeżdżalni,
Zauważyła w żywopłocie wstążeczkę najlepszej koleżanki.

Szybciutko zeskoczyła i wstążkę żwawo przechwyciła,
Grażynka ze szczęścia swą przyjaciółkę życzliwie przytuliła.

Spostrzegły Tomasza siostrzeńca zegarmistrza Ambrożego,
Przyjaźnie rączkami przywołały koleżkę najlepszego.

Ostrożnie szeroki żywopłot drużyna przeskoczyła,
Odważnie przepiękny, różnokolorowy i szumiący las przekroczyła.

Przyjaciele spostrzegli na drzewach przepiękną ptaszynkę,
Gżegżółkę, puszczyka jak również strzyżyka prześliczną małżonkę.

Na słonecznej łączce zauważyli przechadzającego się dużego żubra,
Nad rzeczką przelatywały ważki i różnobarwne kaczki.

We mchu dostrzegli żółtego żonkilka,
Siedziały przy nim czerwona żabka, żuk oraz czarno - szara żmijka.

Książeczkę o wężach Tomasz z plecaczka wyciągnął,
„To gniewosz zwyczajny” rzeczowo tłumaczy dziewczętom.

Aż niespodziewanie gwiazdeczki i księżyc drużynę nad strumyczkiem zaskoczyły,
Spiesznie Żanetka, Grażynka i Tomasz leśną dróżką do domeczków swych kroczyli.

Gdy już szczęśliwie przyjaciele do swoich najbliższych powrócili,
W rozgrzanych łóżeczkach przepiękne swe przygody rodzicom przedstawili.

Odnośnik do komentarza

Nad małą dżdżownicą wielkie drzewa szumiały
Czy może mi Pani pomóc? - spytał chrząszcz nieśmiały,
Okazało się, że chrząszcz ten zgubił się przy rzeczce małej
Bardzo chciał wrócić do domu - z siły swojej całej,
Dżdżownica nasza mała ochoczo mu pomóc zechciała
I wprost do przytulnego domku szybko odprowadzić miała,
Jednakże ta Dwójka rzeczona - się w sobie zakochała
Wspólnie dom szczęśliwy żwawo zbudowała,
Po dzień dzisiejszy razem, wszyscy w nim mieszkają
A życie ich szczęśliwe wszyscy podziwiają :)

Odnośnik do komentarza

Szczupły szczupak gdy spadł dżdżysty deszcz, w gąszczu rzęs wrzeszczy "leszcz"!
Czmychnął szybko pod płaszcz bluszczu, czyha, żeby leszcza odrzeć z tłuszczu.
Już mu piszczy z głodu paszcza, trzeszczą szczęki, rzuchwa zwłaszcza
że czczość wciąż zwieksza się, tudzież szerzy, azaliż nie spłaszcza.
Rzucił się płetwami klaszcząc, że aż ugrzązł w bluszczu kleszcze,
bo nie dostrzegł, iż w szczelinie żyły cztery leszcze jeszcze.

Odnośnik do komentarza

Szedł raz żuczek rzeczną dróżką
przytupując lewą nóżką.
Patrzy, a na jego drodze
Rydz kapelusz marszczy srodze!
I tak rzecze rydz do żuka
"Czegóż żuczek tutaj szuka?
Czemuż robi hałas taki
że już zbudził wszystkie ptaki?"
"Nie przez żuczka, grzybku miły,
ptaszki wcześnie się zbudziły,
wszak pojawił się nad rzeczką
rześki ranek i słoneczko!"

Odnośnik do komentarza

Szedł raz żuczek rzeczną dróżką
przytupując lewą nóżką.
Patrzy, a na jego drodze
rydz kapelusz marszczy srodze!
I tak rzecze rydz do żuka
"Czegóż żuczek tutaj szuka?
Czemuż robi hałas taki
że już zbudził wszystkie ptaki?"
"Nie przez żuczka, grzybku miły,
ptaszki wcześnie się zbudziły,
wszak pojawił się nad rzeczką
rześki ranek i słoneczko!"

Odnośnik do komentarza

W starym borze szumią drzewa,
starszy szpak przed jeżem zwiewa.
Szumi wierzba, szumi brzoza,
że to jednak była koza.
Wszysto mi sie pomyliło.
Gdyby to Was ciekawiło,
zacznę wszystko od początku.
Wierszyk będzie o innym zwierzątku.

Czapla Żanetka nad rzekę spieszy.
Może tam Żanię ktoś wreszcie pocieszy.
Bo przyjaciółka nasza nie lada problem miała,
w żadnym konkursie jeszcze nie wygrała.
Szedł żuczek Tadeusz i pyta Żani grzecznie,
wszak płakać tak nad rzeczką jest bardzo niebezpiecznie.
Co sie stało kochana? Dlaczego łzy wylewasz?
Czy nie wiesz ze słuchają wrażliwe wkoło drzewa?
A Żania rzecze zaraz, Żuczku mój kochany,
pomożesz wygrać konkurs nim odlecą bociany?
Żuczek zgodził się przy kawce pomóc Żani.
Kto wie może los ich połączy i będą zakochani?

Odnośnik do komentarza

Po grzechoczącym żwirze
Skacze rzekotka i loda liże
Wąż się po szeleszczących skrada liściach
I o żywocie rzewnie rozmyśla
Pszczółka zbudzona nagłym chrobotem
Opuszcza ul swój brzęczącym lotem
Ten hałas te krzyki te wrzaski głośne
To dzieci po szkole wracają radośnie!
Wpadają w chaszcze, w zaroślach buszują
Świeżutkich kasztanów znów poszukują.

Odnośnik do komentarza

Czuwała sobie żabka szczęśliwa
w szuwarach rzecznych wielce przenikliwa.
Patrzyła szczególnie w szmaragdową wodę,
planując szaloną, życiową przygodę.

Zamarzyła bowiem o podróżach dużych,
czując że ta przemiana dobrze jej posłuży.
Pożegnała zatem czaplę oraz kaczki,
szykując uważnie znaczne plecaczki.

O wschodzie słońca jutrzejszego brzasku
wyruszyła bezszumnie nie czyniąc przy tym wrzasku.
Przemierzyła szybko morza oraz wzgórza,
okrążając wkoło ich szerokie podnóża.

Zeszło na tym żabce czasu niemało,
a słoneczko grzejące jej wciąż sprzyjało.
Nieoczekiwanie poczuła żar dokuczający
do szybkiego powrotu wnet ją zmuszający.

W otoczeniu żonkili i muszelek żółw na żabkę czekał
i tak jej oto mądrze w przywitaniu przyrzekał:
„Podróże wszelakie wnoszą przeżyć szereg
lecz w domku nad rzeczką czekają przyjaciele”.

Wtem żabka uwierzyła w uczoność żółwika,
że to wszędobylstwo to żadna logika.
Słusznością tymczasem zawsze pozostaje,
przyjaźń po wsze czasy lepsza niż dalekie kraje.

Odnośnik do komentarza

Szop pracz wcześnie o poranku
szamał grzankę z szynką na przystanku
Całkiem pyszna ta przekąska
rzekła skacząc żwawo żabka
jego przesympatyczna sąsiadka
wyjęła brzoskwinie, czereśnie, porzeczki
prosto z sadu z okolic rzeczki
razem przysiedli na ławeczce
częstując się przysmakami
Aż przyjechał autobus
i do przedszkola
z pełnymi brzuszkami odjechali

Odnośnik do komentarza

Żółta żabka miała czkawkę
i strasznie duży brzuch
a żółw współczuł tej biedaczce
ćwiczył z nią: szuch, szuch, szuch.

Czkała, żabka i szuchała
wskoczyła żółwiowi na grzbiet
syrena się tam włączyła
żółwi pęd uruchomiła.

Gna karetka "żółwiotowa"
żabkę uratuje
już tam lekarz skurcze, czkawki
z brzucha wyszczotkuje.
|
Nie zdążyli do szpitala
czkawka gdzieś przepadła
wzdęcie z brzucha też zginęło...
A gdzie? Żabka wszystko zjadła.

Odnośnik do komentarza

"Szczur Szczepan"

Szczur Szczepan ze swej szczególnej szczodrości słynący,
przebudził się o brzasku słońca,
wygrzebał spod puszystej pierzyny
i przeciągnął ze trzy razy.
Szczotką ryżową przeczesał swoją przerzedzoną grzywę
i przegryzł szybką przekąskę.
Po czym z czeluści się wynurzył,
wyszczerzył szczerbatą szczękę z norzej sczeliny
i pochrząkując ochoczo ruszył na przebieżkę.
Bieżąc nad rzeczkę przeskoczył trzydzieści trzy grządki rzodkiewki
i tuż przy brzegu sadzawki
zauważył brzęczące trzmiele i szczypawki.
Przywitał się z chrząszczami,
które w gąszczu trzciny jeszcze drzemały
i przybiegł ścieżką nad rzeczkę.
W dżdżystym deszczu spostrzegł gżegżółkę i wrzeszczącego cietrzewia
oraz trzódkę wieprzy drżących na wietrze.
Przypadkiem zauważył także dżdżownicę Grażynę,
która zaprosiła go na szczawiową z grzankami
i wciąż jeszcze świeżą szarlotkę.
Szczur Szczepan nie zaprzeczył
i razem podążyli grząską dróżką przez krzaki.
Zaspokoiwszy zapotrzebowanie brzuszka na przepyszny posiłek,
szczur szczerze podziękował
i pobieżył dalej brodząc w grzęzawisku i parząc się pokrzywami.
Przypomniał sobie nagle, że miał się przystrzyc,
ale sam strzyc się nie przywykł,
więc do szwagra przez rżysko żwawo podążył.
Szwagier Grzegorz ostrzygł grzywę ostrzem brzytwy
i Szczepan jeszcze przed zmierzchem,
był z powrotem w swej szczurzej norze.
Zatrzasnął mosiężne drzwiczki,
otrzepał grzbiet z kurzu,
rozejrzał się po norze
i stwierdził, że porządki przełoży na pojutrze,
po czym czmychnął hyżo pod pierzynę i przysnął...

* Wiersz jest w całości autorstwa własnego :)

Odnośnik do komentarza
Gość Kultowe dziewczyny

Szczęśliwi w Szczęśliwicach

W Szczęśliwicach przy Szczawiowej
Świerszcz oświadcza się Chrząszczowej.
Szczygieł w puszczy wieść rozpuszcza –
marszczy czoło cała puszcza.
Chrząszcz ze świerszczem? – szepczą kleszcze –
Gąszcz nie słyszał tego jeszcze.
Chrabąszcz uszczypliwie rzecze:
- To szaleństwa szczyt jest przecie!
Świerszcz zaś z panią Świerszcz- Chrząszczową,
szczęśliwi sączą kroplę deszczową.

Odnośnik do komentarza

Szczęśliwi w Szczęśliwicach

W Szczęśliwicach przy Szczawiowej
Świerszcz oświadcza się Chrząszczowej.
Szczygieł w puszczy wieść rozpuszcza –
marszczy czoło cała puszcza.
Chrząszcz ze świerszczem? – szepczą kleszcze –
Gąszcz nie słyszał tego jeszcze.
Chrabąszcz uszczypliwie rzecze:
- To szaleństwa szczyt jest przecie!
Świerszcz zaś z panią Świerszcz- Chrząszczową,
szczęśliwi sączą kroplę deszczową.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...