Skocz do zawartości
Forum

Ciaza a zwiazek...pomocy prosze :(


elcikirl

Rekomendowane odpowiedzi

Hey , mam problem z ktorym nie moge sobie sama poradzic i mam nadzieje ze mi pomozecie,
Od paru lat mieszkam w irlandii, jestem w zwiazku z irlandczykiem i myslalam ze jest to najwspanialszy facet na swiecie... niestety sie mylilam...
Kiedy zaszlam w ciaze bardzo sie cieszyl i wydawalo sie ze bedziemy bardzo szczesliwa rodzinka, teraz jestem w 29 tygodniu i wszystko sie zmienilo, kiedy idziemy na zakupy lub spacer on zawsze idzie bardzo szybko a kiedy prosze zeby zwolnil bo niestety juz nie jestem w stanie tak szybko chodzic to wogole nie reaguje, wczoraj kiedy spacerowalysmy zlapala mnie straszna kolka i musialam odpoczac niestety moj "ksiaze z baijki" nawet nie zareagowal i poprostu sobie poszedl, nie pomaga mi w domu, strasznie nerwowo ze mna rozmawia itp (niestety w 5 miesiacu ciazy popadlam w depresije i teraz poprostu wiele zeby sprawia ze sie zalamuje i reaguje placzem, ale bardzo dobrze sobie z tym radzilam) wieczorem zaczelam z nim rozmawiac i chcialam mu powiedziec ze jest mi ciezko i ze potrzbuje jego wsparcia ale on tylko powiedzial cos pod nosem zebym nie marudzila bo on jest zajety ( siedzial na forum rozmawiajac o rodzajach pistoletow) to sprawilo ze poczulam sie jak najgorszy "smiec" i niestety rozkleilam sie, i zly zaczely same kapac na podloge... po czym uslyszalam tekst " nawet nie zaczynaj beczec " cala noc spedzilam w kuchni placzac, juz sobie z tym nie radze ! Dzis udawal ze wszystko jest w pozadku, kiedy mu powiedzialam ze wiele by dla mnie znaczylo jakby czasami sie przytulil i powiedzial mi cos milego ale on poprostu nawrzeszczal na mnie ze robie problem z niczego, ze problemem bylo by jak by ktos zachorowal na raka lub zmarl i to jest powod to zmartwien a nie jakies moje problemy! Po rozmowie z jego mama stwierdzilam ze nie dam sie tak dalej traktowac i powiedzialam mu ze to koniec (on napisal mi sms ze on poprostu chcial zebym byla wesola) , wszyscy mowia ze dobrze zrobilam ale ja tak nie czuje, bardzo bym chciala aby nasze dziecko mialo normalna szczesliwa rodzine, co mam robic ? Dalej dac sie tak traktowac dla dobra "rodziny " czy poprostu pogodzic sie z faktem ze niestety nie bylo nam to pisane ?

Pomocy :( :( :(

Casey ma juz 8 miesiecy , moj maly aniolek xx

Odnośnik do komentarza

Elcikirl smutno slyszec, ze twoj facet tak Cie traktuje. Ciezko cos radzic w takiej sytuacji bo decyzje musisz podjac Ty sama. Napewno nie mozesz pozwolic, zeby on Cie tak traktowal. Jezeli ustapisz mu teraz to bedzie to tak bedzie przez reszte zycia. Moja kolezanka wpadla z Irlandczykiem, on jak tylko sie o ciazy dowiedzial to ja zostawil (wczesniej wydawalo sie ze za nia szaleje). Dziewczyna byla zalamana ale po roku wyszla za maz za chlopaka, ktore kocha ja i jej dziecko. Nie chce zebys odebrala to zle ale mieszkam tu juz jakis czas i niestety obserwuje ze Mlodzi irlandczycy sa nastawieni tylko na zabawe. Malo znam par, ktore sa ze soba dlugo i sie kochaja. Raczej wszyscy tylko flirtuja na okraglo i to nawet Ci z obraczkami na palcach.
Mam nadzieje, ze nie bedzie przykre dla Ciebie to co napisalam. Postaraj sie byc twarda i postaw jasno zasady Waszego zwiazku. To ze jestescie roznych narodowosci wcale nie oznacza ze Wam sie nie uda ale musicie sie starac obydwoje a nie tylko Ty.
Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqg1kc8qciz.png http://emotikona.pl/gify/pic/niemowle.gif

:angel1: Aniolek 6tc :angel1: Synek 36 tc

Odnośnik do komentarza

W tym najwiekszy problem, ja juz nie potrafie z nim rozmawiac :( Strasznie mnie boli to ze on tylko cos burknie pod nosem i wogole go nie interesuje co ja o tym mysle lub co czuje. Mysle ze narazie powinam dac sobie troche czasu i to wszystko przemyslec jeszcze raz i wydaje mi sie ze przyzwyczaic i uswiadomic sobie ze musze teraz radzic sobie sama :( Dziekuje bardzo za porade, wiele dla mnie znaczy.
Czy moze ktos jeszcze ma podobne problemy, bylo by milo porozmawiac

Casey ma juz 8 miesiecy , moj maly aniolek xx

Odnośnik do komentarza

Trudna sytuacja , wiadomo dziecko powinno miec ojca ale w takiej sytuacji po prostu rzucilabym wszystkim a tymbardziej takim ignorantem i nie wazne ze to irlandczyk .
Jak jego nie interesuje twoj stan psychiczny , ciaza to na pewno nie zainteresuje go twoje zycie jak urodzisz dziecko , bedzie tak jakbys byla sama , mozesz nie otrzymac od niego zadnej pomocy , widac ze typ egoistyczny i wcale nie ma pojecia co sie z Toba dzieje , jak sie czujesz i co przezywasz , widac wcale go to nie obchodzi .Patrzy na wszystko z gory i nie dociera do niego nic .
Dobrze zrobilas ze powiedzialas , ze koniec .Jak to nie dotrze do niego , to nie jest nawet wart , by o niego walczyc .
Trzymam kciuki i zycze ci by wszystko ulozylo Ci najlepiej ale nic na sile .
Dziecko mozna wychowac samemu a zycie wtedy moze byc o wiele spokojniejsze nic zyc u boku faceta ignoranta i egoisty.

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

wszystko przemyslalam i tez uwazam ze dobrze zrobilam mowiac mu ze to koniec, lecz wczoraj w nocy znow probowal sie skontaktowac ale ja nie mialam ochoty ani sily odebrac telefonu wiec napisal mi sms ze jezeli mysle ze tak latwo sie go pozbede to sie bardzo myle i zebym nawet nie myslala o wyjezdzie do polski z jego (nienarodzonym) dzieckiem... Ja nie mam tu rodziny bo wszyscy w polsce,wiec okazuje sie ze zostalam sama jak palec...

Casey ma juz 8 miesiecy , moj maly aniolek xx

Odnośnik do komentarza

elcikirl
wszystko przemyslalam i tez uwazam ze dobrze zrobilam mowiac mu ze to koniec, lecz wczoraj w nocy znow probowal sie skontaktowac ale ja nie mialam ochoty ani sily odebrac telefonu wiec napisal mi sms ze jezeli mysle ze tak latwo sie go pozbede to sie bardzo myle i zebym nawet nie myslala o wyjezdzie do polski z jego (nienarodzonym) dzieckiem... Ja nie mam tu rodziny bo wszyscy w polsce,wiec okazuje sie ze zostalam sama jak palec...

a cóż się tak nagle zainteresował dzieckiem. kobieto zapisz sobie dobre i złe strony i jeżeli czujesz że nie dasz rady być tam sama z dzieckiem....a wtedy dopiero bedziesz potrzebowała pomocy do opieki nad dzieckiem to pakuj walizki i wracaj do Polski....ma Ci tam kto pomóc?
Dziecko ma być szczęśliwe....a będzie kiedy ty będziesz....


http://www.suwaczki.com/tickers/82docwa1zyg7nb5a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2vcqg6w42rjgz.png

Odnośnik do komentarza

elcikirl
wszystko przemyslalam i tez uwazam ze dobrze zrobilam mowiac mu ze to koniec, lecz wczoraj w nocy znow probowal sie skontaktowac ale ja nie mialam ochoty ani sily odebrac telefonu wiec napisal mi sms ze jezeli mysle ze tak latwo sie go pozbede to sie bardzo myle i zebym nawet nie myslala o wyjezdzie do polski z jego (nienarodzonym) dzieckiem... Ja nie mam tu rodziny bo wszyscy w polsce,wiec okazuje sie ze zostalam sama jak palec...

Nie zastanawiaj sie jak masz gdzie to zmykaj do Polski , to sie staje niebezpieczne tymbardziej ,ze wiele sie slyszy na ten temat ostatnio .
Mam pytanie czy jestescie malzenstwem ?Bo to troche komplikuje sprawe w przyszlosci .
Ale naprawde nie czekaj i jak masz mozliwosc jedz do Polski .
Acha i wcale nie informuj go , ze postanowilas wyjezdzac jezeli tak postanowisz , niech mysli caly czas ze zostajesz w Irlandii.

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

elcikirl
nie, nie jestesmy malzenstwem, dzieki bogu, ale zastanawiam sie czy on nie ma zadnych praw? Bo nie chciala bym po powrocie do polski otrzymac jakiegos wezwania do sadu lub cos takiego w tej sprawie??
Dzikuje wszystkim za rady :)

Byc moze ma jakies prawa ale jezeli wasz kontakt sie urwie a ty po porodzie nie podasz nazwiska ojca dziecka to wiele czasu mine zanim cokolwiek ci zrobi , chyba ze bedziesz chciala go podac o alimenty .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatuszek9876

Wyjedz bez słowa i nic mu nie mów , bo jeszcze może coś wykombinować , chodż żadnych praw nie ma , jak narazie później może się domagać dna , bo nic nie wiadomo . A jak bedziesz w Polsce to możesz mu napisaać , że to koniec definitywnie i sama wychowasz dziecko . Też można powiedziec że to nie jego

Odnośnik do komentarza

no tak moge mu powiedziec ze dziecko nie jest jego ale w to raczej nie uwierzy. Juz nie mam sily niczego naprawiac ani probowac jeszcze raz bo z nim nawet nie da sie rozmawiac, tylko cos tak odburknie pod nosem wiec mysle ze macie racije jednak wyjadz do polski wydaje sie najlepszym rozwiazaniem...

Casey ma juz 8 miesiecy , moj maly aniolek xx

Odnośnik do komentarza

elcikirl
no tak moge mu powiedziec ze dziecko nie jest jego ale w to raczej nie uwierzy. Juz nie mam sily niczego naprawiac ani probowac jeszcze raz bo z nim nawet nie da sie rozmawiac, tylko cos tak odburknie pod nosem wiec mysle ze macie racije jednak wyjadz do polski wydaje sie najlepszym rozwiazaniem...

Wyjedź - przecież na razie nie ma jeszcze dziecka więc nie ma jeszcze do niego praw.....a potem zobaczysz....musisz mu stworzyć w Polsce dobre warunki i udowodnić że jest to najlepsze miejsce do wychowania dziecka...nikt nikogo nie może zmusić do tego by z nim był......teraz masz przed sobą najważniejsze tygodnie ciąży i to jest priorytet....jedź do Polski nie mówiąc mu nic....i układaj sobie w spokoju życie a potem...potem to będzie potem....teraz najważniejsze żebyś i ty i dziecko byli zdrowi...


http://www.suwaczki.com/tickers/82docwa1zyg7nb5a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2vcqg6w42rjgz.png

Odnośnik do komentarza

elcikirl
Rodzice bardzo sie ciesza ze zostana dziadkami :) :) Wiec faktycznie w polsce bede miala wielkie wsparcie a tu nie mam w sumie nikogo...Bardzo bym chciala zeby dzidzia miala swojego tate przy sobie ale to wszystko nie ma sensu :( :(

uciekaj do swojego ieszkanka....rodzice pomoga to się ciesz....i dbaj o Was....a może wszystko się ułoży....może będzie miało tatusia i to szybciej niż ci się wydaje a teraz tylkospokój i zdrowie..


http://www.suwaczki.com/tickers/82docwa1zyg7nb5a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2vcqg6w42rjgz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...