Skocz do zawartości
Forum

Teściowa


dziabdol

Rekomendowane odpowiedzi

temat rzeka,czy mieszka z wami czy osobno,dobra czy zla,pomocna czy wredota.piszcie,wszak prawie kazda takowy egzemplarz posiada,ja napisze teraz tylko krotko ze swoja oddam za darmo,z dostawa pod same drzwi,niestety nie przebywac w poblizu gdyz wyjatkowo toksyczna,pluje jadem,dziury nie zrobi a krew wyssie.zeby nie bylo ze nie ostrzegalam,ale moze ktos sie skusi np na prezent dla swojej tesciowej
--
http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r4iwonw4w.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r4iwonw4w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarbtfa841ikfyh.png

Odnośnik do komentarza

Dziabdol,kiedyś założyłam podobny wątek;)
Trochę czasu minęło,ograniczam z nią kontakty do niezbędnego minimum,i póki co jest ok...
Nie mieszka z nami (jakieś 20 km od nas); miałam z nią trochę "przebojów",bo jest osobą,której wydaje się,że im głośniej mówi,tym więcej ma racji.Nie pomaga nic a nic (w przeciwieństwie do moich rodziców,którzy bardzo pomagają nam teraz w remoncie,i finansowo,i fizycznie),za to dużo ma do powiedzenia w kwestii Np własności domu,w którym mieszkamy (wypytuje,czy już jest na nas przepisany).
Książkę możnaby napisać...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ale powiem Wam,że zachowania kobiet są dziwne czasem...Mam sąsiadkę,która ma syna i córkę,oboje w zw małżeńskich,oboje są rodzicami,dzieci w podobnym wieku.Córka ma troje (6,3 i 1.5 roku),synowa bliźniaki (2 lata); synowa nie ma prawa być zmęczona,córka tak.Córka jedzie na wakacje?-super,należy jej się;synowa robi to samo?-a za co,po co jej to,a w ogóle to powinna siedzieć na czterech literach w domu... Ja rozumiem,że synowa to jednak nie córka,ale są pewne granice absurdu...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

ale ola,to norma,mowie z punktu widzenia tesciowej,ktora ma oprocz mojego meza piec corun.im wolno wsio,mi wszystko jest wytykane.w koncu nie wytrzymalam i je najnormalniej wypieprzylam z domu,mamuncie moga zabierac u siebie ewentualnie moze je goscic u siebie w pokoju.tak,tak,mieszka starsza pani z nami,dlatego ten watek,dla porownania czy wam tez babsko krwi napsuje

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r4iwonw4w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarbtfa841ikfyh.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie a ja mam już dość mojej teściowej. Byłam cierpliwa, wyrozumiała, miła ale mam już dość. We wtorek były urodzinki mojego synka. Od samego rana chodziła, czepiała się i tylko szukała powodu do awantury. Przeżyłam. Żeby tylko jej nie oglądać prawie cały czas siedziałam w kuchni. Wczoraj ledwo przyszła z pracy to było od nowa, że surówka jej nie smakuje, że placek źle upiekłam, a po co do przedszkola zaniosłam ciasto. Wieczorem gdy mąż wrócił z pracy dałam jej zdjęcie z przedszkola. Zaczęła chodzić i marudzić, że zdjęcie brzydkie, że się nie podoba. Zażartowałam, żeby oddała skoro brzydkie. I to był mój błąd. Zwyzywała mnie od głupich nierozumnych, że przecież ona nie mówiła że brzydkie. Mąż musiał wkroczyć do akcji. Ja mam dość. mam urlop a wcale mnie on nie cieszy. Chciałam odpocząć a psychike mam bardziej wymęczoną. Najgorsze jest do, żę nie mamy warunków z mężem aby dostać kredyt na mieszkanie, a na komunalne poczekamy z parenaście lat. Mam już dość serdecznie.

Wyżaliłam się wam, ale jest mi troszkę lżej:)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaj44j6npfr40t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2s8fwoxc2zo6y.png

Odnośnik do komentarza

Dzina
Wiecie a ja mam już dość mojej teściowej. Byłam cierpliwa, wyrozumiała, miła ale mam już dość. We wtorek były urodzinki mojego synka. Od samego rana chodziła, czepiała się i tylko szukała powodu do awantury. Przeżyłam. Żeby tylko jej nie oglądać prawie cały czas siedziałam w kuchni. Wczoraj ledwo przyszła z pracy to było od nowa, że surówka jej nie smakuje, że placek źle upiekłam, a po co do przedszkola zaniosłam ciasto. Wieczorem gdy mąż wrócił z pracy dałam jej zdjęcie z przedszkola. Zaczęła chodzić i marudzić, że zdjęcie brzydkie, że się nie podoba. Zażartowałam, żeby oddała skoro brzydkie. I to był mój błąd. Zwyzywała mnie od głupich nierozumnych, że przecież ona nie mówiła że brzydkie. Mąż musiał wkroczyć do akcji. Ja mam dość. mam urlop a wcale mnie on nie cieszy. Chciałam odpocząć a psychike mam bardziej wymęczoną. Najgorsze jest do, żę nie mamy warunków z mężem aby dostać kredyt na mieszkanie, a na komunalne poczekamy z parenaście lat. Mam już dość serdecznie.

Wyżaliłam się wam, ale jest mi troszkę lżej:)

Dzina to nieciekawie, ale co zrobić, musicie to jakoś przetrwać, trzymam kciuki za Ciebie, moja teściowa, to bardzo by się ucieszyła, jakby wróciła z pracy, a tu obiad i ciasto ugotowane, Twoja widocznie nie docenia tego co mama, czasem tez matki sa zwyczajnie zazdrosne o swoich synów...

Odnośnik do komentarza

Margeritka,czasem są też kobiety,które czerpią chyba przyjemność z dołowania innych i doorowadzania ich do granic cierpliwości ;)

Dzina,po pierwsze sto lat dla Synka!!:)
Ja mam teściową "za lasem",ale -żeby tak nie psioczyć na teściowe tylko-mam dokładnie taką samą sytuacje jak Ty,ale z babcią (moją własną...).Nie mam do niej siły,ale żyć jakoś trzeba...wór cierpliwości dla nas zatem;)
My się nie wyprowadzimy (choć tak z raz w mies nas wyrzuca z domu,nie swojego już,bo przepis zrobiony:),za dużo zainwestowaliśmy w ten dom,by stąd iść,i inwestujemy nadal.Remontujemy 1sze piętro i tam się niebawem wyprowadzamy-mamy tam też łazienkę i kuchnię,więc autonomia całkowita...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola moja teściowa była kiedyś inna. Od jakiegoś czasu zrobiła się taka wredna, jakby ją taka brzydka starość dopadła. Teraz gdy mnie i mężowi jakoś się układa ja mam dobrą pracę i stanowisko mąż też nie narzeka syn ma fajne przedszkole ona zrobiła się jakby o to bardzo zazdrosna. Dopóki nam nie szło gdy byłam na bezrobociu to było ok. Nie mam studiów nie udało mi się ich skończyć, ale moim pracodawcom nie przeszkadzało zrobić mnie kierownikiem. Za to ona nie umie tego zrozumieć. Dodam, że w stosunku do szwagra (męża jej córki) jest taka sama jak w stosunku do mnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaj44j6npfr40t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2s8fwoxc2zo6y.png

Odnośnik do komentarza

To faktycznie chyba kwestia wieku...zamiast cieszyć się,że się człowiekowi powodzi,jeszcze mu szpile wbijać:/
Moja babcia ma to samo niestety-wszystko,co robimy,kupimy,musi skrytykować.A jak chodzi o jej córkę i jej dzieci i wnuki,to u nich te same zachowania są super.Np my jechaliśmy na wakacje nad morze-usłyszeliśmy,że nie powinniśmy,bo dziecko,że gdzie tak daleko,po co i w ogóle za co (na pewno nas nie stać).Jechał mój kuzyn z żoną i 1.5 mies starszym synkiem?zero wymówek i jeszcze mówiła to tak,żebyśmy zazdrościli (bo oni do hotelu,a my nie,oni w inne miejsce-na pewno lepsze itp).
Dlatego nawet jeśli o coś pyta teraz,nie odpowiadam jej do końca,nie opowiadam wszystkiego,by potem nie słyszeć wymówek:)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...