Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

no wlasnie....

od paru dni bije sie z myslami, zalozyc watek czy nie... wlasciwie to kazdy przypadek jest inny i powrot do zdrowia zalezy od osoby ale jednak zdecydowalam sie na zalozenie tego watku... i nie oczekuje na slowa pocieszenia bo roznie bywa, szukam po prostu informacji od odsob ktore przez to przeszly...

moj tata dostal udaru mozgu w ubiegla sobote. tydzien temu...
w miare szybko zostal zawieziony do szpitala z oddzialem dla przypadkow z udarem ( Sucha Beskidzka)
w skrocie
paraliz calej lewej strony ciala,
mrowienie w prawych konczynach
podwojne widzenie lewego oka
utrata mowy

to tak w skrocie. minal tydzien i poza kilkoma nieokreslonymi dziwiekami jakie udaje mu sie wydobyc, i cofnieciem sie podwojnego widzenia, nie ma innych zmian. poza moze, lepsza forma psychiczna.

staram sie nie porownywac z innymi bo kazdy przezywa to inaczej i rozwija inaczej, ale czy ktos z Waszych bliskich przez to przeszedl, i jak?? jakie konsekwencje?? jak dlugi czas rehabilitacji??
wiem, ze rokowania moga byc rownie pesymistyczne jak optymistyczne, nie oczekuje na cud, choc kto wie, nawet i taki moze sie zdarzyc.

a jak po tym wszystkim??
sanatorium??
rehabilitacja w jakims osrodku?? czy w domu?? czy dojezdzajac??

moja niewiedza wynika tez z tego, ze wyjechalam z Polski prawie 10 lat temu i nic nie wiem na temat polskiej sluzby zdrowia, ubezpieczen, rent czy odszkodowan. jedyna rzecza jaka pamietam i jaka wiem, ze nadal istnieje ( nawet jesli chce nie uogolniac) to to, ze polscy lekarze i pielegniarki nadal bardzo lubia gotowke... :(

nie chce zasypywac tymi pytaniami mamy, ona i tak ma duzo innych zmartwien dlatego tez Was pytam o jakies informacje, jak przeez to przeszlyscie, jak kondycja psychiczna, jaka opieka?? a finansowo?? czy rehabilitacja jest droga?? kto za to placi?? cokolwiek...
i bardzo dziekuje za wszelkie odpowiedzi...

Odnośnik do komentarza

Witam
Przykro mi z powodu taty - zycze duuzo zdrowka.
Wiem co czujesz - moja babcia ( 62 lata ) tez miala udar a własciwie dwa z tym ze pozno trafila do szpitala bo stalo sie to w nocy a ona nie umiala poprosic o pomoc.Duza czesc mozgu zostala uszkodzona.Bylo z nia baardzo zle.Calkowity paraliz,zanik mowy calkowity,ciagle wymioty to tylko czesc dolwgliwosci.Do tego dochodzil wiek.Lekarze spisali babcie na straty,dopiero gdy moja mama zrobila awanture i ( niestety ) zaplacila to wzieli sie do roboty.Po miesiecznym pobycie w szpitalu i wyjezdzie do osrodka rehabilitacyjnego Repty babcia smigala niezle :) Wyjechala z domu na noszach a wrocila o kulach :)
Cwiczyla dziennie w domu,mieszkala z nami dla bezpieczenstwa.
O miejsce w Reptach bylo ciezko ale wiadomo co je zalatwilo :( Niestety wiekszosc lekarzy zdaje sobie sprawe ze dla bliskich nawet kredyt sie zaciagnie by ich ratowac.Ale rehabilitanci z oddaniem pracowali z babcia.

Wiem jedno - determinacja to jest to.Osoba musi chciec wyzdrowiec i musi miec oparcie w bliskich.Nie mozna tez po powrocie ze szpitala dac choremu duzo lezec tylko chodzic,cwiczyc itp.Nie oczekujcie cudow,ale wierzcie w pomyslne zakonczenie sprawy. Niestety byc moze tato nie wroci do pelnej sprawnosci - choc ma szanse bo jak piszesz szybko trafil do szpitala.

A i jeszcze jedno - Polska pod wzgledem "upodoban" sie nie zmienili.
W razie czego pytaj

Szczęsliwa mama

Odnośnik do komentarza

antalis, bardzo Ci dziekuje :)
zdziwilo mnie jedno co napisalas, ze z racji wieku spisano babcie na straty, 62 lata to przeciez nie wiek starczy??!! (chyba ze sie pomyslilas piszac 6tke) a pisze o tym dlatego ze moj tata ma wlasnie 61 lat :(
przypuszczam ze szczegolow rehabilitacji itp dowiemy sie dopier jak zapadnie decyzja o wyjsciu ze szpitala. wiec nie wiem jak to bedzie wygladalo...
a ten osrodek REPTY to cos ogolnopolskiego czy konkretny obiekt?

no a co do upodoban polskiej sluzby zdrowia, w glowie mi sie nie miesci, ze oni skladaja przysiege Hipokratesa ze bezinteresownie i nie w zaleznosci od osoby beda sie czlowiekiem zajmowac i go leczyc.... :duren: co za swiat.....

Odnośnik do komentarza

hej równiez zyce duzo zdrówka dla taty i wytrwałości oraz wiary w ojca
My mielismy ten sam problem 2lata temu. Mój ojciec niestety był alkoholikiem staczał się coraz bardziej dokładnie w boze ciało strasznie sapał trzymał sie za brzuch nie mógł nic powiedzieć odrazu zauwazyłam ze cos się dzieje dziwnie zarzucał noge wezwałyśmy z siostra pogotowie niestety oni mysleli ze tata jest pijany nie mogła go ubrać (widziałam jak na mnie patrzy ale ja niewidziałam go jakby jego dusza gdzieś uleciał -wiem dziwne to ale poprostu było ciało ojca bez jego duszy) musiałam go ubrac tata nie chciał iść z nimi dali mu jakis zastrzyk sytuacja była okropna .Najgorzej było jak poszłysmy go odwiedzić w szpitalu tata był juz nie przytomny rurki w nosie ,buzi,w rękach kroplówki na sam widok-płacz. Lekarz powiedział ze daje mu 2-3tyg zycia stwierdzil udar mózgu zapalenie płuc zapalenie jeszcze czegoś to było straszne Ale ja sie nie poddałam (niestety nie było mnie stac zeby zapłacić jakiemuś lekarzowi )a rodzice są w separacji i mame los taty niestety nie obchodził(ale nie winie jej za to!).Codziennie jak chodziłam do taty mówiłam mu ze ma sie nie poddawać ze ma życ dla nas , opowiadałam o patryku i każdego dnia było troche lepiej po paru dniach juz był bez rurek i był przytomny ale nadal bardzo dziwny ja cały czas mówiłam do niego i tata się do mnie odezwał(mówił bardzo dziwnie ale go rozumiałam chociaż ciężko było) a pielegniarka która to usłyszała nie mogła w to uwierzyc :Uśmiech: i powiedziała ze bedzie wszystko dobrze Niestety warunki jakie panowały w tym szpitalu były okropne (tym bardziej mnie to przerażało bo sama pracowałam jako salowa w szpitalu i wiem jak powinno być czysto i tak dalej )okropieństwem było to ze tata miał popuchniete rece od tych kroplówek i kilka razy trafiłam jak tacie juz krew z żył szła w tej rurce bo kroplowka już dawno sie skończyła masakra ) Tata miał dziwne wizje mówił ze był przedchwila w domu alebo na pobliskim ryneczku a my przytakiwałyśmy ale po rozmowie z lekarzem powiedział ze musimy tate uświadamiac ze nie był w domu ze jest w szpitalu Nie pamietam jak długo tata leżał ale pózniej wzieła go babcia do siebie(jego mama) tata ważył jakieś 4.. pare kilogramów masakra nie mógł chodzic i miał okropne odleżyny Jeżdził do szpitala na zmiane opatrunków i rehabilitacje a wszystko na kase chorych Najważniejesze jest to ze teraz z powrotem pracuje na budowie jest mistrzem zbrojarskim nie pije (nawet kropli!)alkoholu i jest najwspanialszym tata i dziadkiem na świecie (w czerwcu trafił do szpitala w lipcu bądz sierpniu wyszedł a w lutym juz pracował)

Kurcze troche się rozpisałam , ale ojciec ma juz to za soba po chorobie ani sladu a miało go juz nie byc między nami
Najważniejsze to sie nie poddawać

http://www.suwaczek.pl/cache/c8854520ec.pngpatryk
http://www.suwaczek.pl/cache/9eabe53f6a.pngdawid
http://parenting.pl/galeria/data/772/thumbs/Obrazki_839a.JPGhttp://parenting.pl/galeria/data/832/thumbs/Obrazki_1089.jpghttp://s2.pierwszezabki.pl/008/0084369b0.png?9840

Odnośnik do komentarza

No to widze ze lekarze lubua "spisywac na straty" :Smutny: Moja babcia mieszkala w mieszkaniu na piece,w nocy nie grzala, jak dostala udar to starala sie wyjsc z lozka i tak na ziemi zostala w samej koszuli,zmarzla strasznie i dodatkowo miala zapalenie pluc.Potem przyplatalo sie jakas inna infekcja plucna.
Walka walka walka - to wszystko co mozecie zrobic !!

Szczęsliwa mama

Odnośnik do komentarza

dziewczyny, mam do Was jeszcze pare pytan

czy lekarz czy tam ordynator musi wypisujac pacjenta dac mu jakies skierowanie na jakas rehabilitacje?? tzn do jakiegos osrodka czy sanatorium?? czy moze olac sprawe i po prostu go wypisac i niech sobie radzi sam??

i jeszcze jedno, jakby juz wypisywal i dawal to jakies skierowanie, antalis, Ty mi o tym wspominalas, to np moj ojciec, lezac w Suchej to czy on ma prawo isc np do tych Tarnowskich Gor czy to jest jakos objete geograficznie i on z racji miejsca zamieszkania nie ma prawa tam jechac?? moze troche zamieszalam ale mam nadzieje ze rozumiecie o co mi chodzi

dzieki z gory!!

Odnośnik do komentarza

monikouette
dziewczyny, mam do Was jeszcze pare pytan

czy lekarz czy tam ordynator musi wypisujac pacjenta dac mu jakies skierowanie na jakas rehabilitacje?? tzn do jakiegos osrodka czy sanatorium?? czy moze olac sprawe i po prostu go wypisac i niech sobie radzi sam??

i jeszcze jedno, jakby juz wypisywal i dawal to jakies skierowanie, antalis, Ty mi o tym wspominalas, to np moj ojciec, lezac w Suchej to czy on ma prawo isc np do tych Tarnowskich Gor czy to jest jakos objete geograficznie i on z racji miejsca zamieszkania nie ma prawa tam jechac?? moze troche zamieszalam ale mam nadzieje ze rozumiecie o co mi chodzi

dzieki z gory!!

Monikuette no wiec z tymi skierowaniami w pl jest baaaardzo roznie niestety ale pewnie na wypisie ze szpitala na samym koncu sa zawsze zalecenia i pewnie tam napisza ze rehabilitacja albo pobyt w sanatorium no ale to niestety nie jest skierowanie tylko zalecenie z tym trzeba isc do lekarza pierwszego kontaktu i on wtedy dziala dalej :Szok: choc moze lekarz wypisujace ze szpitala da juz to skierowanie i tak w zasadzie byloby najlepiej no ale raczej nie czesto tak jest :Smutny:

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/8IdO.jpghttp://lbym.lilypie.com/8IdOp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/TikiPic.php/dFPJ.jpghttp://lb4m.lilypie.com/dFPJp1.png

Odnośnik do komentarza

marik, dziekuje Ci bardzo!
a czy potem, ten lekarz pierwszego kontaktu, to on bez problemu moze skierowac do osrodka?? czy to tez cala przeprawa jak przez potop?? i trzeba wybrac lekko nieprzepisowe metody (:oczko: ) zeby dojsc do celu??
kurcze, zupelnie jestem zielona w tych tematach i ciezko mi z tym okropnie bo chcialabym jakos im tam pomoc a sama sie nie znam... na niczym, wiec jak tu pomagac...

Odnośnik do komentarza

Fakt lekarz niestety nic nie musi :( Jesli bedzie w porzadku to zaleci rechabilitacje w sanatorium .Moja mama poprosila lekarza o to.
Co do Rept to to Osrodek Gornoslaski ale ja moja babci atam byl ato byla tam osoba z Poznania wiec nie wiem jak to jest. Najlepiej chyba zadzwonic.
Aha i na miejsce tam czasem tzreba dlugo czekac ale jest mozliwosc dostania sie tam prywatnie - jesli Was na to stac ( nie wiem ile to osztuje ).Wniosek o przyjęcie na leczenie poza systemem ubezpieczeń zdrowotnych jest potrzebny wtedy - znajac polskie realia to moze znacznie przyspieszyc przyjecie.

Szczęsliwa mama

Odnośnik do komentarza

NIE MA PROBLEMU ;)

niestety to fakt ze z lekarzami to baaaardzo roznie :( moze zlecic rehabilitacje w osrodku sanatoryjnym ale rownie dobrze moze zlecic ambulatoryjnie :Szok:
a co do osrodka o ktorym mowila Antalis ja akurat nie znam tego osrodka ale generalnie od kiedy nie ma kas chorych a jest NFZ teoretycznie nie ma rejonizacji i mozesz bez problemu leczyc sie w calej polsce no ale niestety jest to tylko teoria :duren::duren: co nie zmienia faktu ze sprobowac mozna :) ale to fakt najlepiej tam zadzwonic i sie zorientowac jak to wyglada.

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/8IdO.jpghttp://lbym.lilypie.com/8IdOp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/TikiPic.php/dFPJ.jpghttp://lb4m.lilypie.com/dFPJp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...