Skocz do zawartości
Forum

Brak ochoty na seks... dalej to samo :(


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
postanowiłam wznowić ten temat, bo problem nie ustał a nawet się nasilił, co ma dla mnie istotne znaczenie.
Myślałam, że to kwestia zmęczenia (przeprowadzki + studia), ale to nie to, bo ile przecież można odpoczywać i odsypiać :( Jesteśmy młodzi, zdrowo sie odżywiamy, ostatnio też uprawiamy sport... aż ciśnie się na język, że szkoda, że seksu nie ;/
I to chyba bardziej z mojej strony wynika, bo partner pewnymi sygnałami pokazuje, że ma ochotę na przytulańce i seks, a jakoś mi się cały czas nie chce ;/ tym bardziej mnie to dziwi i smuci, bo emocjonalna więź jest bardzo silna, bardzo jesteśmy ze soba związani. po prostu na samą myśl: 'seks', nie ma tego feelingu, po prostu nic ;/ :((( kiedyś tak nie było (tzn. zanim zaczęły się w miarę regularne zbliżenia). Ehhh.. tak nie wiem co w ogóle myśleć :( PROSZĘ PORADŹCIE MI COŚ :(

Odnośnik do komentarza

Ja proponuję zrobić badania hormonalne, gdyż to one wpływaja na nasze libido-moja koleżanka poprzez zaburzenia hormonalne doszła do seksowstrętu. Idź do lekarza weź skierowanie lub zrób badania prywatnie-myślę że znajdziesz odpowiedź na swój problem. Pozdrawiam:)

http://www.suwaczek.pl/cache/2555a2fa51.png

"I znów mówi mi Twój głos, Twój zapach szepta chodź,chodź
masz w sobie coś co sprawia że Ci nigdy nie odmawiam..."

Odnośnik do komentarza

Mona Liza
A czy bierzesz pigułki antykoncepcyjne? One mają wpływ na obniżenie libido.

Nie, nie biorę ani nie brałam nigdy tabletek antykoncepcyjnych... Badań hormonalnych nigdy nie robiłam... chętnie bym je wykonała, mogę iść ze skierowania ale kiedyś była pani ginekolog i generalnie straaasznie wspominam tamta wizytę, potem chodziłam prywatnie, tylko że teraz trochę ciężko z kasą... ale tak czy inaczej, obojętnie jak ale chyba w końcu sie wybiorę, bo zaczyna mnie to już trochę martwić, mój chłopak też chętnie by na tym skorzystał, bo co wieczór albo dwa jak próbuje mnie "zaczepić" to ja albo jestem śpiąca i mówię wprost, że niebardzo... albo po prostu jakoś "uciekam"... chyba nie jest to dla niego zbyt przyjemne ;/ ale ja KOMPLETNIE nie mam ochoty na seks, jeśli już to czasem, sama... chyba z miesiąc temu się kochaliśmy, w ogóle nic się nie zmieniło na lepsze a tylko ew. pogorszyło ;/ a jestem dośc wypoczęta, nie biorę tabletek, zdrowo się odżywiam i uprawiam sport b. często... ahhh :(

Odnośnik do komentarza

Chyba doszłam do sedna problemu... Może to dziwne, ale u nas seks trwa... dość krótko (ostatnio patrzyłam na zegarek i sama się zdziwiłam - 6min, czasem jest dłużej, do 10-15min.) Może jest to związane z krótkim stażem w tej kwestii, może on nie potrafi jeszcze dłużej... A ja mam wrażenie, że nie dość, że krótko, to mnie też za długo nie rozbudza, ja czasem jestem lekko poddenerwowana/zirytowana... W dodatku nigdy nie miałam pełnej rozkoszy z seksu - prawdopodobnie dlatego, że nie zdążyłam się tak w pełni pobudzić... i koło się zamyka ;/ wiem, warto porozmawiać, ale jakoś tak nieswojo czuje się, kiedy mam sie o coś dopominać, i to w takie sprawie ;/ nie wiem czy słusznie????
p.s. jest to bardzo dziwne, bo w codziennych relacjach jest cudnie, w ogóle M. nie myśli egoistycznie, świetnie sie rozumiemy (bo pewnie można byłoby pomysleć, że patrzy tylko swojego...)

Odnośnik do komentarza

misia
miałam podobnie ze swoim partnerem, seks był zbyt krótki - dla mnie i też nie umiałam się nim nacieszyć co powodowało niechęć, ale są sposoby, żeby podkręcić swoje libido, ja np. zaczełam czytać lektury o zabarwieniu erotycznym ;) moja fantazja i odwaga dzięki temu uległa zmianie :) stopniowo mówiłam chłopakowi o tym czego chcę i oczekuję w łóżku, a efekty jeszcze bardziej podsycały apetyt ;) teraz jest naprawde ok

więc może i Ty spróbuj, a może akurat "mój" sposób zadziała i na Wasze relacje :)

Odnośnik do komentarza

Miałam podobnie nie brałam pigułek antykoncepcyjnych a mimo to libido było tak słabe że robiłam to dosłownie z przymusu. Niemalże rozpadło się przez to moje małżeństwo bo były ciągłe kłótnie z mężem o seks. W końcu zaczął grozić że znajdzie sobie kochankę. Zaczęłam szukać pomocy w internecie i trafiłam na preparat o nazwie Feminam Libido bardzo dużo kobiet rozpisywało się na jego temat i nie zawiodłam się niemal po kilku dniach brania ochota na seks wróciła. Rada dla kobiet w podobnej sytuacji ode mnie żeby nie czekać i nie zasypywać problemów bo faceci jacy są każda wie. Na szczęście wytrwał te miesiące mojej słabości.

  • Dziękuje 1
Odnośnik do komentarza

wielkie ❤️ dla ciebie Milusiia za ten feminam libido. Mimo że w czary mary nie wierzę skusiłam się po twoim poście żeby zamówić. Postanowiłam nie stosować tego codziennie bo nie lubię nic brać ale wzięłam wczoraj 3 tabletki o 21 i położyliśmy się z moim partnerem do łóżka popatrzeć telewizję. Niczego się nie spodziewałam ale po jakiś 30 min zaczęłam odczuwać taki nie wiem jak to nazwać pociąg, podniecenie, ochotę .... że sama zainicjowałam zbliżenie mimo że nigdy wcześniej tego nie zrobiłam. W dodatku miałam taki temperament że partner musiał mnie zaspokajać po swoim wytrysku. Jeszcze jestem w szoku jak to piszę. Dziękuję serdecznie. Mam jeszcze na koniec pytanie co to za wyciągi Repens, Diffusa i Villosa pierwszy raz o nich słyszę w Polsce chyba nie znane a jestem na prawdę ciekawa co to jest.  

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...