Skocz do zawartości
Forum

jak dobrze rozpocząć?


krysiak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.

To i ja zadam pytanko odnośnie jedzonka. Otóż teraz nie mamy specjalnie z nim kłopotów, bo mój synek je wyłącznie pierś (nie dopajam). Za troszkę ponad miesiąc Dominik skończy 6 miesiąc życia i powinnam rozpocząć podawanie pokarmów stałych. Zbiegnie się to jednak z czasem przeprowadzki do innego miasta (300 km), więc przed nami gorące dni i na pewno trudne. I tak mi moja intuicja podpowiada, ze to za dużo zmian na raz. Wolałabym opóźnić wprowadzanie nowych pokarmów o 2 tygodnie, aż się oswoimy z nowym miejscem i sytuacją. I to moje pierwsze pytanie - czy tak mogę? Czy mój pokarm mu wystarczy jeszcze przez te dwa tygodnie, czy lepiej zacząć dwa tygodnie przed przeprowadzką? (Osobiście wolałabym ten pierwszy wariant)
I wypływające z tego kolejne pytanie: od czego najlepiej zacząć? Jak tu dobrze wystartować i z jaką częstotliwością wprowadzać kolejne pokarmy?
Próbowałam pytać pediatrę, ale otrzymałam proste odpowiedzi, ze zacznę kiedy chcę i od czego chcę. Ale mi się wydaje, ze to nie jest takie obojętne... A może przesadzam?

Odnośnik do komentarza

Witam
Krysiak - świetnie podpowiada Ci intuicja! To wcale nie jest obojętne!!!
Przede wszystkim, stanowczo doradzam Ci wprowadzanie pierwszych posiłków z miesiąc po Waszej przeprowadzce.
Twoje mleko wystarczy Dominikowi nawet przez pierwszy rok życia (Światowe Biuro Zdrowia WHO zaleca karmienie WYŁĄCZNIE piersią przez pierwszy rok życia kobietom w krajach nisko rozwiniętych, czyli zagrożonych skażoną wodą itp co znaczy, że mleko matki wystarcza przez 1 rok :) ). Zalecenia pediatrów raczej należy rozumieć tak, że po 6 mcu życia MOŻNA bezpiecznie zacząć rozszerzać dietę dziecka, a nie trzeba. Poza tym wiele dzieci nie jest chętnych, aby w tym wieku zacząć jeść nowość - czyli cokolwiek poza piersią.
Moja córcia też tak miała, a synek koleżanki z łaską zaczął jeść inne pokarmy po 10 mcu!
Oboje mają się świetnie.
W przeprowadzce nie tylko chodzi o jej wpływ na dziecko, ale i o Twoje emocje, które też przecież będą napięte - nowy dom, rozpakowywanie, oswajanie innego miasta itd.

Także spokojnie poczekaj aż poczujesz, że oboje wróciliście do równowagi w nowym miejscu.

Natomiast to jak rozszerzać dietę i czym, to temat rzeka (po szczegóły zapraszam na warsztat lub konsultację indywidualną). Powiem tylko, że najlepiej zaczynać od zbóż (mleczko ryżowe, potem z mleczkiem migdałowym), ponieważ są one najbardziej zbliżone do smaku mleka mamy - lekko słodkie, są lekkostrawne, zawierają wszystkie ważne składniki odżywcze: węglowodany, białko, tłuszcze, witaminy, minerały i błonnik. Poza tym wzmacniają ukł. trawienny i wydalniczy, a o to nam chodzi na początku najbardziej.
Zaczyna się od małych ilości w chwili, kiedy dziecko nie jest wściekle głodne ale i nie całkiem najedzone.

Pozdrawiam serdecznie

http://www.mamowanie.pl

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51810.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51809.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedź :) Dodam jeszcze jedno pytanko. Otóż od dwóch miesięcy walczymy z anemią Dominika. Po ostatniej morfologii bardzo się zmartwiłam, bo karmimy małego żelazem w syropie, wit. C i kwasem foliowym, a anemia się zadomowiła na dobre chyba, bo niektóre wartości zamiast rosnąć, spadają. No i ja zaczęłam czytać na ten temat i doczytałam się, ze nie ma żelaza lepiej wchłanialnego, niż to z mleka matki. Starałam się do tej pory jeść zdrowe i ponoć zawierające dużo żelaza rzeczy, ale widać efekty są marne. Teraz zabrałam się do tematu poważniej, poczytałam i doczytałam się ze dużo żelaza dobrze przyswajalnego zawiera amarantus, czarny sezam i suszone morele. Czy coś jeszcze? No i mój drugi problem. Pomimo, ze karmię piersią, to waga po porodzie nie drgnęła prawie wcale :( i jak się zaczęłam żywić suszonymi owocami i sezamem, to teraz boję się, ze pójdzie jeszcze w górę, a tego to już moja psychika chyba nie zniesie. (Przepraszam, brzmi to pewnie dziwnie, ale baardzo przytyłam po porodzie i trudno mi zaakceptować to moje nowe wcielenie, a karmię, więc nie za bardzo mogę coś z tym zrobić). Czy amarantus jest też tak kaloryczny? Ile powinnam dziennie zjadać tych owoców, żeby Dominikowi zaspokoić żelazo, a samej nie wyglądać jak dorodne prosię? Kurczę, nie wiem, czy nie za szczegółowe to pytania, ale może choć trochę może mi pani podpowiedzieć na odległość?

Pozdrawiam serdecznie :)

k.k.

Odnośnik do komentarza

Witam,
Jeśli chodzi o Pani wagę, to proszę dać sobie jeszcze trochę czasu - 4 miesiące to jeszcze krótki czas. Niektóre organizmy potrzebują więcej czasu na dojście do siebie po ciąży i porodzie. Może warto zacząć ćwiczyć łagodnie jogę? :)
Zachęcam Panią do jedzenia moreli, fig, brokułów oraz tego, co poniżej, a rodzynek nie.
Amarantus nie jest wysokokaloryczny :)

Jeśli chodzi o temat żelaza, to podawanie dziecku preparatów żelaza często odnosi odmienny skutek! Dzieje się tak dlatego, że organizm rozleniwia się dostając żelazo "z zewnątrz" w formie sztucznej - nie musi bowiem sam już go produkować. Rozmawiałam wiele razy na ten temat z moimi lekarkami, które stanowczo podkreślają, że najlepiej jest dbać o żelazo za pomocą odpowiedniej diety (różnica jest taka, że naturalne produkty żywnościowe wspierają organizm oraz przyswajanie mikroelementów, w przeciwieństwie do sztucznych witamin, syropków itp).
Jest to podobny mechanizm do sytuacji, w której kobieta zażywa hormony, a jej gospodarka hormonalna coraz bardziej się chwieje - wbrew zakładanemu efektowi.
Sporo żelaza znajduje się np w brokułach, suszonych figach oraz morelach, sezamie, amarantusie, quinoa oraz w glonach (BabkaMedica - Przychodnia dla kobiet i dzieci NZOZ - zdrowie rodziny w najlepszych rkach).

Poza tym małe odchylenia od normy w wynikach morfologii nie powinny być przyczyną decyzji o podawaniu dziecku syropku ani żadnych innych mikroelementów.

Pozdrawiam serdecznie

http://www.mamowanie.pl

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51810.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51809.png

Odnośnik do komentarza

witam
6 lat temu urodziłam córeczkę i miałam problemy z popękanymi sutkami. Mała była duża po urodzeniu 4200g i mi je popodrywała. Moje piersi na początku miały mało pokarmu, z czasem się unormowało. W tym czasie byłam zmuszona ją dokarmiać mlekiem sztucznym. Teraz jestem w ciąży i niedługo 2 raz urodzę. Boje się że ten problem znów się powtórzy. Jak ją dokarmiać mlekiem sztucznym no i jakie jest najlepsze. Czy da się jakoś przygotować piersi do karmienia żeby były bardziej odporne na ciągnięcia maluszka?

Wirtualna Polska

http://wp.pl

Odnośnik do komentarza

Witam,
zgodnie z naukami położnych w Fundacji Rodzić po Ludzku oraz na kongresach położniczych mówi się, żeby nie masować sutków przed porodem, a już na pewno nie szorować ich twardą myjką (jak to było kiedyś zalecane), ponieważ zabiegi te osłabiają i tak wrażliwe sutki.
Natomiast warto zadbać o nawilżenie i natłuszczenie piersi (oraz brzucha) - czyli po kąpieli wsmarować w nie olejek - np ze słodkich migdałów czy z awokado.
W razie popękania sutków najlepszym lekarstwem jest kropla mleka rozsmarowana na sutku, wietrzenie czyli w miarę możliwości chodzenie w luźnej bluzce lub bez niej oraz ewentualnie smarowanie kremem medeli purelan 100. Dostępne są także nakładki na piersi, ale wiem, że nie wszystkim mamom i dzieciom się sprawdzają.

Często jest tak, że laktacja potrzebuje kilku dni/tygodni na wyregulowanie i dopasowanie do potrzeb dziecka. Jeżeli jednak zdecyduje się Pani dokarmiać córcię, proponuję najzdrowszą, naturalną opcję - czyli mleczko ryżowe, o którym pisałam w poprzednich wątkach :) Można je ewentualnie zmieszać ze swoim mlekiem w dowolnych proporcjach lub z rozwodnionym mlekiem kozim.

Zapewne lekarz poleci Pani mieszanki dostępne w dużej ilości na rynku, aczkolwiek to Pani decyzja którą opcję Pani wybierze - tę popularną i wygodną, czy też tę najbardziej naturalną i łagodną.

Pozdrawiam i życzę łagodnego, pomyślnego powitania drugiej córeczki :)

http://www.mamowanie.pl

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51810.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51809.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...