Skocz do zawartości
Forum

Pytan garstka


ninnare

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Joam!
potrzebuje pomocy w sprawie mleczka zbozowego:
dzis gotowalam ryzowe (brazowy basmati) i migdalowe - od okolo 7.30 do 14.
I ryz - no prawie sie rozgotowal, woda jest taka "mleczna". Mam dac malej tylko wode, czy przetrzec ryz do tego?
Ale migdalowe - woda bez smaku, migdaly sie nie rozgotowaly.
Tylko tu chyba zawinilam bo gotowalam w malym garnuszku te 5migdalow i mi sie woda wygotowala, skutkiem czego migdaly sie przybrazowily.. czy to stracona zabawa, bo sie przypalily i wyszla mi przypalona woda pomigdalowa?..
Ryz i migdaly moczylam przez noc.

Kolejne pytanie:
moge dawac malej kaszke jaglana, prawda?

I kolejne:
ziarenka amarantusa (bo poki co sklep nie ma maczki ani poppingu) - jak je przygotowac dla Malej?

I ostatnie :)
jagody goji - moge je jesc? wyczytalam ze karmiace i ciezarne nie powinny, tylko nie jestem pewna czy chodzilo o sok czy jagody..

Ale zasypalam.... Mam nadzieje ze to nie problem :))))

Pozdrawiam!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Droga ninnare,
Mleczko ryżowe możesz dawać córci albo jako samą wodę albo przetrzeć ten ryż przez sitko lub zmiksować i wszystko razem - to zależy które bardziej jej podpasuje. Poza tym nie musisz jej tak długo gotować (tyle gotuje się niemowlętom) - wystarczy 2-3 godz :)

A mleczko migdałowe się nie gotuje - może nie podkreśliłam tego ostatnio. Wystarczy namoczyc migdały a rano zmiksować je ze świeżą, przegotowaną wodą.
I najlepiej zmieszać je z ryżowym.

Kaszę jaglaną jak najbardziej możesz jej dawać - jest jednym z najlepszych produktów dla dzieci, ponieważ ma charakter zasadowy ( a większość posiłków jest kwasowa), jest lekkostrawna i wzmacnia organizm (zawiera m.in białko, witaminy z grupy B, wapń, fosfor, potas, żelazo), dlatego jest idealna do regularnego spożycia a zwłaszcza w momentach ząbkowania, kataru czy zaburzeń ze strony ukł pokarmowego (biegunka, bóle brzuszka, zatrucie).

Ziarenka amarantusa są najlepszą formą! wystarczy dosypać je do zupki czy kaszki (łyżkę na rondelek lub jak Ci się tam sypnie - nie ma ograniczeń). Gotują się 15-20 min i zwykle totalnie się rozgotowują - to normalne i wskazane. Dobrze jest dodawać amarantusa do wszelkiego rodzaju gotowanych posiłków - to taki zastrzyk białek i łatwoprzyswajalnych mikroelementów (głównie wapń, potas, fosfor, magnez oraz pięciokrotnie więcej żelaza niż szpinak).

Z tymi jagodami to nie mam pewności - wiem tylko, że małopestkowe owoce są niewskazane dla mam karmiących. A jagody zwykle stosuje się przy zatruciach...

Pozdrawiam serdecznie

http://www.mamowanie.pl

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51810.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51809.png

Odnośnik do komentarza

Witam!

mam pytanie odnosnie amarantusa - cora zjadla go wczoraj w zupce z warzywkami, ktora jej zrobilam i dzis byla - kupka.
A w niej - amarantus.
Czy to normalne, ze tak przez nia "przelecial"? Ciezko bylo mi wyczyscic pupke, bo wszedzie ziarenka.
Czytalam ze ma b.wysoki wskaznik przyswajalnosci (90%), dlatego zdziwila mnie jego obecnosc w pieluszce- czy to prawidlowe, czy moze zaserwowalam go jej w zlej postaci?
I czy moge dawac malej amarantus i quinoe razem ugotowane? (quinoa oczywiscie wielokrotnie plukana)
No i amarantus dla doroslych - wszystko ladnie pieknie, tylko strasznie strzela miedzy zebami - nie wiem czy mam jakas nieoczyszczona wersje, czy tak ma byc? za kazdym razem jak jem to obawiam sie o swe zeby.. Jest na to jakas rada..?

Pozdrawiam!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
a jaki macie amarantus? Zwykłe ziarno?
Właśnie ziarno amarantusa rozpada się po ok 15 min gotowania i jest prawie niemożliwe żeby dostrzec go w zupie. Może macie jakąś wersję prażoną?
Do gotowej potrawy dodaje się jedynie poping z amarantusa, ziarno gotujemy.

A quinoa można jak najbardziej podawać razem z amarantusem, lecz nie jest to konieczne, ponieważ oba zawierają sporo białka. Można podawać go zamiennie - czyli jednego dnia amrantus z ryżem, drugiego quinoa z kaszą jaglaną (na przykład).

Pozdrawiam serdecznie

http://www.mamowanie.pl

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51810.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51809.png

Odnośnik do komentarza

Pani Joasiu u na to samo z amarantusem:-( Cały wychodzi w kupkach (cała kupka to sam amarantus). Ziarno najpierw mocze jakis czas, potem płucze i gotuję około 20-30 minut, nie rozpada się wcale tylko puchnie i lekko rozkleja. Najpierw próbowałam to miksować, potem dawałam w całości, ale wiadomo, że dziecko nie rozgryzie każdego ziarenka (1,5 roku). Skoro w niezmienionej postaci wychodzi w kupce to:
-może to zespól złego wchłaniania
-po prostu w takiej postaci nie trawi się
-czy cokolwiek jest wchłaniane?
Wdzięczna będę za pomoc

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...