półpasiec we wczenej ciaży

[Niezapominajkaa]

Witam serdecznie.
Wczorajszy poranny test wyszedł pozytywnie. Powinnam skakać z radości i w zasadzie tak by było, gdyby nie to że niedawno przeszłam półpaśca - jeszcze mam ślady na brzuchu. Przebieg był w zasadzie łagodny, nic nie bolało za to swędziało i nadal swędzi choć już dużo mniej. Niestety brałam też leki przeciwwirusowe po których strasznie źle się czułam więc przerwałam po 3 dniach (miałam brać 5 dni). Z moich obliczeń wynika ze półpasiec wystąpił w 4 tygodniu ciąży licząc od daty ostatniej miesiączki. Także teraz zaczynam 5 tydzień z resztkami półpaśca, a do lekarza idę dopiero w poniedziałek. Chyba odejdę od zmysłów. Jestem przygotowana na najgorsze (usunięcie ciąży) ale wolałabym już to wiedzieć.

Czy któraś z Was przechodziła półpasiec w tak wczesnej ciaży?

[isabela]

Niezapominajkaa

Witam serdecznie.
Wczorajszy poranny test wyszedł pozytywnie. Powinnam skakać z radości i w zasadzie tak by było, gdyby nie to że niedawno przeszłam półpaśca - jeszcze mam ślady na brzuchu. Przebieg był w zasadzie łagodny, nic nie bolało za to swędziało i nadal swędzi choć już dużo mniej. Niestety brałam też leki przeciwwirusowe po których strasznie źle się czułam więc przerwałam po 3 dniach (miałam brać 5 dni). Z moich obliczeń wynika ze półpasiec wystąpił w 4 tygodniu ciąży licząc od daty ostatniej miesiączki. Także teraz zaczynam 5 tydzień z resztkami półpaśca, a do lekarza idę dopiero w poniedziałek. Chyba odejdę od zmysłów. Jestem przygotowana na najgorsze (usunięcie ciąży) ale wolałabym już to wiedzieć.

Czy któraś z Was przechodziła półpasiec w tak wczesnej ciaży?

Powodzenia u lekarza Niezapominajko

[Gość anna_:)]

Ja nic nie wiem na ten temat :( Przykro jest jak ktoś ma takie zmartwienia na samym początku, wiem po swojej pierwszej ciąży gdy ją straciłam w 4 tygodniu. Zryczałam się przez pare ładnych tygodni :(
Ale Ty musisz mieć wiare tak jak ja ją mam, że będzie dobrze z dzidzią i Tobą oczyewiście. A nie można przyśpieszyć wizyty, np prywatnie??
Trzymam kciuki, że będzie wszystko dobrze.

[Goewa]

nie wiem jak to się skończyło, ale wiem jedno jak ktoś śwaidomie zabije swoje dziecko załuje tego do końca życia i mam nadzieję, ze tego nie zrobiłaś. pomodlę się za Was

[Niezapominajkaa]

Ojej, odpowiedź na tym wątku...ale mnie zaskoczyłaś. Franio jest cały i zdrowy, ma już prawie 2,5 roku i jest przekochhnym małym mężczyzną.
Półpasiec w tak wczesnej ciaży, jak to było u mnie, nie jest groźny, ale dowiedziałam sie o tym dopiero po kilku dniach na wizycie. Co do moich rozterek w tamtym czasie, o ewentualnym usunięciu ciąży, jesli półpasiec byłby chorobą w poważnym stopniu zagrażającą płodowi, powodującą głębokie wady tak jak np różyczka podjęłabym taką decyzję napewno, bo pracuje na co dzień z dziećmi mocno poszkodowanymi przez los, i wiem ze to byłoby ponad moje siły. Nie widzę też powodu żeby dawać świadomie życie komuś kto wiem z góry będzie skazany na cierpienie i naprawdę ciężki los. Ale to jest moje zdanie, a dziękuję losowi że nie musiałam podejmować tak strasznych i ciężkich decyzji.

A przy okazji, Franio w wieku 9 miesięcy miał wiatrówkę (ospę wietrzną) i przeszedł ją z minimalną liczbą krost, bowiem miał przez półpaśca mojego bardzo dużo przeciwciał (wirus jak wiadomo jest ten sam przy obu tych chorobach). Jego brat starszy natomiast był wysypany masakrycznie.

Pozdrawiam i dzięki za posta:)

[Niezapominajkaa]

Dodam jeszcze że zupełnie inna sytacją dla mnie przynajmniej jest, gdy niepodziewanie rodzi się chore dziecko, wtedy się juz walczy i taką walkę bym podjęła, ale to zupełnie inna sytuacja..

[delfina5]

Dzięki, że napisałaś o waszych dalszych losach. Pozdrawiam