Skocz do zawartości
Forum

potencjalna mama


Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Mam pytanie do forumowiczek , które są juz mamami.
Czy strach przed porodem mija bądź przestaje miec znaczenie kiedy po prostu
czuje się , ze pojawił się właściwy moment na planowanie dziecka.
Nie planuję go jeszcze teraz , ale ostatnio czytałam trochę na temat ciązy i
samego porodu , ogladałam filmy z porodu i jestem przerazona.
Mam wrazenie , ze po tym co zobaczyłam nigdy nie będę chciała rodzić.
Czy to jest aż tak potworny ból?
Czy któraś z was stosowała znieczulenie w czasie porodu ( wiem , ze moze
wywołać to niedotlenienie u dziecka ) ?
Czy lekarz w ogóle bierze pod uwage zdanie pacjentki , która nie wyraża zgody
na nacinanie krocza ( przeciez jest to dodatkowy ból po porodzie ) ?
Czy w ogóle mozliwy jest powrót do pożycia seksualnego sprzed porodu i po
jakim czasie to nastepuje ( czytałam , ze czasami trwa to nawet rok ) ?
Wiem , ze moze sa to trywialne pytania , bo najwazniejszy jest sam fakt , ze
na swiecie pojawi sie maleństwo , ale mnie to napradę nurtuje.
Z góry dziękuje za odpowiedzi
Serdecznie pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witaj TANZANIT
moja corenka ma 2 miesiace wiec jeszcze dobrze pamietam te chwile z porodu i pierwszych dni po...
jedyne co ci moge poradzic to nie sluchac babeczek ktore nie wiadomo z jakich powodow opowiadaja bzdury!!ja slyszalam ze ktoras miala 40 szwow zalozonych, zaraz jej powiedzialam ze chyba musieli do szyji dojs hehe od razu sie zamknela!!!
ja sie porodu nie balam i musle ze w tym caly sekret tkwi, tzn wiedzialam ze bedzie boleca le skoro kobiety decyduja sie na 2 i kolejne dzieci to znaczy ze da sie zniesc :)
ok opisze ci moj porod a le najpierw musisz wiedziec ze juz pol godziny po nim powiedzialam mezowi ze jestem gotowa na nastepnego dzidziusia :)
a wiec bol przy rozwieraniu na poczatku odczuwalam jak silniejszy bol mestruacyjny, jak wstawalam i chodzilam bolalo bardziej ale jak siedzialam lub lezalam praktycznie go nie zauwazalam... potem juz w szpitalu bolalo mnie mocniej ale w dalszym ciagu do zniesienia i to spokojnie... ja tez myslalam o znieczuleniu zewnatrzoponowym (robilam kurs bo we wloszech trzeba i ryzyka dla dziecka nie ma, jest niewielkie ryzyko dla matki, tzn moze cie bolec mocno glowa potem, lub moga cie znieczulic nierownomiernie, wiem ze czasem sa tez problemy z oddaniem moczu i trzeba zacewnikowac) wracajac do porodu, w pewnym momencie bolalo juz konkretnie i zdecydowalam sie na znieczulenie, polozna mnie bada a ja juz 9 cm rozwarcia!!wiec mnie szybko na sale porodowa. powiedzieli ze nie ma co znieczulac ale oczywiscie jak bym chciala to moglam. zdecydowalam sie bez i nie zaluje choc moja kolezanka rodzila ze znieczuleniem zewnatrzoponowym i powiedziala ze to bgyl neisamowity konfort szczegolnie psychiczny)
ostatni cm byl dosc bolesny szczegolnie ze moja coreczka nie zeszla dobrze i musialam chodzic.. byla tez zle ulozona wiec czulam skurcze w tyle plecow tak jakby mnie nerki bolaly... masowal mnie moj maz, bardzo mocno tam naciskal i troche ulge przynosilo..pol godziny silniejszego bolu znioslam swietnie i przyszedl czas na parcie.. mnie juz potem nic nie bolalo.. bylo to dosc meczace bo prawie 2 godziny parlam ale powtarzam moja coreczka byla zle ulozona i wlasciwie powinni sie byli lekarze zdecydowac wczesniej na cesarke. w koncu zastosowali vaccum i moja niunia sie urodzila :) i powiem ci ze to bylo piekne uczucie czuc jak ze mnie wychodzila..
oczywiscie vaccum to porod operacyjny wiec mnie nacieli.. mowie ci starsznie sie tego balam bo sie nasluchalam ze to potem strasznie boli, ale bylo ok, szycie tez nie bylo takie nieprzyjemne jak sie ansluchalam... coreczke mi od razu zabrali bo byla wymeczona porodem i musieli ja umiescic w inkubatorze ale jak ja masz na brzuchu czy przy piersi to na pewno masz juz w nosie co z toba robia :)
przez 3 dni bylo ok, kupilam sobie kolo do siedzenia i bylo ok, potem napuchl mi bardziej krwiak po vaccum i on naprawde pozadnie bolal, schodzil mi na posladek i udo wiec bylo ciezko znalezc pozycje... sama rana nie bolala bardzo, jak mi mocniej pulsowalo bralam paracetamol (mozna nawet karmiac piersia) i bylo ok
nie przerazaj sie, grunt to podejscie, dla mnie i takze dla mojego meza pood byl pieknym przezyciem!!!
co do bolu podczas stosunku to faktycznie pierwszy raz nie byl dosc przyjemny ale tylko na poczatku.. mysle ze to nie blizna mnie bolala ale raczej fakt ze jeszcze hormonalnie nie wrocilam do rownowagi i bylam dosc sucha... uzywamy lubryfikatora i powiem ci ze z nia na dzien jest coraz przyjemniej :)
zycze ci zebys podjela te wazna decyzje bez strachu!!!on ma naprawde wielkie oczy a radosc z macierzynswta nie da sie opisac!!!
pozdrawiam i daj znac :)

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza


Czy strach przed porodem mija bądź przestaje miec znaczenie kiedy po prostu
czuje się , ze pojawił się właściwy moment na planowanie dziecka?

Chyba nie mija. Przy pierwszym porodzie boimy się, bo nie znamy bólu a przy drugim dlatego, że wiemy jak boli. Dla pocieszenia napisze tylko tyle, że przeżyłam dwa porody a prób akceptacji bólu jest u mnie bardzo niski.

Czy to jest aż tak potworny ból?

Da sie przeżyć. Miliardy kobiet rodziły, przeżyły, więc będziesz żyć i TY :Śmiech:

Czy któraś z was stosowała znieczulenie w czasie porodu ( wiem , ze moze
wywołać to niedotlenienie u dziecka ) ?

Nie zdążyłam wziąć znieczulenia, ale warto je wziąć skoro jest dostępne. Po co cierpieć. Znieczulenie nie może być powodem niedotlenienia dziecka. To mit.

Czy lekarz w ogóle bierze pod uwage zdanie pacjentki , która nie wyraża zgody
na nacinanie krocza ( przeciez jest to dodatkowy ból po porodzie ) ?

Nacinanie krocza wielokrotnie jest zbawieniem przy porodzie. Dziecku łatwiej przyjść na świat i nie ma ryzyka, że pękniemy w niekontrolowany sposób. (a to dopiero jest ból i trudności w gojeniu)

Czy w ogóle mozliwy jest powrót do pożycia seksualnego sprzed porodu i po
jakim czasie to nastepuje ( czytałam , ze czasami trwa to nawet rok ) ?

Można uprawiać seks po 6 tygodniach a jak to będzie u Ciebie? Hmm trudno powiedzieć. Ma na to wpływ kilka czynników. Zmęczenie przy dziecku, poziom hormonów itp.

Wiem , ze moze sa to trywialne pytania , bo najwazniejszy jest sam fakt , ze
na swiecie pojawi sie maleństwo , ale mnie to napradę nurtuje.

Nie ma trywialnych pytań. Zawsze warto pytać. Niewiedza potęguje strach.

Powodzenia!!!

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

mnie porod nie bolal(zdecydowanie gorzej mi dokuczal zab kiedy mialam zapalenie okostnej) nie mialam zadnego znieczulenia,sam porod(tzn czas spedzony w szpitalu) byl krociutki-niecala godzinka(3 minutki brakowalo:D)

jesli wszystko z ciaza i kobieta jest,nie ma zadnych komplikacji,to rady moje nastepujace:
-przestac sie bac-strach wydluza proces rodzenia:)
-jesli podczas porodu nie ma juz sil,czuje sie zmeczenie-najlepiej poprosic o znieczulenie,jesli jest taka mozliwosc(mi sie okazalo wogole nie potrzebne,ale w innym przypadku bralabym,bo pomaga)
-podczas porodu wspolpracoiwac z polozna/lekarzem
-miedzy skurczami/skurczami partymi odpoczywac jak najwiecej
-mozna przygotowac krocze,uelastniczyc masujac-dziala,jesli sie tylko ktos przylozy
-podczas ciazy ruszac sie,spacerowac
-nie sluchac najstraszliwszych histori o porodzie:D

dla mnie ciaza to byl najfantastyczniejszy czas(jeszcze lepsiejsze jest oczywiscie macierzynstwo)-nie ma co sie bac porodu:usmiech:
bezwzgledu na przebieg porodu najwazniejszy jest efekt:mama:

Odnośnik do komentarza

Ja dopiero będę to wszystko przeżywała, ale traktuję poród jako rzecz naturalną, przecież żeby mieć maleństwo trzeba je najpierw urodzić :) Nie słucham opinii koleżanek, które mi gadają, że mnie to na pewno będzie bolało,bo mam wąskie biodra.Są i węższe dziewczyny ,a rodzą lepiej niż te z szerszymi biodrami.Najbardziej boję się ,czy oby wszystko będzie dobrze z maleństwem. Tak jak Ania pisała, ja również nie jestem odporna na ból, przy miesiączce pierwszy dzień przepłakałam ::(: Ale dam radę, dla mojego synka :D

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

dejanira5
ja natomiast zastanawiam się nad rozcięciem krocza, czy to boli, czy lekarz znieczula miejce gdzie robi nacięcie?

Przed nacięciem nie ma znieczulenia, ale położna nacina krocze w momencie skurczu, kiedy skóra jest maksymalnie rozciągnięta i ponoć nic nie czuć. Trzeba tylko idealnie utrafić w moment skurczu. Znieczulenie miejscowe dostaje się przy szyciu.

Odnośnik do komentarza

Kata co do 40 szwów u jakiejś babki. Ja miałam ich dość sporo bo przy pierwszym porodzie rozjechali mnie na cztery strony świata. Miałam robione vacum i jakbys zobaczyła moją kartę wypisu ze szpitala to wierz mi że poryczałabyś się bo ja za każdym razem jak na nią patrzę a nie często mi sie to zdarza płacze. Co do nacięcia krocza to napewno jest lepsze niż by miało pęknąć. Lekarz lub położna podejmują te decyzję w momencie gdy widza że to jest konieczne i to nie boli. Odczuwasz inny ból przy porodzie i nawet nie wiesz kiedy zrobią nacięcie. Tanzanit nie wgłębiaj się za dużo w lekturę odnośnie porodów, bo to nie ma sensu. Każda ciąża jest inna, każdy poród jest inny. Nikt nie obiecuje że nie będzie bolało bo to jest oczywiste ale da się wytrzymać i wierz mi ja miałam nieciekawy pierwszy poród, długo dochodziłam do siebie, a jednak byłam w stanie zdecydować sie na drugie dziecko. Wręcz go pragnęłam. Wszystko przychodzi z czasem i jak kobieta zapragnie mieć dziecko to żadna wizja strasznego porodu nie pomoże.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...