Skocz do zawartości
Forum

Ciąża po 30-tce


Rekomendowane odpowiedzi

Witaj wsrod nas i glowa do gory, znajdz lekarza ktory spokojnie przeprowadzi Ciebie przez ten czas i nie pozwoli Ci sie zamartwiac, I prosze nie martw sie z gory swoim wiekiem, ja moje pierwsze dziecko rodzilam majac 34 lata a drugie 36. I jestem przykladem na to ze wiek nie byl przeszkoda, ciaze znosilam super, porody OK, dzieci sa silne, zdrowe itd. Zycze zmiany nastroju i ciesz sie tym wspanialym stanem.
Jakbys miala pytania to pisz, jest nas tu wiecej np tu
http://parenting.pl/kacik-dla-mam-w-tym-dawne-wychowanie/165-mamusie-po-30-stce-czyli-kacik-mamutkow.html

Odnośnik do komentarza

witaj martusia37!
jak napisala juz ann, nie badz smutna, nie wiem czy byla to planowana ciaza ani czy masz juz dzieci, ale mysle, ze tak czy inaczej nie ma po co sie martwic bo to niczego nie zmieni.
poszukaj dobrego lekarza, sprobuj cieszyc sie z tego czym obdarowal Cie los i zagladaj szybciutko na mamucikowe mamy!!! zapraszamy!!!
ja troszke mlodsza od Ciebie :), synalka urodzilam majac 32lata :)

Odnośnik do komentarza

Martusia, na pewno niedlugo sama spojrzysz na swoja sytuacje zupelnie inaczej i bedziesz przeszczesliwa, ze wlasnie tak sie stalo! A ja tylko teraz podam przyklad swojej znajomej , ktora majac 2 prawie doroslych dzieci i ponad 40 lat, myslacm, ze juz weszla w menopauze ,zaszla w ciaze i urodzila sliczne , zdrowe blizniaki (chlopca i dziewczynke). Teraz gdy starsze dzieci wyszly z domu , to oni sa jej pociecha i pomoca :)i walsnie zdali na studia, a ona sama zostala rok temu babcia - ma 2 wnusie blizniaczki od swojej starszej corki :) :)
Acha, ale ja sie tu chcialam przywitac !! Chyba dobrze trafilam....

Odnośnik do komentarza

Martusiu,nie martw sie.Tak jak dziewczyny pisza wszystko bedzie dobrze.Moja mama w wieku 40 lat urodzila slicznego,silnego chlopczyka. A ciotka w wieku 35 urodzzila sliczna corcie.
Zycze Wam obojgu zdrowka.I w ciszy mam nadzieje ze to bedzie coreczka,bo dziewczynki sa bardziej pomocne dla swoich matek,spokojniesze i maja smieszne glosiki,bedzie pozniej chciala klasc Twoje buty na obcasach itd...
No ale jak chlopak to tez bedzie ok,przynajmniej cos w domu naprawi :oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/4cc4b0ced0.png

Odnośnik do komentarza

Cześć, ja za dwa tygodnie skończę 31 lat. Kiedyś chciałabym mieć dziecko jednak jeszcze nie teraz. Dzieci kojarzą mi się ze swego rodzaju przekazaniem pałeczki w sztafecie. Po jej przekazaniu twoja rola, twój bieg się kończy i biegnie ten następny. Nie chcę jeszcze kończyć swojej sztafety. Wiem, że to co piszę nie jest rozsądne, ani prawdziwe, ale takie są moje uczucia. Czasami myślę, że może po prostu nie nadaję się do macierzyństwa, ale z drugiej strony wiem, że kiedyś chciałabym być mamą. Mam stabilną pracę, ale jej nie znoszę. niedawno pojawiła się przede mną perspektywa zmiany zawodu, dostałam pracę, która zawsze była moim wielkim marzeniem, ale żeby i ona stała się stabilna potrzebuję jeszcze dwóch, trzech lat. Ech... skutek tego jest taki, że od jakiegoś czasu nie ma ani jednego dnia w którym nie myślałbym sobie, że chciałabym być choć trochę młodsza, żeby nie musieć się zastanawiać nad tym czy zdążę z dzieckiem.
Wiem, że moja sytuacja nie jest dramatyczna, do teoretycznie ryzykownej 35 mam jeszcze trochę czasu. Pocieszają mnie posty niektórych z was i dają nadzieję, że mam szansę zrealizować wszystkie swoje plany bez poświęcanie niektórych z nich.

Odnośnik do komentarza

witamy bardzo serdecznie na naszym forum:):):) ja jestem przed 30-tką i mam dwoje dzieci i czasem zastanawiam się, czy to nie jest dla mnie za wcześnie, nie zrobiłam kariery zawodowej itd, ale powiem Ci, że nie zamieniłabym się na nic:):) naprawdę, macierzyństwo to hormony i instynkty i jesteś po porstu wpatrzona w to Maleństwo i prawda jest taka, że Twoje życie zawodowe schodzi na dalszy plan, ale przy dobrej organizacji i wsparciu bliskch wiele jest do zrobienia i nie wszytsko stracone:)

Odnośnik do komentarza

Witam :) Ja za tydzień kończę 31 lat, za 7 tygodni mam termin porodu mojego pierwszego dziecka. Mam dobrą, stabilną pracę, w której się realizuję i którą bardzo lubię. Nigdy natomiast nie przepadałam za dziećmi, a wręcz bardzo mnie one denerwują i nie mam do nich cierpliwości. Mój mąż zawsze chciał mieć dziecko, mnie natomiast do macierzyństwa jakoś nie ciągnęło. W momencie kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży miałam mieszane uczucia. Ale z biegiem czasu jak to maleństwo we mnie rosło, moje podejście zupełnie się zmieniło - praca, która była dla mnie tak ważna zeszła na dalszy plan, a ten mój dzidziuś stał się dla mnie najważniejszy na świecie!!! Już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła go do siebie przytulić. Chcę jak najdłużej pozostać z nim w domu i nie spieszy mi się z powrotem do pracy. Nigdy nie myślałam, że tak podejdę do sprawy macierzyństwa, a jednak... :) To nowe życie, które się we mnie rozwija odwróciło mój światopogląd do góry nogami :) Niczego nie żałuję. Rozumiem więc dziewczyny, które mają podobne podejście do macierzyństwa, jak ja jeszcze nie tak dawno temu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...