Skocz do zawartości
Forum

Zagrożona ciąża


Gość daga266

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny, jestem w 5-6 tc. Od zeszłego piątku pojawiły mi się brązowe plamienia (bardziej kolor toffi), i ból podbrzusza (ból taki jaki miewamy przed miesiączką) we wtorek zobaczyłam, że w pewnym momencie ta brązowe plamienia stały się jasno-różowe, które zjawiły się dosłownie raz (przez godzinę) ,a później znów zmieniły się w brązowe plamienia. Zadzwoniłam do swojego ginekologa, który zlecił badanie bhcg, które wykonałam i otrzymany wynik był poprawny (602 ). Niestety w piątek zaczęłam krwawić i natychmiast umowiłam się do doktora. Jeszcze tego samego dnia znalazłam się na USG, po ktorym doktor stwierdził, że pęcherzyk zagnieździł się w odpowiednim miejscu,a nigdzie w macicy nie widać śladu krwi, jednak krew skądś leci, dosłownie tak jakbym miała okres o troszke mniejszym nasileniu. Przepisał mi duphaston 3 razy dziennie i tydzien lezenia. Myślicie, że jest ta ciąża do uratowania? Czy skoro doktor twierdzi, że nie ma krwi w macicy to może świadczyć o tym, że to krwawienie nie bedzie mialo wplywu na ciaze?

Odnośnik do komentarza

Hej. Wiadomo,że krwawienie/plamienie w ciąży nie wróży dobrze,ale to nie oznacza ze z ciaża jest coś nie tak. W pierwszej ciaży zaczełam krwawic dosc obficie był to 16 tydzień. Szybko szpital,lekarka patrzyła na obraz usg dosc długo i stwierdziła,ze wszystko jest okej :) Nie wiadomo skad to krwawienie! Ale na szczescie się już to nie zdarzyło. Życze dużo zdrówka

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...