Skocz do zawartości
Forum

Ciaza , olbrzymi pecherz moczowy


Rekomendowane odpowiedzi

witam jestem w 12 tc5d wczoraj bylam na badaniu prenatalnym i jest chyba zle bo lekarz nawet nie dokonczyl badania tylko dal skierowanie na badanie inwazyjne na slask. Zobaczyl ze NT jest znacznie powiekszone i u dzidziusia widac olbrzymi pecherz moczowy taka duza czarna plama na brzuszku . Nie wiem co o tym mysle o czym to swiadczy o jakiej chorobie czy moze sie to cofnac jestem cala w nerwach bo tak naprawde nic mi nie wyjasnil. Prosze napiszcie co kolwiek czy jest wogole szansa ze dzidzius bedzie zdrowy ?

Odnośnik do komentarza

Hej, ja w zeszłym roku przeszłam coś podobnego, z tym, że ja byłam w ciąży bliźniaczej, gdzie jeden dzieciaczek miał własnie taką wadę wrodzoną jak Twój, a drugi teoretycznie był zdrowy, niestety ze względu, iż była to ciąża bliźniacza lekarze nie podejmowali się żadnych prób leczenia, myśleli, że jeśli chory obumrze to są szanse na uratowanie drugiego, niestety moi synkowie odeszli razem w 25 tygodniu. Niestety nie jest to wada która sama się wyleczy, jest to spowodowane pewnym zastojem w rozwoju pęcherza i nie wykształceniem się narządów odpowiedzialnych za opróżnianie. Jednak Ty się nie poddawaj, czytałam, że teraz w takich przypadkach są podejmowane pewne działania, np. mogą spróbować założyć cewniczek, przecież przeprowadzają operacje dzieciom jeszcze w brzuchu mamy ;) mi lekarze mówili, że gdyby to była pojedyńcza ciąża to były by większe szanse na pomoc. Dobrze, że lekarz od razu Cię pokierował gdzie trzeba, na pewno będzie dobrze, trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza

Ciężko było i prawie ciągle płakałam, ale miałam olbrzymie wsparcie w rodzinie i najbardziej mi pomogły rozmowy z moim partnerem, jakoś sobie wszystko wyjaśniliśmy i to były lepsze rozmowy niż z psychologiem, teraz pół roku po stracie zaszłam w ciążę, to już 19 tydzień i wszystko gra, dalej myślę o aniołkach i wiem, że czuwają nad siostrzyczką lub braciszkiem, jestem dobrej myśli :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...