Skocz do zawartości
Forum

Ciąża kontra wykańczanie mieszkania


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Mamy,

Dziś na wizycie u gina potwierdziły się moje przypuszczenia, rośnie nam nowe życie :) (7w4d)
Problem polega na tym, że jakiś czas temu kupiliśmy mieszkanko w stanie deweloperskim i postanowiliśmy sami je wykończyć - czas nas goni bo w połowie października kończy nam się wynajem i do tego czasu nasze mieszkanie musi byc funkcjonalne. Nie stać nas na wynajęcie specjalistów czy nawet malarza do ścian.
Mam maseczkę, rękawiczki i okulary, pomagam partnerowi póki mogę szlifując różne powierzchnie, malując ściany itp. za to unikam jak mogę wszelkich lakierów i tego typu rzeczy.
Powiedzcie, robię totalną głupotę czy przy zachowaniu ostrożności moge mimo wszystko bez ryzyka dla dziecka wykonywać chociaż najprostsze remontowe głupoty?

Każda rada czy opinia będzie na wagę złota!

http://www.suwaczki.com/tickers/rfxgsek2bs6ucm2p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroequ991iiyy.png

Odnośnik do komentarza

Obawiam się,że nikt Ci nie odpowie jednoznacznie na to pytanie...dlatego,że każda ciąża jest nieprzewidywalna i różna...
Napiszę,co ja robiłam:będąc już w 7.mies malowałam ściany i nic mi nie było.Tzn moje malowanie polegało na "odcinaniu"-malowaniu małym pędzelkiem przy listwie podłogowej,koło okna,kaloryferów itp.Jeszcze gruntowałam ścianę na mojej wysokości.Zero dźwigania,wyciągania się,pracy na wysokości.Jeśli miałabyś robić tak,jak ja (plus,jak wspomniałaś,bez lakierów czy innych szkodliwych substancji),to póki dobrze się czujesz,nie widzę przeciwskazań.Ale to Twoja ciąża i pamiętaj,że to jest teraz najważniejsze :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

my mieliśmy gruntowny remont mieszkania, wszystko było w kurzu i w pyle, ale to akurat mało groźne dla ciąży. jak było malowanie to siedziałam u rodziców, bo mi wszyscy zabronili tam przebywać. za to miałam zaskoczenie jak w domu nie do poznania, bo wyjeżdżałam był wszędzie kurz i syf, a jak przyjechałam to ściany pomalowane, panele ułożone, meble wstawione ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Kocurowa... To malowanie to raczej powinnaś sobie odpuścić moim zdaniem :) przynajmniej do konca pierwszego trymestru. Ja mojemu pomagałam i latałam z wałkiem, a potem jak mnie brzuch bolał od zginania i kucania i rozciągania to myślałam, że padnę..
Ostrożnie, wiem że człowiek bardzo chce wykończyć wszystko i mieć super, ale naprawdę polecam poczekać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8d3dkpav99.png

Odnośnik do komentarza

Bez bicia przyznam że trochę mimo wszystko pomagam...no. na ile jestem w stanie. Właściwie to chyba ta aktywność chyba ostatnio trzyma mnie przy życiu - nawet zaopatrzona w cały osprzęt typu maska itp sama szpachlowałam ściany z czego jestem strasznie dumna :)
Przyszły tata nie pozwala mi na zbyt wiele więc nie ma zupełnie mowy o dźwiganiu czy bezpośrednim kontakcie z 'toksycznymi substancjami'.
Większość malowania będzie dopiero za jakiś czas a ja na dniach kończę pierwszy trym. czyli według tego co piszesz Monis jest szansa że się załapię :)

http://www.suwaczki.com/tickers/rfxgsek2bs6ucm2p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroequ991iiyy.png

Odnośnik do komentarza

Monika tak jak pisze maseczkę mamą, rękawiczki i okulary też, wiadomo że nie będę latać z jakąś super śmierdzącą bejcą czy coś, często wychodzę pooddychać na świeże powietrze.
Zważywszy na sytuacje zaopatrzyliśmy się w duży zapas podobno ekologicznej farby (Tikkurila) - bo krótko po malowaniu będziemy się wprowadzać, i tak już strasznie opóźnilismy sprawę.

http://www.suwaczki.com/tickers/rfxgsek2bs6ucm2p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroequ991iiyy.png

Odnośnik do komentarza

Witaj Kocurowa. Ja podobnie jak koleżanki też miałam wykańczanie mieszkania w stanie surowym. Na szczęście od miesiąca jest już wykończone. U mnie ciąża przechodzi bezbłędnie, więc mogłam pozwolić sobie na więcej, tj. malowanie ścian (ale z tym radzę nie przesadzać, ja przeforsowałam ramię), potem wspólne tapetowanie, a po drodze wiadomo sprzątanie i dokrawanie, w sensie poprawianie mały pędzelkiem itp. W każdym razie odradzam malowanie lakierami, ba - nawet przebywanie w pomieszczeniach gdzie bylo lakierowane. I oczywiście dźwiganie, np. płytek, paneli... zostaw to lepiej panom.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...